Jadą z Polski do Åslendet, by piec lefse

Trzy siostry i co roku opuszczają Polskę przed świętami, żeby piec lefse w Åslendet. Pracują z nimi także ich partnerzy.
Przed świętami w piekarni placków lefse Egnera jest zawsze mnóstwo pracy. Jednak szef piekarni Ragnar Enger może liczyć na dodatkowych pracowników.
Piątka młodych ludzi z Polski bierze wolne w grudniu, aby piec specjalne norweskie placki - lefse - w Norwegii. Przez trzy tygodnie pracy w kraju fiordów zarobią tyle samo co w Polsce w dwa miesiące.
Rodzinna praca
Dla najstarszej siostry, Anety Mateckiej, jest to już siódmy rok przedświątecznych wyjazdów. W Polsce pracuje w firmie farmaceutycznej. W grudniu cały swój urlop wykorzystuje na to, by pracować w piekarni w Norwegii. Jej praca wydaje się ciężka, jednak Aneta jest bardzo zadowolona.
Po jakimś czasie dołączyła do niej rodzina. Nawet ojciec, który w Warszawie ma swoją własną cukiernię.
Ragnar Enger bardzo sobie ceni ten wkład polskiej rodziny w przedświątecznych tygodniach. Grudzień jest złotym miesiącem dla piekarni. Obroty mogą być nawet trzy razy większe niż w zwykłych miesiącach. Pracownicy sezonowi muszą się bardzo napracować, by zająć trzy dobowe zmiany.
- Siostry są już tak doświadczone, że mogą zająć się każdym etapem produkcji, mówi Enger.

Ragnar Enger
foto: oa.no
Nie narzekają
Piątka pracowników z Polski śpi w przyczepie campingowej przy zakładzie. Nikt z nich nie narzeka na warunki.
- W przyczepie mamy wszystko, czego potrzebujemy, a skoro mieszkamy tuż obok miejsca pracy, możemy spać nieco dłużej, mówi Aneta.
Ragnar Enger podkreśla, że wszyscy pracują na normalnych warunkach i dostają norweską pensję.
Norweska pensja wspomaga rozwój w Polsce
Tylko jedna z sióstr ma wykształcenie piekarnicze i pracuje w cukierni swego ojca w Warszawie. Jej chłopak pracuje w dziale IT w przedsiębiorstwie finansowym i studiuje. Pensja z norweskiej piekarni pozwala mu finansować studia.
Najmłodsza z sióstr, Sandra, z wykształcenia jest fizjoterapeutką. Razem z mężem Kubą prowadzą firmę organizującą przyjęcia.
- Pieniądze z piekarni Engera umożliwiają nam inwestowanie w naszą działalność, mówi Kuba.
Praca i przyjaźń
Sandra i Kuba pobrali się w marcu. Na wesele zaprosili oczywiście Ragnara Engera z żoną. Intensywna praca w grudniu przez wiele lat sprawiła, że Polacy bardzo zaprzyjaźnili się z szefem i innymi pracownikami.
- To było dla mnie wielkie przeżycie. Fantastycznie jest móc się zapoznać z tak wspaniałymi ludźmi, wspomina wesele Ragnar.
Polska rodzina wyjeżdża na wigilię do swojego kraju. Zapewne w grudniu następnego roku znowu pojadą piec lefse w norweskiej piekarni.
Źródło: oa.no
Zdjęcie frontowe: oa.no
To może Cię zainteresować
28-12-2013 09:54
0
0
Zgłoś
28-12-2013 09:06
0
-1
Zgłoś
28-12-2013 01:02
0
-1
Zgłoś
28-12-2013 00:36
0
0
Zgłoś
27-12-2013 22:13
0
-3
Zgłoś
27-12-2013 22:04
0
-2
Zgłoś