Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Historia

Thomas Quick - kompulsywny kłamca, który chciał uchodzić za seryjnego mordercę

klaudia@mojanorwegia.pl

31 stycznia 2016 07:00

Udostępnij
na Facebooku
Thomas Quick - kompulsywny kłamca, który chciał uchodzić za seryjnego mordercę

Thomas Quick KS

Thomas Quick to chory psychicznie mężczyzna, który zyskał sławę jako jeden z największych seryjnych morderców w Skandynawii. Problem w tym, że najprawdopodobniej nikogo nie zabił.
Thomas Quick, urodzony jako Sture Bergwall, przez wiele lat uchodził za największego seryjnego mordercę-psychopatę w Skandynawii. Skazano go za osiem morderstw. Po latach okazało się, że Quick wszystko zmyślił. Dlaczego i jak doszło do skazania tego człowieka?

20 lat temu jeden z pacjentów szpitala psychiatrycznego przyznał się do szokującego czynu. 41-letni Sture Bergwall wyznał swojemu psychiatrze, że jest odpowiedzialny za jedną z nierozwiązanych spraw w Szwecji – morderstwo 11-letniego Jonasa Asplund, który zniknął w 1980 roku w drodze do szkoły. Jego ciała nigdy nie odnaleziono.

Policja przesłuchała Bergwalla w tej sprawie, ale okazało się, że ukrywa on więcej niż się spodziewano. W ciągu kilku kolejnych lat, już jako Thomas Quick, przyznał się do serii morderstw popełnionych na terenie całej Skandynawii –  w Danii, Szwecji, Norwegii i Finlandii. Wśród jego ofiar znaleźli się: 15-letni chłopiec, para z Holandii, 9-latka z Norwegii oraz 23-letnia prostytutka, którą rzekomo pobił, zgwałcił, poćwiartował i zjadł jej zwłoki.

Policja miała nadzieję, że zeznania Quicka rozwiążą więcej zagadkowych spraw, które przez lata zalegały w kartotekach. Do 2001 roku Quick przyznał się do popełnienia 30 morderstw, skazano go za 8, a do historii zapisał się jako „szwedzki Hannibal Lecter”.

Morderca, który nikogo nie zabił?

W 2008 roku dziennikarz Hannes Råstam postanowił napisać książkę o Quicku. Przebadał 50 tys. notatek sporządzonych przez psychiatrów, dokumentów sądowych, zeznań na policji –  jednym słowem wszystkiego,  co miało związek ze sprawą Bergwalla/Quicka. We współpracy z Jenny Küttim, swoją asystentką, doszli do wniosku, że poza samymi zeznaniami Quicka, nie ma twardych dowodów na to, że Szwed w ogóle kogoś zabił. Poza tym, przez większość czasu, kiedy mężczyzna zeznawał, przyjmował benzodiazepinę – środek, który działa halucynogennie i wpływa na świadomość człowieka.

Råstam i Küttim nie byli jedynymi, którzy nie wierzyli w opowieści Quicka – media podawały w wątpliwość jego zeznania już od 1993 roku.

Råstam odwiedził Quicka w szpitalu w Säter, gdzie mężczyzna przebywał od 1991 roku skazany za napad z bronią. W konfrontacji z dziennikarzem rzekomy morderca załamał się i wyznał, że wszystko zmyślił.

Dlaczego kłamał?

Zdaniem Jenny Küttim, Sture Bergwall przyznał się do morderstw, bo czuł się samotny. Gdy miał 20 lat uzależnił się od narkotyków i wszedł w konflikt z prawem. W końcu, po napadzie z bronią, skierowano go na konsultacje psychiatryczne. Bergwall opowiadał swojemu psychiatrze o morderstwach, ponieważ pragnął zainteresowania. Podobała mu się uwaga społeczności i mediów.

Jego zeznania pełne nieścisłości i wszelkie niezgodności z morderstwami psychiatrzy tłumaczyli tłumieniem wspomnień. Dopiero po zmianie lekarza i odstawieniu benzodiazepiny Bergwall przestał opowiadać o morderstwach.

Obecnie mieszka w północnej Szwecji. Niektórzy nadal myślą, że może być odpowiedzialny za część morderstw, ale jak Bergwall wyznał:

–  Ludzie są dla mnie mili, nie uważają, że jestem złym człowiekiem.

W 2012 roku dziennikarz opublikował książkę o Quicku (polskie wydanie nosi tytuł Seryjny morderca Thomas Quick. Jak stworzyć potwora, czyli największy skandal sądowy w historii szwedzkiej kryminalistyki). Bestseller ośmieszył szwedzką policję, sądownictwo i psychiatrów. Wkrótce po wydaniu książki, Bergwalla (który już wrócił do swojego pierwotnego imienia) oczyszczono ze wszystkich zarzutów i wypuszczono na wolność po 23 latach przebywania w instytucji psychiatrycznej.

Poza książką Råstama i Küttim, powstały jeszcze 2 książki o historii Sture Bergwalla – jedna napisana przez samego Bergwalla i druga autorstwa jego brata. O mężczyźnie powstał również film dokumentalny.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok