
Foto: Szkoła Polska w Oslo |
Aż 260 polskich dzieci w wieku od 3 do 16 lat zbiera się w co drugą sobotę, żeby móc uczyć się języka polskiego oraz poznać trochę historii, geografii i kultury swojej ojczyzny. Wszystkie przedmioty prowadzone są dla nich po polsku.
Dyrektor szkoły Hanna Sand mówiła w wywiadzie dla Aftenposten, "że jest niezwykle ważne, aby dzieci uczyły się języka ojczystego i zdobyły wiadomości o kraju, z którego pochodzą. Jako przykład podaje własne pociechy, których dziadkowie mieszkają w Polsce, i chciałaby, aby umiały się z nimi porozumiewać w tym języku".
Zresztą nie tylko dzieci uczą się w soboty. Podczas, gdy one poznają trudne zasady polskiej ortografii, ich rodzice starają się przyswoić podstawy języka norweskiego. Britt Bekkedal z Centrum Integracji i Rozwoju prowadzi kursy języka dla osób pochodzących z krajów Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego, którym nie przysługują darmowe kursy rządowe.
Przyznaje ona, że choć oferta skierowana jest dla wszystkich aż 80% uczestników to Polacy. Przez ostatnie trzy lata aż 1000 osób uczęszczało na zajęcia. Chętnych jest tak dużo, że trzeba się najpierw zapisać na listę oczekujących, mówi Bekkedal, nie możemy nigdzie reklamować kursu, bo boimy się zbyt wielkiego oblężenia.
Reklama

To może Cię zainteresować
3