Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

14
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Kultura

Trzęsienie ziemi w Oslo – filmowcy opowiedzą historię tragedii sprzed ponad stu lat

Redakcja

15 października 2016 08:00

Udostępnij
na Facebooku
1
Trzęsienie ziemi w Oslo – filmowcy opowiedzą historię tragedii sprzed ponad stu lat

W początkach XX wieku norweską stolicę nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 5,4 stopni w skali Richtera. commons.wikimedia.org - Nasjonalbiblioteket - Creative Commons Attribution 2.0 Generic

23 października 1904 roku ziemia w Oslo zadrżała. W mieście wybuchła panika, a drgania odczuwalne były również w Szwecji, Danii, a nawet w Polsce. Norwescy filmowcy, zainspirowani tym wydarzeniem, rozpoczynają prace nad nową produkcją katastroficzną.
Fabuła filmu opiera się na prawdziwych wydarzeniach z 1904 roku. W początkach XX wieku norweską stolicę nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 5,4 stopni w skali Richtera. Wydarzenie rozbudziło wyobraźnię grupy producentów filmowych Fantefilm, którzy postanowili przenieść historię na kinowy ekran. Akcja toczyć się będzie jednak we współczesnych czasach.

– Nowy film będzie nosił nazwę „Skjelvet”. Produkcje katastroficzne często wymagają spektakularnych efektów. Amerykanie wydają na nie nawet po kilkadziesiąt milionów dolarów. My musimy to zrobić dysponując nieco mniejszym budżetem – mówi Martin Sundland, jeden z producentów.

Twórcy filmu podkreślają jednak, że w ich najnowszej produkcji efekty specjalne będą ważne, lecz nie będą na pierwszym miejscu. Większy nacisk położą na przedstawienie ciekawych postaci i ich reakcji w obliczu zagrożenia.

– Ludzie w konfrontacji z siłami natury tracą kontrolę. Stają przed granicami, przed którymi w innych okolicznościach nigdy by się nie znaleźli. To fascynujące – mówi John Andreas Andersen, reżyser filmu.

Most między prawdą i fikcją

Zapowiadany film katastroficzny nie będzie również w całości odtworzeniem wydarzeń z 1904 roku, a jedynie inspiracją. Element realistyczny ma w tej produkcji jednak bardzo duże znaczenie.

– To, co jest najciekawsze, to fakt, że nie pokazujemy filmu, w którym miasto atakują kosmici. Chcemy pokazać coś realnego, co kiedyś się wydarzyło i,choć to mało prawdopodobne, może kiedyś znowu wydarzyć. Kluczem do sukcesu jest zbudowanie mostu między prawdą a fikcją –  mówi Harald Rosenløw Eeg, autor scenariusza.

Najbardziej znanym opisem tamtejszego trzęsienia ziemi w Norwegii była relacja osób, które 23 października 1904 przebywały w kościołach. W czasie mszy, dokładnie o godzinie 11:27 ściany zadrżały, a wśród wiernych wybuchła panika. Filmowcy nie zdradzają jednak, czy uwspółcześniona fabuła również rozpocznie się w taki sposób.

Epicentrum historycznego trzęsienia ziemi było umiejscowione na południe od Hvaler, nieopodal cieśniny Skagerrak. Trzęsienie było odczuwalne również w okolicznych miejscowościach, takich jak Moss, Fredrikstad i Tønsberg, a także w szwedzkim regionie Bohuslän i duńskiej Jutlandii. Na szczęście nie było ofiar. Ucierpiało zaledwie kilka budynków, w niektórych miejscach uszkodzone zostały także instalacje wodociągowe.

Trzęsienie dotarło do Polski

Co ciekawe, siła żywiołu dotarła również do Polski. Lekkie wstrząsy odczuwalne były nawet na Pomorzu. Według relacji mieszkańców Słupska i Lęborka, w dniu trzęsienia ziemi z 1904 roku drżały domy i meble, a doniczki z kwiatami przesuwały się na parapetach. W tym samym czasie naukowcy ze Szczecina zaobserwowali na Bałtyku wzmożone falowanie, które geolodzy przypisali później trzęsieniu ziemi w Skandynawii.

Nie pierwszy taki przypadek

Wydarzenie z Oslo nie było pierwszym trzęsieniem ziemi w Norwegii. Pojedyncze zjawiska tego typu opisywane były już w XVII i XVIII wieku. Najsilniejsze trzęsienie w kontynentalnej części kraju zanotowano w 1819 roku w Rana. Wstrząsy osiągnęły wtedy siłę 5,8 w skali Richtera. Natomiast jeszcze silniejsze drgania zanotowano w 2008 roku na Svalbardzie. Wtedy siła trzęsienia miała aż 6,1 stopnia.

Prace nad filmem ruszą w przyszłym roku. Produkcja będzie kosztowała około 14 milionów koron.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Julia Stanczyk

16-10-2016 09:58

Od kiedy to Szczecin leży nad Bałtykiem?

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok