Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Już jest! Polsko-norweski

Kalendarz 2025

Sprawdź
Autopromocja
Historia

Dostarczanie poczty, wyścigi kłusem: jak Skandynawowie próbowali udomowić łosie

Mateusz Krzesiński

20 listopada 2016 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Dostarczanie poczty, wyścigi kłusem: jak Skandynawowie próbowali udomowić łosie

wikimedia.org - public domain

Wielu samozwańczych badaczy chciało zaistnieć, próbując wynaleźć coś, co wzbudzało zazdrość w innych narodach. W XVIII wieku, gdy rozpowszechnione było jeszcze wykorzystywanie koni jako zwierząt pociągowych, Szwedzi dostrzegli ogromny potencjał w innym ssaku kopytnym – łosiu.

Łoś dostarczy pocztę

Pierwsza oficjalna próba udomowienia łosi rozpoczęła się 17 stycznia 1761 roku. Wówczas w Szwedzkiej Królewskiej Akademii Nauk dyskutowano o potencjale łosi jako zwierząt, które mogłyby zostać wykorzystywane w taki sam sposób jak konie. Ideę argumentowano tym, że zwierzęta te idealnie radzą sobie w surowym klimacie Północy, dzięki mocnej budowie ciała i diecie, która nie byłaby żadnym wyzwaniem w krajach skandynawskich. Zdawało się więc, że wybór łosi jest naturalnym wyborem dla mieszkańców północnej Europy. Autorem wystąpienia był fiński uczony Pehr Adrian Gadd, który dodał też, że wykorzystywanie łosi nie jest niczym nowym. Wcześniej te zwierzęta miały w szwedzkiej poczcie przewozić i dostarczać korespondencję. Nie wiadomo, czy pomysł Pehra Adriana Gadda spotkał się z uznaniem. Jednak jego starania były początkiem łosiego szaleństwa w Szwecji.

Pierwszą osobą, która na poważnie zabrała się za udomowienie łosia, był szwedzki właściciel ziemski Isak av Darelli. Początek jego badań datowany jest na rok 1794. Jego dzienniki zdradzają, że złapał on dwa cielaki, którymi zaopiekował się w swoim gospodarstwie. Karmił je kozim mlekiem i oswajał, aby móc w przyszłości skorzystać z ich mocnych karków. Niestety jeden z losi zmarł wcześnie, ale drugi rozwijał się prawidłowo i towarzyszył Isakowi nawet podczas polowań. Po jakimś czasie zwierzęcy towarzysz nauczył się ciągnąć sanie i dźwigać człowieka na swym karku. Można było więc ujeżdżać go zamiast konia. Darelli uznał swój eksperyment za niewiarygodny sukces, a w swych dziennikach zaznaczał wielokrotnie, że łoś to najznamienitszy ze zwierzęcych towarzyszy, jakich można spotkać w Skandynawii.
Zasięg występowania łosia
Zasięg występowania łosia Źródło: wikimedia

Łosi szwadron i niecodzienny prezent dla króla

Isak av Darelli był również świadomy tego, że konie wpadają w panikę w obecności łosi i ten atut należałoby wykorzystać. Swój eksperyment chciał rozwijać więc dalej, żeby łoś został zwierzęciem militarnym. Udomowiony rogacz siałby grozę wśród koni wrogiej armii. Dodatkowym atutem był fakt, że łosie doskonale pływają. Możliwe byłoby więc pokonywanie rzek i jezior w pełnym uzbrojeniu na łosich karkach.

W 1799 roku Darelli podarował łosia szwedzkiemu królowi Gustawowi IV Adolfowi – niestety podarunek nie wzbudził szczególnego zachwytu i Darelli nie uzyskał wsparcia w kwestii stworzenia “łosiego szwadronu”. Wciąż bardziej skłaniano się ku hodowli koni, niż ku udomowieniu największego ssaka kopytnego Europy.

Łoś-celebryta

Postać udomowionego łosia pojawia się też w późniejszej historii Szwecji. Jednym z najpopularniejszych przedstawicieli tego gatunku jest bez wątpienia łosica Älgen Stolta (szw. Dumny Łoś). Stolta została wychowana przez Johana Blada oraz Gustava Jannsona. Johan Blad uratował dwa cielaki, których matka zginęła pod kołami pociągu w Falun na początku XIX wieku. Stolta rozpoczęła pracę w leśnictwie, gdy dokonano wszelkich starań, by zwierzę współpracowało z człowiekiem.

Jednak w 1907 roku ta wyjątkowa łosica porzuciła  „końską pracę” w lesie na rzecz życia celebryty. Stało się to po spektakularnym wyścigu kłusem, w którym łosica wzięła udział. Niektóre ze źródeł utrzymują, że Älgen Stolta zwyciężyła i tym samym stała się narodowym bohaterem. Została przeniesiona na wyspę Djurgården, gdzie zapewniono jej najlepsze warunki bytu. Wtedy jej imię zmieniono ze Stolta na Lotta.

Sowieckie ambicje

W XX wieku, kiedy Szwedzi porzucili ideę udomowienia olbrzymich ssaków, ten sam pomysł zrodził się na ziemiach Związku Sowieckiego. To właśnie z inicjatywy ZSRR rozpoczęły się poważne badania na temat możliwości łosi i wykorzystania ich na potrzeby człowieka. Ryty naskalne na Syberii wskazują, że pierwszymi w dziejach świata, którzy próbowali oswoić łosie, były właśnie ludy pierwotne rejonów syberyjskich w epoce żelaza. Potem podobne praktyki pojawiały się raz na jakiś czas w Republice Jakuckiej (część Federacji Rosyjskiej) aż do czasów średniowiecza. Z czasem tendencje te zanikały i starania ludów, by uczynić łosia towarzyszem zostały zastąpione prawdopodobnie opieką nad reniferami.
Jak widać na rycie naskalnym z Alty, ludy pierwotne zamieszkujące tereny dzisiejszej Norwegii widziały w łosiach tylko potencjał do polowań - postać po lewej mierząca z łuku do stada łosi. Syberyjskie ryty naskalne pokazują coś zupełnie innego - próbę udomowienia tych ssaków
Jak widać na rycie naskalnym z Alty, ludy pierwotne zamieszkujące tereny dzisiejszej Norwegii widziały w łosiach tylko potencjał do polowań - postać po lewej mierząca z łuku do stada łosi. Syberyjskie ryty naskalne pokazują coś zupełnie innego - próbę udomowienia tych ssaków Źródło: wikimedia

Łoś podbijał carską Rosję

Lecz jak się okazuje, lud rosyjski wcale się nie poddał. Wiele wieków później, bo w czasach carskich, temat udamawiania łosi powrócił. W 1869 roku rosyjski zoolog Alexander von Middendorff skierował do rządu rosyjskiego list, w którym napisał m.in.:
„Skoro cywilizowanej Europie nie udało się udomowić łosia, to nasz rząd powinien podjąć się wysiłku i zrobić wszystko, by udomowić to zwierzę. Zysk byłby ogromny, a sama sprawa miałaby rangę honorowej (...)”

Rosjanie zdecydowali się na te badania ze świadomością pożyteczności łosi w pracy leśnej. Zwierzęta byłyby w stanie nie tylko ciągnąć ogromne ilości drewna, ale także wyjadałyby to, co pozostałoby w nadwyżce.

Pierwsza łosia farma powstała tuż po drugiej wojnie światowej w Rezerwacie Peczersko-Iłyckim w Republice Komi (część Federacji Rosyjskiej). Oprócz produkcji mleka i mięsa, próbowano znaleźć skuteczną metodę hodowli łosi. Okazało się, że jest to o wiele bardziej skomplikowane, niż początkowo zakładano. Dieta tych zwierząt musi być ściśle przestrzegana, ponieważ nawet niewielkie zmiany w żywieniu prowadzą do chronicznych biegunek i niechybnej śmierci. Ponadto łosie potrzebują ogromnych przestrzeni, by czuć się i rozwijać swobodnie. Hodowlany problem pojawiał się m.in. także wtedy, gdy udomowione samice łosi parowały się z dzikimi samcami.Te wszystkie niedogodności potwierdziły, że, mimo ambicji, nie da się koni zastąpić łosiami.

Zastąpienie koni, które mimo że słabsze i bardziej płochliwe, po prostu się nie opłacało. A pojedyncze historii łosich gwiazd, takich jak Stolta, można uznać za ciekawostki warte zanotowania.
Para łosi na wolności
Para łosi na wolności Źródło: wikimedia
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok