Klucz odpowiedzi znajdziesz na końcu artykułu.
pexels.com/public domain
Dopiero zaczynasz swoją przygodę z literaturą z Północy? A może nałogowo pochłaniasz kolejne tomy opowieści o Harrym Hole’u lub zjadłeś zęby na Ibsenie? Tak czy siak – ten quiz jest dla Ciebie.
Odśwież czytelniczą pamięć lub rozwiąż łamigłówkę dzięki skojarzeniom i dedukcji – połącz tytuły książek z odpowiednimi cytatami. Klucz odpowiedzi znajdziesz na końcu artykułu. A po wszystkim… może najdzie Cię ochota na lekturę?
1. Edda poetycka, tłum. A. Załuska-Strömberg
2. Henrik Ibsen, Peer Gynt, tłum. J. Kasprowicz
3. Henrik Ibsen, Dom lalki (Nora), tłum. J. Frühling
4. Knut Hamsun, Głód, tłum. F. Mirandola
5. Tarjei Vesaas, Ptaki, tłum. B. Hłasko
6. Jostein Gaarder, Świat Zofii, tłum. I. Zimnicka
7. Jo Nesbø, Człowiek nietoperz, tłum. I. Zimnicka
8. Karl Ove Knausgård, Moja walka. Księga pierwsza, tłum. I. Zimnicka
9. Maja Lunde, Historia pszczół. Powieść, tłum. A. Marciniakówna
10. Jon Fosse, Białość, tłum. I. Zimnicka
Cytaty:
a) „Dorośli traktowali świat jako rzecz całkiem naturalną. Raz na zawsze, jak Śpiąca Królewna, ukołysali się do stuletniego snu codzienności.
– Phi! To tylko ty na dobre zadomowiłaś się na świecie i przestał cię już dziwić – powiedziała.
– Co ty pleciesz?
– Że za bardzo przyzwyczaiłaś się do świata. Innymi słowy, całkiem zgłupiałaś”
b) „Przecież nie zaszedłem tak daleko w głąb lasu. Wcale nie zaszedłem daleko. Ale jak daleko i jak długo szedłem, tego nie wiem. To nie było daleko ani też nie mogło być długo. Ale teraz tak się już ściemniło. Zatrzymuję się. Patrzę przed siebie, prosto w czarną ciemność, nic nie widać, jedynie tę czarną ciemność. Patrzę w górę, prosto w górę, i widzę czarne niebo bez gwiazd. W głębi czarnego lasu, pod czarnym niebem. Stoję nieruchomo. Słucham nicości. Ale to jakaś bzdura. (…) Teraz jest już tak ciemno, jak tylko może być, a ja przed sobą widzę kontur czegoś, co przypomina człowieka. Świetlisty kontur, który staje się coraz wyraźniejszy. Tak, biały kontur w ciemności, tam, przede mną”
c) „– Jeszcze nie zrozumiałeś? – znów na mnie spojrzał, uśmiechając się lekko, ale bez radości.
– Czego nie zrozumiałem?
– Ona chce się napić. Jest zdesperowana.
– Babcia?
– Tak. Co ty na to? Damy jej trochę?
– Jesteś pewien? Sądziłem, że jest odwrotnie.
– W pierwszej chwili też tak myślałem, ale to przecież oczywiste, jeśli się zastanowić. On tu długo mieszkał. Jak inaczej mogłaby to wytrzymać?
– Jest a l k o h o l i c z k ą?
Yngve wzruszył ramionami.
– Sprawa wygląda tak, że ona ma ochotę na drinka. I potrzebuje naszego przyzwolenia.
– Niech to szlag – powiedziałem. – Co za piekło!”
d) „Chcę, bo powiadam, czegoż człek nie zrobi,
Gdy się dla niego i żona sposobiI jakietakie królestwo... Lecz, wiecie,
Wszystko ma wreszcie swój koniec na świecie.
Chwost wasz przyjąłem, gdyż myślę, rzecz prosta,
Że, jeśli zechcę, pozbędę się chwosta.
Ściągnąłem spodnie, gdyż strasznie dziurawe,
A przytem sądzę, tak na dobrą sprawę,
Wciągnąć je można zpowrotem. A dalej,
Choć się tych waszych zwyczajów nie chwali,
Można się do nich nagiąć, ani słowa!
Chętnie przysięgnę, że dziewką jest krowa,
Boć człek przysięgę strawi, jeśli zechce...Ale, powiadam, wcale mnie nie łechce
Myśl, abym miał się wyrzec już na wieki
Swojej ludzkości! Od tegom daleki,
Bym miał pozostać z wami po wsze czasy”
„Edda poetycka” to najstarszy zabytek piśmiennictwa islandzkiego, jednak traktuje się ją jako wspólne dziedzictwo skandynawskie .stock.adobe.com/licencja standardowa
e) „Ubrane w beżowe robocze kombinezony, jesteśmy tak samo do siebie podobne jak drzewa. I siedzimy równie blisko siebie jak kwiaty. Nigdy nie jesteś sama, zawsze w grupie – w koronach drzew lub wędrując drogą z jednego pola na drugie. Jedynie w czterech ścianach naszych maleńkich mieszkań możemy pobyć w samotności, przez kilka krótkich godzin na dobę. (…) Kiedy pracujemy, nie wolno nam rozmawiać. Jedyne, co się słyszy, to odgłosy naszego ostrożnego poruszania się po drzewach, czyjeś ciche chrząknięcie, jakieś ziewnięcie, szelest kombinezonu. I czasami dźwięk, którego żadna z nas nie lubi – trzask pękającej gałęzi, a w najgorszym razie odgłos złamania. Złamana gałąź oznacza mniej owoców i jest jeszcze jednym powodem do potrącenia z pensji”
f) „Szczeka teraz Garm głośno przed Gnipa jamą,
okowy pękają, Fenrir-wilk wolny pędzi;
wiele wiem, przyszłość widzę,
Bogów przeznaczenie, zwycięzców upadek”
g) „Znalazłem pustą ławkę i oddałem się jedzeniu. Doskonale mi zrobiło. Od dawna nie miałem tak obfitej biesiady i ogarnął mnie nastrój spokojnego dosytu, jak na przykład po długim płaczu”
h) „ – Sam widzisz, samochody parkują na dole, okolica nie jest oświetlona nocą i względnie mało tu ludzi. Nie zgłosił się żaden świadek i szczerze mówiąc, nie liczymy, że się zgłosi.
– To co teraz robimy?
– Postąpimy zgodnie z zaleceniami mojego szefa. Pójdziemy do restauracji i wykorzystamy część przysługującego nam funduszu reprezentacyjnego. Mimo wszystko jesteś najwyżej postawionym przedstawicielem policji norweskiej w promieniu dwóch tysięcy kilometrów. Co najmniej”
i) „Następnego dnia poszedł do lasu niesłychanie podniecony. Nie zawiódł się. W pobliżu jego własnych znaków ptak coś napisał dziobem. Mattis, chociaż był na to przygotowany, aż przysiadł na kamieniu. A więc porozumienie między nimi rzeczywiście zostało nawiązane. Co ptak wyraził w swojej pięknej mowie? Mattis nie miał wątpliwości. Pismo mówiło o wielkiej przyjaźni. Kropka, kropka, kropka. Oto wyraz nieskończonej przyjaźni. Wziął patyk i uroczyście pisał o swojej niezmierzonej przyjaźni. Jakże łatwo pisać ptasim językiem! Mieli sobie tyle do powiedzenia”
j) „Jestem przede wszystkim człowiekiem – takim samym jak ty… lub co najmniej chcę spróbować nim zostać. Wiem dobrze, że znajdą się tacy, którzy staną po twojej stronie, i że przyznają ci rację pewne książki, ale nie mogę już zadowalać się ani tym, co mówi większość ludzi, ani tym, o czym się pisze w książkach. Muszę sama przemyśleć te sprawy, zorientować się w samej sobie”
Odpowiedzi:
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
*
1f, 2d, 3j, 4g, 5i, 6a, 7h, 8c, 9e, 10b