
Urodzona w 1986 roku Joanna Rządkowska jest studentką psychologii, felietonistką i tłumaczką. Wcześniej jej utwory, takie jak nowelka „Substans” („Substancja”), czy wiersz Pandemonium ukazywały się w antologiach, wraz z twórczością innych autorów. Gjentagelsestvang to jej pierwsza samodzielna publikacja.
W serii wierszy Rządkowska opisuje społeczeństwo, w którym ludzi takich, jakich znamy dziś, można znaleźć tylko w muzeum. Podmiot liryczny („my”) w tych utworach zdaje się być kimś (czymś?) pośrednim pomiędzy człowiekiem, a robotem (coś na kształt myślących droidów z „Gwiezdnych wojen”?)
Człowiek przyszłości - dehumanizacja na własne życzenie?
W Przymusie Powtarzania roi się od terminów medycznych i chemicznych oraz wyrazów obcego pochodzenia, mających zilustrować to, w jaki sposób wykształcił się „sztuczny człowiek” przyszłości, ale ten suchy, techniczny styl potrafi zostać nieoczekiwanie przełamany ciągiem sugestywnych obrazów lub poetycką metaforą w ostatnich wersach:
Analog nihilering av forskjeller. Vi lager menn, kvinner, barn etter mal: molekylmodeller og skjellskjeletter. Huden: silikon, neglene: plastikk. I de første registreringsårene vil vi pipe når vi puster. |
Analogowa anihilacja różnic. Produkujemy mężczyzn kobiety i dzieci na miarę: modle molekularne i egzoszkielety. Skóra: silikon, paznokcie: plastik. W pierwszych zarejestrowanych latach będziemy oddychając - gwizdać. |
Sztuczny człowiek przyszłości to u Rządkowskiej wynik własnych wyborów ludzkości. Podmiot liryczny odbiera ten nowy stan jako swego rodzaju wyzwolenie.
Ingunn Økland pisze, że odczytuje tomik jako krytykę rozwoju biotechnologicznego oraz wciąż rosnącą niechęć ludzi do akceptowania ograniczeń ludzkiego ciała, ale krytykę poprowadzoną humorystycznie i z wdziękiem.
Jako przykład podaje wiersz Cumulus, w którym Rządkowska opisuje sposób, w jaki nowy człowiek radzi sobie z opornymi resztkami życia uczuciowego starego człowieka:
Selv om de innlemmes under diskrimineringsparagrafen ler vi av nostalgikere (…) Iblant tar vi dem med til verkstedet, sjekker reservedeler, oljer ledd, men fortsatt har vi ingen indikasjon på feilkildens plassering. |
Mimo iż podciąga się ich pod paragrafy antydyskryminacyjne śmiejemy się z nostalgików (…) Co jakiś czas zabieramy ich do warsztatu, sprawdzamy części zamienne, oliwimy stawy, ale wciąż brak nam wskazówek co do umiejscowienia źródła błędu. |
Nie ma niestety wersji polskiej
W Norwegii mieszka mnóstwo Polaków [około 70 000 według oficjalnych danych, ponad 200 000 według wyliczeń portalu MojaNorwegia - przyp. red.], więc trochę szkoda, że wiersze Rządkowskiej nie zostały wydane w wersji dwujęzycznej. Jak pisze Økland, byłoby to z korzyścią dla wielu potencjalnych czytelników oraz dla samego wydawnictwa, które mogłoby spróbować czegoś nowego:
- W sytuacji gdy coraz większa liczba mieszkańców Norwegii to osoby dwujęzyczne, nadarza się wspaniała okazja, by poszerzyć grono odbiorców tak marginalnego rodzaju literackiego jak poezja, a jednocześnie uhonorować nowe bogactwo językowe naszego kraju.
Źródło: Aftenposten

To może Cię zainteresować