Norwegia da się lubić! 5 powodów, dla których Polacy chwalą życie w krainie fiordów [WASZE OPINIE]
Norwegia to kraj spokoju i stabilizacji. Nie poczuje się tu dobrze ktoś, kto woli gwarne miasta i nocne życie. Fot. fotolia - royalty free
1. Pieniądze to bajka w porównaniu do polskich pensji
– Wierzyć mi się nie chce w to, co czytam – napisał Marek z Oslo. – Ci, którzy narzekają na norweskie pensje, chyba zapomnieli, jakie zarobki czekałyby na nich w Polsce. Tu nawet wykonując mało wymagające prace, można żyć godnie. No, chyba że 3/4 pensji przesyła się rodzinie, wtedy może być problem – dodaje.
Wielu rodaków faktycznie dużą część wypłaty przekazuje do Polski. Jednak najczęściej, dzieki tym pieniądzom, byt rodziny znacznie się poprawia, a samemu żywicielowi trudno zrezygnować z wyższych zarobków na emigracji.
– Najwyższą ceną za życie w Norwegii jest ograniczenie kontaktów z rodziną. Jednak mam świadomość, że mogę ich odwiedzić w dowolnym momencie, albo im kupić bilet do mnie. I to nie spustoszy mojego budżetu. W Norwegii nie boję się jutra, wiem że moje dzieci wychowają się w dobrobycie i w państwie, które o nie dba – pisze internauta Mariusz.
2. Norwegowie? Cenią prywatność, ale jeśli już się do kogoś zbliżysz – masz przyjaciela
– Bardzo cenię to, że Norwegowie nie wtrącają się w nie swoje sprawy. Fakt, trudno zdobyć ich sympatię, ale jeśli już się uda, masz szanse na piękną przyjaźń. To uczciwi i prostolinijni ludzie. Lata w tym kraju pokazały mi, że są wspaniałym narodem – przekonuje Kasia.
– Każda kultura jest inna, a oni są mentalnie inni od nas. Ale czy to źle? Czy Polacy są lepsi? W każdym kraju znajdziesz ludzi takich i takich, nie ma co uogólniać i stereotypizować – uważa Zbigniew – Mieszkam tu długo i powiem, że więcej pomogli mi Norwegowie niż Polacy.
3. Krajobrazy warte grzechu
– Tak, żyje nam się spokojnie. Do uprawiania mojego hobby mam tu idealne warunki, wśród jezior, mórz i malowniczych fiordów. Wtedy jestem w swoim żywiole. Kiedy przychodzi wiosna i lato, praktycznie każdy weekend spędzam na wodzie – śmieje się Przemysław Mokwiński, wędkarz.
4. Integracja Polonii
– Tutaj bardziej docenia sie drugiego Polaka. Mnie zawsze cieszy spotkanie rodaka w sklepie czy w kontaktach zawodowych. Zawsze to okazja żeby zamienić słowo w rodzimym języku. No i wszyscy walczymy o odczarowywanie polskich stereotypów – przekonuje Urszula.
Polacy w Norwegii mocno przeżywają też wszelkie narodowe święta, inicjatywy, wydarzenia sportowe: np. ,,czarny protest", start Polaków w Euro czy WOŚP. Zawsze znajdzie się ktoś, kto zorganizuje pochód, strefę kibica albo sztab charytatywny.
– To niesamowite, jak takie akcja mogą zjednoczyć polonię norweską – mówiła Magda Rybska, organizatorka WOŚP w Oslo. – Długo nie mogliśmy pohamować łez szczęścia. To nie lada sukces
5. Skandynawski spokój ducha (i ciała)
– Wraz z rodziną dobrze odnajdujemy się w norweskiej rzeczywistości. Każdego dnia budzę się z uśmiechem i pośród fiordów mknę do swojego miejsca pracy. W zeszłym roku kupiliśmy dom i mamy nadzieję, że to będzie nasze ostatnie miejsce zamieszkania – mówi Krzysztof Zboralski, wiolonczelista i fotograf, który na co dzień mieszka na 5-tysięcznej wyspie Frøya.
Stabilne zarobki, kontakt z naturą, wysokie standardy edukacji – to wszystko sprzyja osiedlaniu się w Norwegii na stałe, założeniu rodziny i prowadzeniu dobrego, nieśpiesznego życia.
– Zakochałam się w tym kraju, bo tu każdego dnia odpoczywam. Nie odczuwam takiego pędu za pieniądzem, za oknem mam widok wart milion dolarów, przy sobie ukochanych ludzi. Czego więcej potrzeba do szczęścia – pyta Gosia?
To może Cię zainteresować
14-06-2017 15:38
5
0
Zgłoś
22-05-2017 21:39
0
-11
Zgłoś
21-05-2017 23:39
8
0
Zgłoś
21-05-2017 23:20
14
0
Zgłoś
21-05-2017 20:14
0
-1
Zgłoś
21-05-2017 14:53
16
0
Zgłoś