Smartwatche zabronione w bergeńskiej szkole. „Rozpraszają uczniów”
Specjaliści uważają, że inteligentne zegarki nie należą do rzeczy pierwszej potrzeby wśród dzieci. flickr.com/janitors/Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)
Smartwatche są jak telefony – nie będzie wyjątków
Zdaniem Songstada główny problem tkwi w tym, że dziecko łatwo się dekoncentruje, gdy ciągle otrzymuje powiadomienia o nieodebranych wiadomościach czy połączeniach. Smartzegarki mają ponadto wpływ nie tylko na samych ich posiadaczy, lecz także uczniów przebywających w ich otoczeniu – następuje swego rodzaju reakcja łańcuchowa i rozpraszają się także inne dzieci.
Dyrektor placówki podkreślił, że do obowiązków pracowników szkoły należy zapewnienie podopiecznym jak najlepszych warunków do nauki i pilnowanie, aby w trakcie godzin lekcyjnych uczniowie byli jak najbardziej skoncentrowani.
W walce z niesubordynacją i różnicami społecznymi
Dyrektor Songstad poinformował też, że administracja szkoły i władze komunalne Bergen rozpoczęły działania mające na celu zniwelowanie różnic społecznych wśród lokalnych uczniów. Według niego to nie jest główny powód wprowadzenia zakazu, lecz miał wpływ na decyzję. Smartwatch kosztuje ponad 2000 koron.
Buntują się… rodzice
– Rozumiem te argumenty, jednak nie zabraniamy w ogóle posiadania smartfonów czy smartzegarków. Po prostu w czasie godzin lekcyjnych muszą one być wyłączone i znajdować się w plecaku albo kieszeni kurtki – wyjaśnia dyrektor.
„Prywatność dziecka na pierwszym miejscu”
Rozmowy przez smartwatche są słyszane przez wszystkich, którzy znajdują się w sąsiedztwie. Thon uważa ponadto nadmierną kontrolę uczniów za niezdrową. Na temat GPS-ów wśród dzieci twierdzi z kolei, że kreują one fałszywe poczucie bezpieczeństwa i obraz, że Norwegia jest niebezpiecznym krajem. Przypomina, że jeśli rodzice sami nie szanują prawa dzieci do prywatności, stanowią dla nich zły przykład.
– Dzieci muszą się czasem „zawieruszyć”, pójść na skróty, wrócić później do domu i mieć swoje sekrety bez ciągłej kontroli rodziców – powiedział w rozmowie z dziennikiem VG.
Zdążyć przed modą
Wśród uczniów przykładowej pierwszej klasy szkoły Krohnengen smartwatche posiada troje czy czworo dzieci. Przeważająca część pierwszoklasistów jednak wciąż korzysta raczej ze smartfonów lub zwykłych telefonów.
Źródła: bt.no, vg.no
To może Cię zainteresować