krzynow napisał:
abc12393 napisał:
Witam, mieszkam w Londynie od ponad roku ale po prostu ro miasto mi sie juz znudziło. Zaczynam myśleć o przeprowadzce do No, jednak nie jest to łatwe i to nie koniecznie ze względów finansowych. Po pierwsze nie mam konkretnego fachu od roku pracuję jako kelner po drugie w Polsce mam wyrok w zawieszeniu do lipca 2017, co uważam za największą przeszkodę w przeprowadzce. Moje pytanie do was to czy przeprowadzka do kraju wikingów jest możliwa jeżeli nie ma się tam znajomych, czy jest to możliwe wystartować od hostelu potem znalezc pokój a potem prace czy działa to na zasadzie jeżeli nie masz pracy to nie znajdziesz mieszkania i na odwrót? Przeprowadzke planuje na sierpien badz wrzesien z funduszem około 3000 funtów, co o tym myślicie?Redaktorzyny stworzyły jakiś zlepek bzdur byle tylko utrzymać ruch na tym czymś zwanym MN. Problem w tym że te wasze posty/tworki są strasznie naiwne, głupota goni głupotę. Mogliście jeszcze napisać że w/w mieszkaniec Londynu jest dodatkowo islamistą, byłoby jeszcze bardziej kontrowersyjnie a co za tym idzie większy ruch.
i pejsy mu dołożyć
ale to i tak nie ma większego znaczenia, gdyż ponad 50%
i to grubo
nie rozumie tekstu przeczytanego
abc12393 napisał:
Witam, mieszkam w Londynie od ponad roku ale po prostu ro miasto mi sie juz znudziło. Zaczynam myśleć o przeprowadzce do No, jednak nie jest to łatwe i to nie koniecznie ze względów finansowych. Po pierwsze nie mam konkretnego fachu od roku pracuję jako kelner po drugie w Polsce mam wyrok w zawieszeniu do lipca 2017, co uważam za największą przeszkodę w przeprowadzce. Moje pytanie do was to czy przeprowadzka do kraju wikingów jest możliwa jeżeli nie ma się tam znajomych, czy jest to możliwe wystartować od hostelu potem znalezc pokój a potem prace czy działa to na zasadzie jeżeli nie masz pracy to nie znajdziesz mieszkania i na odwrót? Przeprowadzke planuje na sierpien badz wrzesien z funduszem około 3000 funtów, co o tym myślicie?Redaktorzyny stworzyły jakiś zlepek bzdur byle tylko utrzymać ruch na tym czymś zwanym MN. Problem w tym że te wasze posty/tworki są strasznie naiwne, głupota goni głupotę. Mogliście jeszcze napisać że w/w mieszkaniec Londynu jest dodatkowo islamistą, byłoby jeszcze bardziej kontrowersyjnie a co za tym idzie większy ruch.
i pejsy mu dołożyć

ale to i tak nie ma większego znaczenia, gdyż ponad 50%
i to grubo
nie rozumie tekstu przeczytanego
