Wszystkim "nowym" w Norwegii - Norwegia - s5

Cześć Gama.Jak zwykle spokojnie.(odp.)
Rozumiem co napisałaś,że wystarczy chcieć.Lecz trzeba mieć jeszcze chęci,trzeba mieć pewną fascynację tym landem,posiadać w sobie te ciekawości,rozumieć tutejsze zainteresowania,z czego one się biorą.
Wiekszość tutaj na tym forum nie widzi rużnic.Myśli ,że norwedzy są podobni do polaków.
Ty wiesz juz po trosze o co chodzi.Jaki jest tu styl życia.
Ostatni muj post był zaczepny,ponieważ wiele osób po przyjezdzie do norwegii jest tak zachłyśnieta tym miejscem jakby przed wczoraj wyszła z jaskini i zobaczyła niebo.

W to co akurat Ty napisałaś wierzę.
Kiedyś jechałem z kolegą nad Hardangen ,by tylko zobaczyć,a spaliśmy w samochodzie "kombi".
Jezdziłem na campingi i spałem w namiotach.Hardander fiord,Sognfiord,Geiranger,Bømlo,Lysefiord.
Zjezdziłem norwgię od Trondhaim w dół.
Ale i tak jest to duży koszt jak na nas polaków

Wiem i znam tu kilku polaków którzy na prawdę używają życia.
Np taki niq,wiem że jest goś zafascynowany wspinaczką i aby wyjść na folgefonne ,pojedzie nawet jutro.
Ale ktoś kto jest w NO dwa czy cztery m-ce i zaczyna zachwalać ten kraj jest dla mnie....taki żenujący.
A wiemy ile my polacy zarabiamy,w stałej normalnej pracy,25 tyś nok.mieszkanie,życie,wysyłka do polski,i co czy stać kogoś na wakacje w no?.
To fikcja.Może jedynie pojechać z jednorazowym grilem na ryby.

Jednak chwalę te osoby które próbują coś przekazać na temat miejsc w tym kraju.Bo warto,i na prawdę jest tu masę miejsc o których nikt nie wie,a które są jedyne na świecie.Np kolej Flom,czy wodospady nad Geiranger,najlepiej zwiedzać w maju-czerwcu.Preikestolen,czy dalsnibba,

No iks, dostałeś już tego oklaska, więcej ci na razie dać nie mogę Może za 6 godzin, ale wtedy będę spała, to rano ci dam dopiero
Ja się nie postrzegam, jako "ja Polka gorzej zarabiająca" bo przede wszystkim przyjechaliśmy tu jako rodzina razem z małym poślizgiem 2,5 mies i założyliśmy sobie żyć tutaj normalnie, nie udowadniać nikomu ile to mamy, na co nas stać. Nie budujemy domu w Polsce, a ten który mamy tu kupiony jest na kredyt. Pod górkę owszem mamy, ale w gruncie rzeczy żyjemy jak typowa rodzina norweska... poza zawirowaniami z pracą, których typowa rodzina norweska żyjąca tu "u siebie" nie będzie mieć... Ogarniemy się i z tym wkrótce, bo grunt to patrzeć z wiarą w przód!

Hardangerjokulen,na którym był nagrywany norweski program.
Mało kto ma świadomoś,co to jest lodowiec.Większość jak słyszy lodowiec to myśli,że jest to jakiś lud,po prostu.
A nie zastanawia się ,że jest to wieczny lud.
I dla większości jest to tylko lud.A powinni sie zastanowić nad tym,że ten lud ma tysiące lat,i ,Norwedzy np oddaja mu cześć.
To jest takie mistyczne dla nich.

lód i parę jeszcze

Wielu polaków pracuje w Konsberg.A nikt jeszcze nie pisał o kopalniach srebra które tam się znajdują,Są najstarsze w norwegii.Sam je zwiedzałem.Są kopane od 1670 roku.Specjalna metodą.Kilometrowe chodniki.Rozpalali ogień by wysoka temperatura spowodowała ,że srebro znajdujące się w skale rozprężało się i powodowało,że skałę można było odłupywać i posuwać sie dalej.I tak przez lata,dziesiatki lat.

Pierwszy rok życia w Norwegii spędziliśmy pracując w Sanatorium 1,5 km od tej kopalni w zboczu góry w drodze do Knutehytta. Tereny baaaaardzo mi znane.

Mało kto wie ,że Tonsberg był kiedyś stolica norwegii.A tam są bardzo ciekawe ruiny zamku w którym mieszkał krul.
Mało kto wie jaką funkcję spełniał zamek na Bjørvika w Oslo.Wielu tam może było ale tylko ćpać lub pic alk.
Tak jest z 80% polaków.Mieszkają tu bo pracują.Pracują 10 na dobę ,a potem piją,a i helgen jadą na ryby pić,więc nie maja czasu albo mają w dupie ,że chodzą np po najstarszych organizmach na świecie.Jak to ma miejsce w Asker.