Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

12
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Kultura

"Wielkanoc" według wikingów

marysia@mojanorwegia.pl

29 marca 2015 06:00

Udostępnij
na Facebooku
9


Nasze współczesne świętowanie Wielkanocy ma swoje korzenie w przedchrześcijańskich obrzędach. Jak to było u wikingów?

Przełom marca i kwietnia wśród wikingów był czasem czczenia słońca i wiosny. Świętowano powrót słonecznego światła, które symbolizowało ponowne narodziny przyrody do życia i zwiastowało obfite plony. 

Przypuszcza się, że na czas 20-21 marca przypadało Święto Ostary, czyli boginii odrodzenia wiosennego. Wyznaczanie wszystkich świąt było wówczas silnie związanie z cyklem natury. Data Święta Ostary pokrywa się z momentem równonocy wiosennej na północnej półkuli. Moment ten nazywano często Wielką Nocą. 

Ostra
fot. wikipedia.org

Mimo że wielu historyków posługuje się imieniem Ostara, to nie ma pewności ani dowodów co do tego, że wikingowie znali i wielbili Ostarę, była to boginii znana bardziej wśród Germanów (wśród ludów dzisiejszej Wielkiej Brytanii święto równonocy było Świętem boginii Eastry. Do dziś kraje anglojęzyczne posługują się nazwą Easter, związaną właśnie tym imieniem). Wikingowie na pewno natomiast otaczali kultem boginie Freyję oraz Iðunn. 

Imię Freyja w języku staronordyckim oznacza po prostu "panią", a boginii nosząca to imię reprezentowała między innymi miłość, piękno i płodność. Zazwyczaj wyobrażano ją sobie jako urodziwą kobietę jadącą rydwanem ciągnionym przez... koty. Według mitologii nordyckiej pojawiała się często ze swoim dzikiem o imieniu Hildisvíni. Jej płaszcz zrobiony był z sokolich piór. 

Freyja
fot. wikipedia.org

Iðunn była boginią również kojarzoną z płodnością, ale także wiosną i młodością. Jej atrybutami były jabłka. To ona była powierniczką Złotego Jabłka, które sprawiało, że wszyscy bogowie zachowywali młodość. 

Idunn
fot. commons.wikimedia.org

Epoka wikingów mieści się mniej więcej pomiędzy końcem VIII wieku a połową XI wieku. W połowie X wieku chrześcijańscy misjonarze przybyli do krajów nordyckich nawracać pogan. Dla ludów nordyckich oznaczało to nagłą zmianę myślenia i światopoglądu. Aby proces ten był łatwiejszy, wiele elementów z dawnych wierzeń "przemycili" do kultu chrześcijańskiego. I tak już zostało. Było to zjawisko charakterystyczne nie tylko dla wikingów, ale dla wszystkich ludów pogańskich. 

Należy zwrócić uwagę na to, że dzisiejsze, chrześcijańskie Święto Zmartwychwstania mniej więcej pokrywa się nie tylko z pogańskimi świętami przywitania wiosny, ale także z żydowskim świętem Paschy. Na pewno więc umiejscowienie Wielkanocy w czasie nie było przypadkowe. 

Zmartwychwstanie
fot. wikipedia.org

Nie są również przypadkowe nasze zwyczaje związane z Wielkanocą. Ich geneza również sięga tradycji pogańskich. Ponieważ idea Zmartwychwstania i początku wiosny przecina się w pewnym punkcie, którym jest ponowne narodzenie/nowe życie/odżycie, to dawna symbolika pozostała z nami do dziś. 

Elementy, które nieodłącznie kojarzą nam się z Wielkanocą, to jajka, kurczaki, zając/królik, chleb i sól. Jajka są oczywiście symbolem początku życia, które dopiero się rozwinie. Kurczę było symbolem młodości, czyli inaczej mówiąc, wiosny życia. Zając/królik był zazwyczaj symbolem płodności, co wystarczająco dobrze wyjaśnia powiedzenie "mnożyć się jak króliki". Chleb z solą traktowano jako podstawę wszystkich pokarmów, czyli jedzenie, bez którego życie jest prawie niemożliwe. 

Mitologia nordycka
fot. commons.wikimedia.org

My dzisiaj podobnie świętujemy Wielkanoc. Za przykładem wikingów możemy więc nie tylko cieszyć się Świętami, ale także radować się z nadejścia wiosny!


Źródła: vikingmomsworld.blogspot.com, cpelcastell.edu.gva.es, wiking.travel.pl, salon24.pl 
Zdjęcie frontowe: commons.wikimedia.org - Ludwig Pietsch - public domain




Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


pawel piotr

31-03-2015 19:10

pawel piotr

30-03-2015 21:17

666 napisał:
i po co to wszystko
kosmonauta Bykow był w kosmosie i Boga nie widział
filozof pisany przez samo H, co prawda w kosmosie nie był, ale sobie wydedukował, że Boga nie ma i wystarczy

ale piekla istnieje
i bedziesz sie smazyl

Jan .

30-03-2015 20:31

Jesli ktos chce w cos wierzyc, to zawsze jakies tlumaczenie sie znajdzie.
Na przyklad takie.

Problem w tym tylko, ze ten akurat okres jest bogaty w teksty zrodlowe, sporzadane przez wspolczesnych...

Pamietaj o tym, ze Papiez Aleksander VI spytany o to jaka wiara jest najlepsza, odparl, ze najglupsza, oraz ze im glupsza, tym lepsza. I NIE ZAPOMINAJ, ZE W KWESTII WIARY PAPIEZ JEST NIEOMYLNY

pawel piotr

30-03-2015 20:17

a to nie Pliniusz Mlodszy sie machnol o 6 lat jak obliczal date urodzenia

Jan .

30-03-2015 20:02

Ze wstepu do artykulu


Nasze współczesne świętowanie Wielkanocy ma swoje korzenie w przedchrześcijańskich obrzędach.

1. Po pierwsze nazywajmy rzeczy po imieniu, nie przedchrzescijanskie obrzedy, tylko poganskie obrzedy.
2. Po drugie zas nie sa to korzenie, tylko chrzescijanstwo zawlaszczylo obrzedy poprzednich religii.

Podobnie jak i wiele innych poganskich zwyczajow, typu na przyklad modlenie sie do swietych, kult relikwii, czy czesc oddawana wizerunkom, obrazom, rzezba... Po prostu bicie czolem przed balwanami...

No ale to sie jeszcze jakoc da wyjasnic, gorzej gdy ktos zacznie rozkminiac nieco glebiej...
Wtedy okaze sie, ze wieksze problemy sa z Bozym Narodzeniem. Bo najpierw Kwiryniusz zarzadzil spis powszechny, a bylo to w 6 roku po narodzeniu Chrystusa, potem Jozef wraz z rodzina udali sie do Betlejem gdzie narodzil sie Jezus, a jak wiadomo Jezus narodzil sie w momencie swych narodzin, a nie 6 czy 7 lat potem, ale ostra jazda dopiero sie zaczyna. Bo nastepnie po jakims czasie musieli pryskac do Egiptu, bo Herod na wiesc o narodzinach Pana zarzadzil wiela rzez niewinatek, tenze Herod ktory zmarl w roku 4 przed narodzeniem Chrystusa...

To dopiero trzeba miec wiare niezachwiana zeby w takie cuda uwierzyc... Zabor wiosennych obrzedow poganskich to przy tym maly pikus...

Adam Gazda

29-03-2015 22:02

matti1901: Za jednym i drugim. Jak widać w tekście, nasze tradycje, tak jak wszystkie północnoeuropejskie, były dosyć podobne. W moich żyłach płynie zarówno słowiańska jak i germańska krew i cieszę się, że w ten dzień mogę uczcić tak samo i Jaryłę i Ostarę Brakuje mi natomiast w tekście nawiązania do innych wiosennych obrządków. W religii germańskiej był (i być może wciąż jest) chociażby dość barwny rytuał z grubsza odpowiadający naszemu wynoszeniu Marzanny.

Matt Em

29-03-2015 11:49

Za przykladem wikingow? Wtf? To juz nie za nasza polska przeszlo 1000 letnia tradycja?

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok