iks ja już wielokrotnie pisałam, że my jako rodzina mamy cały czas pod górkę w Norwegii. Nie zmienia to jednak faktu, że jesteśmy posiadaczami przyczepy starej kampingowej (a raczej byliśmy, bo została w Polsce u rodziny)oraz samochodu zarejestrowanego w Norwegii i staramy się tańszym kosztem, ale jednak pojechać na wakacje w stylu norweskim. Byliśmy już na niejednym kampingu w Norwegii, Szwecji, Danii i nigdy nie spotkaliśmy tam innych Polaków. Zawsze sami wśród Skandynawów i Holendrów. Polacy preferują ostatnio zagraniczne wypasione wycieczki z biurem podróży do hoteli pięcio i więcej gwiazdkowych... Nie mam nic przeciwko, naprawdę. Chcę tylko powiedzieć, że jak się chce, to się da i w Norwegii i niedrogo. Trzeba tylko chcieć. Nas nie stać na więcej niż jeden wyjazd co roku, ale to nam wystarczy.
Ostatnio przeczytałam gdzieś, i stosujemy w praktyce, wrzucanie wszystkich 20 nok do puszki (po piwie, hihi) na kolejne wakacje, żeby było coś ekstra, puszka jest już dość ciężka. Mamy zamiar wypełnić przed wakacjami przynajmniej jedną.
Wszystko zależy od priorytetów. Nie palimy, nie pijemy, nie spędzamy życia w centrach handlowych (ale się nie ograniczamy do minimum), po prostu staramy się żyć normalnie, jak przystało na rodzinę z prawie już trójką dzieci.