Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Kultura

„Rozbójnicy z Kardamonu”, czyli za co Norwegowie kochają Kardamommeby?

Magdalena Szczepaniak

23 stycznia 2016 08:00

Udostępnij
na Facebooku
„Rozbójnicy z Kardamonu”, czyli za co Norwegowie kochają Kardamommeby?

wikimedia.org - KEN - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported

Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie maleńkie miasteczko gdzieś bardzo, bardzo daleko stąd. Miejsce, w którym każdy dzień witany jest z uśmiechem, sąsiedzi są najlepszymi przyjaciółmi, a harmonia i spokój to wartości najwyższe. A teraz otwórzcie oczy i… witajcie w Norwegii.
Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie maleńkie miasteczko gdzieś bardzo, bardzo daleko stąd. Miejsce, w którym każdy dzień witany jest z uśmiechem, sąsiedzi są najlepszymi przyjaciółmi, a harmonia i spokój to wartości najwyższe. Tam gdzie, mimo iż nie zawsze świeci słońce, ludzie są otwarci i uważni na innych, a zło – nawet jeśli istnieje – nie jest w stanie przysłonić tego, o co warto w życiu warto walczyć.

Pomarzcie w duchu o dumnym ze swojej pracy tramwajarzu, o trzech życzliwych sklepikarzach, którzy nigdy nie sprzedadzą Wam wczorajszych bułek, ani nieświeżego mięsa. Uczciwym posterunkowym, który nigdy nikogo nie aresztował i jego uśmiechniętej żonie. O pulchnej ciotce w fartuchu, na której stole zawsze czeka na Was domowy obiad, oraz o małym chłopcu w przykrótkich spodniach i biegającym za nim kudłatym psiaku, którego wszędzie pełno. Wyobraźcie sobie urocze, małe, drewniane domki i zawsze otwarte drzwi. A teraz otwórzcie oczy i… witajcie w Norwegii.
Thorbjørn Egner (1912-1990) rysownik, pisarz i kompozytor.
Thorbjørn Egner (1912-1990) rysownik, pisarz i kompozytor. Źródło: Wikipedia
Tak właśnie ukochany przez pokolenia Norwegów Thorbjørn Egner opisał swój kraj w 1955 roku. I choć nadał miasteczku nazwę pochodzącą od egzotycznej przyprawy kardamon, to jego rodacy nie mogli oprzeć się wrażeniu, że w swojej bajce przedstawia im prowincjonalne, norweskie miasteczko. Pewnie takie, w jakim sam dorastał (oczywiście wyłączając lwa, wielbłąda i dwa okazjonalne słonie).

Biorąc do ręki „Rozbójników…” (w wersji polskiej przepięknie ozdobionych rysunkami mistrza polskiej ilustracji Mirosława Pokory), wybierając się na jedną z niezliczonych teatralnych adaptacji książki lub odwiedzając Dyreparken w Krystiansand, poznacie świat pełen zasad moralnych zapisanych w prostych słowach. I jeśli trudno będzie Wam uwierzyć w uśmiechniętego, pełnego dumy i pasji do swojej pracy tramwajarza, zapewniam Was, że znam osobiście odpowiednika kardamonowego motorniczego Syversena: norweskiego lekarza z Lillehammer, którego największą miłością są tramwaje i który, kto wie, być może wiózł Was nieraz z szerokim uśmiechem jedną z linii tramwajowych w Oslo, gdzie od lat pracuje weekendami jako kierowca.

Między wierszami „Rozbójników…” wyczytacie, dlaczego w kraju fiordów przestępcy traktowani są z należytym każdemu człowiekowi szacunkiem. Poznacie być może powody, dla których prośby Andresa Breivika o lepsze warunki w więzieniu spotykają się z pozytywną odpowiedzią ze strony norweskich władz. „Nikt nie jest ani wyłącznie bohaterem, ani zupełnym łotrem. Trzeba nam tylko uszanować fakt, że ludzie trochę się między sobą różnią", powiedział sam autor o jednym z morałów płynących z „Rozbójników z Kardamonu” z jego bajki.
Dyreparken w Krystiansand
Dyreparken w Krystiansand Źródło: Wikipedia
Byliście już w Kardamonie? Jeśli nie, to koniecznie w niego uwierzcie i zabierzcie tam swoje dzieci, by pokazać im świat i wartości, które mimo upływu lat nadal odnajdziecie w norweskich miasteczkach. I choć szwedzcy krytycy nie pozostawili na norweskich ideałach suchej nitki, uważając opisane społeczeństwo za absolutnie oderwane od rzeczywistości, Norwegowie nie podnoszą rękawicy i niezrażeni nucą znane wszystkim na pamięć melodie Egnera.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok