Przeprowadzka do Norwegii - Norwegia - s4

Ja zrozumialam w ułamnku sekundy tej pierwszej chwili. Ale czy inni rowniez?

A ja chciałam podziękować za wszystkie ważne wskazówki bo jak pamiętam miały tyczyć nas i naszego przyjazdu ale ciekawie się czyta....pozdrawiamy

Edytko ja również mieszkałam w uk kupe czasu i jestem zadowolona że już tam mnie nie ma .
Tu jest ideał dla rodziny cisza, spokoj itd więc warto pomysleć by coś zmienic .
Jedyny minus jaki zauważyłam to taki ,że tu wszystko trwa wieki w sprawach urzedowych w perzeciwieństwie do uk .
Niestety sama tu dopiero raczkuje i nie jestem w stanie Wam udzielić innych informacji ,ale trzymam kciuki

Edytko i Jarku,

Generalnie jest bardzo dużo prawdy w tym, że by móc tu poczuć się stabilnie i pewnie potrzebna jest stała praca, przynajmniej dla jednego z Was. Jesteście młodzi, silni i w Waszych rękach tak na prawdę Wasze życie. Najlepszym początkiem do zmian w życiu jest pozytywne nastawienie i po prostu chęci. To oznacza, że jeśli myślicie o zamieszkaniu w Norwegii musicie dowiedzieć się jak najwięcej o tym kraju, poznać swoje rzeczywiste szanse, ocenić własne umiejętności. Spróbować wykorzystać to co jest Waszym największym atutem. Może zdarzyć się, że idealnie ze swoimi zawodami czy umiejętnościami wpasujecie się w tutejsze realia.

Jednym słowem mam ogromny podziw za chęć parcia do lepszego, tego nie zabierze Wam nikt. Takie teraz czasy, że dziś jesteśmy tu, jutro możemy być gdzie indziej...

Serdeczne pozdrowienia i trzymam kciuki za spełnienie Waszych marzeń

to bardzo miłe.
W planach mamy: najpierw urodzić dzidzię...a już chyba blisko.Jarek w styczniu rozpoczyna kurs w Gdańsku na starszego oficera pokładowego, możne gdzieś w porcie znajdzie, możne na platformach, ja tez się ciągle uczę..Prawda jest taka ze w Anglii nie jesteśmy w stanie odłożyć funta, jak się żyje z rodziną.Nie chcą do pracy ogóle Polaków.Tylno fabryki z mięsem, jakieś ryby przy temperaturze 4 stopnie Celsjusza prze 10 godz za 5,40. A polak Polakowi nie jest przychylny.Żeby pojechać do Polski musimy nieźle się po gimnastykować bo nie stać...
Czytam dużo informacji o Norwegii nawet zaczynamy uczyć się norweskiego( chyba trudna wymowa)
Bez ochoty niesporne roboty!!!!

Aha podpowiedzcie jeszcze proszę czy opłaca się brać swoje auto, czy płaci się jakieś cło.Mamy duży samochód -renault espace, zawsze by się wzięło najpotrzebniejsze rzeczy dla dzieci a i auto tez potrzebne na początek tak mi się wydaje.Tylko ta kierownica z prawej strony

Nie wiem co z ta kierownica, (chyba nie powinna nikumu przeszkadzac, poza Toba), ale generalnie mozna uzywac smochod przez rok. Potem musisz przerejestrowac na norweskie numery, albo kupic tutaj.

jezeli przebywa sie tutaj na stale to autem na innych tabl rej niz norweskie mozna poruszac sie do roku, pozniej zakup jego tutaj. oclenie jest drogie. bylo na ten temat pisane na forum wiele razy

Wybieram się z 10 letnim synkiem do męża pracującego w Norwegi od 2 lat.Czy mogę zapisać dziecko do szkoły w dowolnym momencie ? do jakiej dzkoły on pójdzie ?Opowiedzcie mi proszę jak to wygląda

skoda555 napisał:
Wybieram się z 10 letnim synkiem do męża pracującego w Norwegi od 2 lat.Czy mogę zapisać dziecko do szkoły w dowolnym momencie ? do jakiej dzkoły on pójdzie ?Opowiedzcie mi proszę jak to wygląda

Mozesz. Najlepiej zeby mąż juz zgłosił ze przyjedzie syn bez znajomosci norweskiego, to nie bedziecie musieli długo czekac na miejsce, az znajdą. Zdarzało sie ze dziecko i 2 miesiace czekało, ale potem juz szło normalnie do szkoly. Pojdzie do klasy przygotowującej.