Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
Joanna Kuchnicka Moniqa ;) (2157 niezalogowanych)
1 Post

(Lærer)
Wiking
Kazdy ma prawo do swojego zdania - szanuje to. Uwazam tylko, ze nalezy byc ostroznym z okresleniami jak "panstwo policyjne", "oboz koncentracyjny" itd.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1371 Postów
Barbara H
(barbara67)
Maniak
Blog - no coz jest pomieszaniem faktow z czysta fantazja i bardzo osobistymi refleksjami autora . Na pewno nie nadaje sie jako zrodlo informacji na temat No.- kultury, polityki , szkolnictwa i historii - bo przeciez sa o wiele bardziej wiarygodne zrodla do zdobycie tego typu informacji.

Jest spojzeniem na No. i no. w krzywym zwierciadle i czasami jest nawet chumorystyczny

Ale zgadzam sie z Lærer ze niektore stwierdzenia zakrawaja na co naj mniej absurdalne i niedorzeczne - moze ze wzgledu na niezrozumienie norn i wartosci systemu no. a moze z ze wzgledu na ignorancje autora.

Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(olinka)
Wiking
Oczywiście , że są o wiele bardziej "wiarygodne żródła" niż czyiś blog, bo przecież są to czyjeś subiektywne emocje i spojrzenie na Norwegię. Jednak nie rozpatruje tu czy to jest wysublimowane czy nie .
"Nowi" często szukają na tym formum nie tylko faktów ale i podzielenia się z nimi swoim spojrzeniem na "nowy świat".
Często to jednak kończy się użyciem dużej liczby przymiotników- epitetów ,gdy jednej ze stron nie pasuje "coś".
Moim zdaniem ten blog jest fakt subiektywnym, ale ciekawym spojrzeniem na ten kraj.
I faktycznie często z dowcipem w tle , humor ten sprawia że przyjemnie się to czyta ,jak dla mnie .
Ale jak powiedziałam wcześniej o gustach się nie dyskutuje one po prostu są
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
512 Posty
ania s
(ania_s)
Wyjadacz
a ja ci olinka dziekuje, poczytalam sobie troche ten blog, mi sie podoba, niektore rzeczy z przymrozneniem oka, ale to watrosciowa skladnica wiedzy...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(iks)
Wiking
Ależ oczywiście,wszyscy mamy tu normalną i stałą i przecietną pracę yy np.w sklepie,magazynie,na zwolnieniu,zasiłu.
I wszyscy mamy tu samochody zarejestrowane w norwegii,i mamy kempingi.
Jezdzimy dwa razy w roku i zwiedzamy i podziwiamy.
Napisz gdzie byłeś na wakacjach w tym lecie w norwegii???.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(olinka)
Wiking
iks napisał:
Ależ oczywiście,wszyscy mamy tu normalną i stałą i przecietną pracę yy np.w sklepie,magazynie,na zwolnieniu,zasiłu.
I wszyscy mamy tu samochody zarejestrowane w norwegii,i mamy kempingi.
Jezdzimy dwa razy w roku i zwiedzamy i podziwiamy.
Napisz gdzie byłeś na wakacjach w tym lecie w norwegii???.


Mam spore obawy czy dokładnie zapoznałeś się z tym o czym się wypowiadasz.
Po prawej stronie bloga są tzw. TAGI ,gdzie są też inne tematy nie związane tylko z wycieczkami.
A to przykładowe :

o klimacie norweskim
evewnorwegii.blogspot.com/search/label/pogoda%20w%20Norwegii

alkohol
evewnorwegii.blogspot.com/search/label/ceny%20alkoholu

coś dla posiadaczy aut
evewnorwegii.blogspot.com/search/label/op%C5%82aty%20drogowe

ochrona danych osobowych
evewnorwegii.blogspot.com/search/label/o...20danych%20osobowych


Nie ulega jednak wątpliwości ,że wiele brakuje w wypowiedziach i są one jedynie taką informacją, którą autor był wstanie się z nami podzielić na podstawie materiałów i doświadczeń jakie zebrał lub przeżył, a nie wyczerpującym żródłem wiedzy .Jednak na początek by przybliżyć pewne tematy chyba ok

Natomiast co do zwiedzania itd ,to większość rodzin osiedlających się na stałe nie tylko "ciuła na chleb" ,ale i na godne życie . To że część emigrantów żyje na zupkach chińskich i wysyła pieniądze do "domu" to inna sprawa ,ale jest też część ludzi, która stara się żyć normalnie w miarę możliwości a tak jak poprzednik wspomniał wybierając się na wycieczkę nie trzeba mieszkać od razu w hotelu z 5 gwiazdkami.
Z resztą moim zdaniem być w Norwegii i jej nie zobaczyć to blużnierstwo
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Lærer)
Wiking
iks napisał:
Ależ oczywiście,wszyscy mamy tu normalną i stałą i przecietną pracę yy np.w sklepie,magazynie,na zwolnieniu,zasiłu.
I wszyscy mamy tu samochody zarejestrowane w norwegii,i mamy kempingi.
Jezdzimy dwa razy w roku i zwiedzamy i podziwiamy.
Napisz gdzie byłeś na wakacjach w tym lecie w norwegii???.


Wiekszosc ludzi, ktorzy tu sa, maja jakas forme dochodu. Wiekszosc nie przyjechala tu tez na pol roku, skora maja jakis konkretny cel (budowa domu w PL, splata dlugow, celow moze byc mnostwo). Jedzenie, jak to okreslila Olinka, chinskich zupek i przewozonych z PL konserw 7 razy w tygodniu przez pare lat i oszczedzanie na wszystkim/nie pozwalanie sobie na NIC, w koncu odbija sie na zdrowiu, nie tylko fizycznym. Jedna z rzeczy, ktora moze dac motywacje do dalszej harowki, sa wlasnie podroze. Zdaje sobie sprawe, ze Norwegia jest drogim krajem. Tak jak wspomnialem, niekoniecznie trzeba mieszkac w Hiltonie (sorry, Hilton...) i jesc w najlepszych restauracjach, aby miec niesamowite wspomnienia z podrozy. Wynajecie domku w gorach, czy w innym fajnym miejscu kosztuje naprawde grosze, wlaszcza jezeli jest sie w pare osob.
Nie chce wypowiadac sie na temat twojej sytuacji, iks, bo byc moze jest ona wyjatkowo ciezka, ale z mojego doswiadczenia w duzej mierze chodzi tu tez o priorytety. Znam wielu Polakow (scczegolnie samotnych panow), ktorzy oszczedzaja na wszystkim az do przesady. Kiedy przychodzi weekend, wydaja 1000-2000 na alkohol. Nie jestem fanatykiem, i sam lubie sie (czasem za bardzo...) napic. Ala pomysl, co mozna zwiedzic/zobaczyc/przezyc na 1/2 tej kwoty w miesiacu!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Lærer)
Wiking
olinka napisał:
iks napisał:
Ależ oczywiście,wszyscy mamy tu normalną i stałą i przecietną pracę yy np.w sklepie,magazynie,na zwolnieniu,zasiłu.
I wszyscy mamy tu samochody zarejestrowane w norwegii,i mamy kempingi.
Jezdzimy dwa razy w roku i zwiedzamy i podziwiamy.
Napisz gdzie byłeś na wakacjach w tym lecie w norwegii???.


Mam spore obawy czy dokładnie zapoznałeś się z tym o czym się wypowiadasz.
Po prawej stronie bloga są tzw. TAGI ,gdzie są też inne tematy nie związane tylko z wycieczkami.
A to przykładowe :

o klimacie norweskim
evewnorwegii.blogspot.com/search/label/pogoda%20w%20Norwegii

alkohol
evewnorwegii.blogspot.com/search/label/ceny%20alkoholu

coś dla posiadaczy aut
evewnorwegii.blogspot.com/search/label/op%C5%82aty%20drogowe

ochrona danych osobowych
evewnorwegii.blogspot.com/search/label/o...20danych%20osobowych


Nie ulega jednak wątpliwości ,że wiele brakuje w wypowiedziach i są one jedynie taką informacją, którą autor był wstanie się z nami podzielić na podstawie materiałów i doświadczeń jakie zebrał lub przeżył, a nie wyczerpującym żródłem wiedzy .Jednak na początek by przybliżyć pewne tematy chyba ok

Natomiast co do zwiedzania itd ,to większość rodzin osiedlających się na stałe nie tylko "ciuła na chleb" ,ale i na godne życie . To że część emigrantów żyje na zupkach chińskich i wysyła pieniądze do "domu" to inna sprawa ,ale jest też część ludzi, która stara się żyć normalnie w miarę możliwości a tak jak poprzednik wspomniał wybierając się na wycieczkę nie trzeba mieszkać od razu w hotelu z 5 gwiazdkami.
Z resztą moim zdaniem być w Norwegii i jej nie zobaczyć to blużnierstwo


Pare cytatow z blogu dot. alkoholu:
"Vinmonopolet założony został już w 1922 roku (jako prywatna spółka akcyjna, ale pod kontrolą państwa). Dziś posiada 252 sklepy w całym, większym powierzchniowo niż Polska, kraju (wyobraźcie sobie, jakby w całej Polsce istniały 252 monopolowe!)."

Nie, nie wyobrazam zobie, zeby taka tragedia miala kiedys dotknac Polski...


"A właśnie... ile kosztuje kufel (czy może kufelek?) w kraju fiordów? Już od 27-30 złotych za 0,4 litra "

Pewnie, sa takie, i drozsze miejsca. Ale skoro uzywa sie przyimka "od", nalezaloby podac rowniez poczatek skali cenowej. W Oslo w pubach ceny zaczynaja sie od 29,- NOK za 0,5 litra. Poza tym, jak dlugo trzeba pracowac w PL na kufelek piwa, jak dlugo w N? To juz "blondynki" nie interesuje. Ta ekonomia...


"Sytuacja wydaje się zatem beznadziejna... Na pocieszenie dodam tylko, że taka polityka alkoholowa w dużym stopniu dotyka też samych Norwegów. Dla nich również alkohol w kraju jest bardzo drogi, wyjście do knajpy 2 razy w tygodniu - zbyt dużym wydatkiem, a cała sytuacja ciężka do zaakceptowania."

To dopiero rewelacja! Otworzono mi oczy: jak dotychczas myslalem, ze norweska polityka alkoholowa ma na celu dotknac Polakow. WOW! Rzeczywiscie, Norwegowie malo przejmuja sie glodem w Afryce, zagrozeniem terrorem, wzrastajaca przestepczoscia - to drobiazgi, natomiast ceny alkoholu powoduja ciezka sytuacje, ktora jest nie do zaakceptowania...

Olinka, po czesci zgadzam sie, ze pod katem rozrywkowym niezle czyta sie ten blog, ale jako zrodlo informacji... no comments
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
2387 Postów
Sethur Asher
(Sethur)
Maniak
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(olinka)
Wiking
Lærer napisał:
olinka napisał:
iks napisał:
Ależ oczywiście,wszyscy mamy tu normalną i stałą i przecietną pracę yy np.w sklepie,magazynie,na zwolnieniu,zasiłu.
I wszyscy mamy tu samochody zarejestrowane w norwegii,i mamy kempingi.
Jezdzimy dwa razy w roku i zwiedzamy i podziwiamy.
Napisz gdzie byłeś na wakacjach w tym lecie w norwegii???.


Mam spore obawy czy dokładnie zapoznałeś się z tym o czym się wypowiadasz.
Po prawej stronie bloga są tzw. TAGI ,gdzie są też inne tematy nie związane tylko z wycieczkami.
A to przykładowe :

o klimacie norweskim
evewnorwegii.blogspot.com/search/label/pogoda%20w%20Norwegii

alkohol
evewnorwegii.blogspot.com/search/label/ceny%20alkoholu

coś dla posiadaczy aut
evewnorwegii.blogspot.com/search/label/op%C5%82aty%20drogowe

ochrona danych osobowych
evewnorwegii.blogspot.com/search/label/o...20danych%20osobowych


Nie ulega jednak wątpliwości ,że wiele brakuje w wypowiedziach i są one jedynie taką informacją, którą autor był wstanie się z nami podzielić na podstawie materiałów i doświadczeń jakie zebrał lub przeżył, a nie wyczerpującym żródłem wiedzy .Jednak na początek by przybliżyć pewne tematy chyba ok

Natomiast co do zwiedzania itd ,to większość rodzin osiedlających się na stałe nie tylko "ciuła na chleb" ,ale i na godne życie . To że część emigrantów żyje na zupkach chińskich i wysyła pieniądze do "domu" to inna sprawa ,ale jest też część ludzi, która stara się żyć normalnie w miarę możliwości a tak jak poprzednik wspomniał wybierając się na wycieczkę nie trzeba mieszkać od razu w hotelu z 5 gwiazdkami.
Z resztą moim zdaniem być w Norwegii i jej nie zobaczyć to blużnierstwo


Pare cytatow z blogu dot. alkoholu:
"Vinmonopolet założony został już w 1922 roku (jako prywatna spółka akcyjna, ale pod kontrolą państwa). Dziś posiada 252 sklepy w całym, większym powierzchniowo niż Polska, kraju (wyobraźcie sobie, jakby w całej Polsce istniały 252 monopolowe!)."

Nie, nie wyobrazam zobie, zeby taka tragedia miala kiedys dotknac Polski...


"A właśnie... ile kosztuje kufel (czy może kufelek?) w kraju fiordów? Już od 27-30 złotych za 0,4 litra "

Pewnie, sa takie, i drozsze miejsca. Ale skoro uzywa sie przyimka "od", nalezaloby podac rowniez poczatek skali cenowej. W Oslo w pubach ceny zaczynaja sie od 29,- NOK za 0,5 litra. Poza tym, jak dlugo trzeba pracowac w PL na kufelek piwa, jak dlugo w N? To juz "blondynki" nie interesuje. Ta ekonomia...


"Sytuacja wydaje się zatem beznadziejna... Na pocieszenie dodam tylko, że taka polityka alkoholowa w dużym stopniu dotyka też samych Norwegów. Dla nich również alkohol w kraju jest bardzo drogi, wyjście do knajpy 2 razy w tygodniu - zbyt dużym wydatkiem, a cała sytuacja ciężka do zaakceptowania."

To dopiero rewelacja! Otworzono mi oczy: jak dotychczas myslalem, ze norweska polityka alkoholowa ma na celu dotknac Polakow. WOW! Rzeczywiscie, Norwegowie malo przejmuja sie glodem w Afryce, zagrozeniem terrorem, wzrastajaca przestepczoscia - to drobiazgi, natomiast ceny alkoholu powoduja ciezka sytuacje, ktora jest nie do zaakceptowania...

Olinka, po czesci zgadzam sie, ze pod katem rozrywkowym niezle czyta sie ten blog, ale jako zrodlo informacji... no comments




Nie będe się upierać jak osiołek ,że to super informacje, ale jak dla mnie przydatne było np ile mogę ze soba zabrać piwka z kraju
Jednakże wyciaganie tylko niektórych cytatów nie oddaje całości przekazu
Były tam i też bardzo konkretne info ,jak odnośnie np tego przywozu piwka :-P

Blog ma większość tematów, których szukałam w jednym miejscu oraz sporo wskazówek .
Większość osób nie wie czego ma się spodziewać i o co pytać forumowiczów ,a tak zawsze może dopytać bo przeczytał , to czy tamto . Moje zdanie i moja oczywiście subiektywna ocena ,że blog jest fajniutki
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok