Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

6
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Historia

Średniowieczne tradycje wielkanocne w Norwegii

michał@mojanorwegia.pl

01 kwietnia 2015 08:47

Udostępnij
na Facebooku
6
Średniowieczne tradycje wielkanocne w Norwegii


Jak Wielkanoc obchodzili średniowieczni Norwegowie ?

Przed przejściem na prostestantyzm, Norwegia, podobnie jak większość Europy, pozostawała chrześcijańska. Dlatego także w Norwegii okres ten cechował się absolutną dominacją religii, która przenikała każdy aspekt życia ówczesnych Norwegów. Nie inaczej było ze Świętami wielkanocnymi. Obecnie Święta te polegają głównie na odpoczynku i spędzeniu czasu z rodziną i przyjaciółmi, między innymi dlatego ten okres jest tak ważny dla współczesnych Norwegów. Jednak w średniowiecznej Norwegii było inaczej - okres ten był ważny ze względu na swoją religijną naturę. Był to czas pełen dziwnych, a niekiedy makabrycznych zwyczajów.

Musimy zdać sobie sprawę, że średniowieczna, chrześcijańska Norwegia nie różniła się w wielkim stopniu od średniowiecznej, chrześcijańskiej Europy. I tak jak w średniowiecznej Europie powszechna była wiara w czarownice, tak samo w Norwegii wierzenia te były przekazywane od chaty do chaty i utrwaliły się na stałe w społeczeństwie- według podań, wiara w czarownice przetrwała w najdalszych zakątkach Norwegii nawet do 1900 roku ! W średniowieczu istniało przekonanie, że Wielki Czwartek to święto czarownic, w którym odbywają one uczty z diabłem. W tym celu potrzebują one naparów, które w nocy w Wielki Czwartek należało wystawić przed dom. Jeżeli tego zaniedbano, lokalna wiedźma mogła wziąć konia, krowę albo kozę na ucztę z diabłem. 

katedra historia
fot. wikipedia.org

Wielki Czwartek był też dniem, w którym według wierzeń został sklecony krzyż, do którego przybito Chrystusa. Z tego też powodu w tym dniu istniał surowy zakaz używania noża albo siekiery. Kobietom nie pozwalano nawet na szydełkowanie z powodu podobieństwa igły do gwoździ, włóczni, którą przebito bok Jezusa, a także do cierni znajdujących się w jego koronie. 

Obecna nauka Kościoła dotycząca Wielkiego Piątku znacznie różni się od przeżywania tego dnia wśród średniowiecznych Norwegów. Obecnie wierzący Norwegowie powstrzymują się od wszelkich prac, aby uhonorować mękę na krzyżu. Jednak w średniowieczu Norwegowie poświęcali ten dzień na najcięższe, najbardziej męczące prace. Zakładano w tym dniu ubrania najgorszej jakości, a dzieci nie mogły się odzywać ani bawić. Co gorliwsi dosypywali sobie nawet kamieni do butów i chodzili tak przez cały Wielki Piątek, aż do krwawienia stóp. Wszystko po to, aby zbliżyć się w tym dniu do cierpienia Jezusa. 

norwegia
fot. pixabay.com

W Wielki Piątek wszystko - nawet kuchnia - miało przypominać o męce Chrystusa. Jedzono solonego śledzia, który zwiększał pragnienie, po to, aby poczuć pragnienie takie, jakie przeżywał Jezus na krzyżu. Jedzono ryżową owsiankę oraz pudding wzbogacony kilkoma kroplami krwi. Do tego, dopiero w Wielkanocny poranek kończył się trwający od Środy Popielcowej post, podczas którego mięso można było spożywać jedynie w niedziele. Tradycja postu skończyła się z przejściem Norwegii na protestantyzm, jednak jego mini wersja, obejmująca okres od Wielkiego Czwartku do Wielkiej Nocy, była powszechna w dwudziestym wieku. 

Istniały jednak i weselsze tradycje, nawet w mrokach średniowiecza. Współcześnie święta Wielkiej Nocy są okresem, w którym wielu Norwegów wybiera się do swoich górskich domków letniskowych albo rusza na narty. Zwyczaj ten pochodzi właśnie z okresu średniowiecza - wśród norweskiej, wiejskiej młodzieży istniał zwyczaj, aby w Wielkanocny poranek udać się w góry i tam być świadkiem świtu nowego, wschodzącego dnia. Podobno w tym dniu można było dostrzec, jak Słońce skacze z radości na wieść o Zmartwychwstaniu Jezusa. 

Wielkanoc miała również istotne znaczenie dla rolników, których zbiory zależne były od pogody. Obserwując pogodę w tym czasie, można było przewidzieć, jaka pogoda będzie w okresie żniw. Jeśli w nocy przed Świętami i w ich trakcie było mroźno, pogoda taka będzie utrzymywała się przez długi czas. Jeżeli padało, lato również będzie mokre i deszczowe. 

rybak chłop norwegia
fot. wikipedia.org

Większość z tych zwyczajów zaniknęła razem z przejściem Norwegii na protestantyzm. Pokazują one, jak ważne były te święta dla norweskich chrześcijan oraz do jakich poświęceń byli oni skłonni aby uświęcić ten dzień. Pamięć o tych tradycjach w większości rozpłynęła się już w społeczeństwie norweskim, ustępując miejsca odpoczynkowi i tradycyjnym już, wielkanocnym kryminałom.


Zobacz także:


źródło: msl.no, forskning.no
zdjęcie frontowe: pixabay.com - CC0 Creative Commons




Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Joanna C

03-04-2015 18:40

Joseph napisał:
[quote]jasta102 napisał:
Chrześcijaństwo to tylko sekta judaizmu
Mociumpanowie
Trochę wiedzy by się wam wszystkim przydało



A walący głową w dywan pięć razy dziennie to co....[/quote
quote]

To potencjalny terrorysta.

Jon Doe

03-04-2015 16:19

jasta102 napisał:
Chrześcijaństwo to tylko sekta judaizmu
Mociumpanowie
Trochę wiedzy by się wam wszystkim przydało



A walący głową w dywan pięć razy dziennie to co....

Jan .

03-04-2015 12:07

Dlaczego Polak czesto postrzegany jest w krajach Eurioy Zachodniej jako niewyedukowany debil ktory mieszka w ziemiance i cale dnie albo lezy pijany albo lezy krzyzem w swoim katolickim kosciele???

Wystarczy poczytac artykuly na Mojej Norwegii. Niejaki Michal, z zamilowania PISACZ artykulow rozpoczyna swe wypociny od zdania

CYTAT
Przed przejściem na prostestantyzm, Norwegia, podobnie jak większość Europy, pozostawała chrześcijańska
KONIEC CYTATU

Panie Michale, ja wiem ze w Kosciolach Katolickich czesto slyszy sie co innego, ja wiem, ze tylko Katolicyzm, a wszyscy inni precz w ogien piekielny, ale prosze mi zaufac na slowo, ze Protestanci to tez Chrzescijanie. Nie Buddysci, nie Muzulmanie, nie czciciele wielkiego Balby, ZuluGuli, czy Szatana, tylko Chrzescijanie. Naprawde.

No chyba ze Pan Michal o tym wie, tylko ze umiejetnosc logicznego formulowania zdan ma na poziomie 3 klasy szkoly podstawowej.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok