Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Kultura

Cały świat na jednej scenie

Justyna Kotowiecka

21 listopada 2015 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Cały świat na jednej scenie

fotolia.pl - royalty free

Mówią, że muzyka łagodzi obyczaje. Koncert Fargespill doskonale to potwierdza. Wykonawcy z różnych stron świata, połączenie kultur, eksplozja kolorów i gorących rytmów. Idealny przykład na to, że różnice wcale nie muszą dzielić.

Muzyka łagodzi obyczaje?

Dziś możliwe jest spotkanie różnych kultur, w czasie którego każdy czuje się równy.

Większość zespołów to uchodźcy lub osoby ubiegające się o azyl w Norwegii. Pokochali ten kraj. Noszą go w sercu, teraz zaś zabierają nas w świat pieśni ludowych i tańca, który przynieśli ze swoich krajów.

To kulturowa wycieczka do Etiopii, Sudanu, Kenii, Ugandy, Peru, Macedonii, Meksyku, Somali, Kongo czy Libii. Co więcej, wśród młodych wykonawców znajdziemy przedstawicieli Norwegii, Czech, Niemiec i Polski.

Wydawałoby się, że to mieszanka wybuchowa, która nie ma racji bytu. Nie tyko inny język czy kolor skóry. To kompletnie inne tradycje, wychowanie i kultura. Jednak jest jedna rzecz ponad to - muzyka, a tę każdy nosi w sercu.

Koncert Fargespill to wulkan energii, eksplozja kolorów, gorących rytmów pomieszanych z norweskimi tradycjami muzycznymi. W tle zauważymy również głęboko zakorzenioną globalną kulturę młodzieżową, gdzie nieodłącznym elementem jest hip-hop czy beat-boxing.

Kim jestem i skąd pochodzę?

Coraz mniej się nad tym zastanawiamy. Nad naszą tożsamością. Przyjeżdżając do Norwegii, za wszelką cenę chcemy wtopić się w tłum. Pozostać niezauważonym. Niepotrzebnie. Każdy z nas ma nie tylko bogatą historię kraju, ale i piękne tradycje zaczerpnięte z domu.

Jak pokazuje zespół Fargespill,  nasze różnice mogą być podstawą do pięknego dialogu wykorzystującego to, co w inności jest najcenniejsze. Pełna sala i owacje na stojąco są niepodważalnym dowodem na to, że to możliwe. Nie musimy, a nawet nie powinniśmy wyrzekać się naszej tożsamości, by stać się harmonijną jednością. Możemy wnieść do lokalnego społeczeństwa nasze dziedzictwo, którym wzbogacimy świat wokół nas. 

Na widowni również panuje ogromna różnorodność. Odbiorcami są nie tylko dzieci, ale i dorośli. Wszyscy dobrze się bawią. 

Tegoroczną niespodzianką jest obecność na estradzie rockowego zespołu Real Ones, który powstał z inicjatywy kilku przyjaciół w 1994 roku w Bergen. Wtedy mieli oni po 14 - 15 lat. Dziś, choć członkowie kapeli to dorośli mężczyźni, nie kłóci się to w ogóle z ideą zespołu, bo tu nie o wiek, kolor skóry, płeć czy przynależność religijną chodzi, a tylko i wyłącznie o muzykę. Grupa wtapia się swoim galowym ubiorem w tłum skaczących i śpiewających dzieci, zaś gitara oraz skrzypce stanowią idealne uzupełnienie afrykańskich bębnów. Takie połączenie świeżości z doświadczeniem jak i folkloru z rockiem nie jest niczym zaskakującym. 

Jeśli Fargespill pojawi się w Twoim mieście, bez zastanowienia zabierz swoją rodzinę na tę kulturową wycieczkę w najdalsze zakątki świata. Poczujesz jak muzyka łagodzi obyczaje. 

Koncert odbył się 15 listopada 2015 roku w Grieghallen, Bergen. 

Źródło: www.fargespill.no
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok