Polscy emigranci wstydzą się mówić po polsku - Norwegia

- Polacy przyjeżdżający do Norwegii często rezygnują z nauczania dzieci języka polskiego, stawiając norweski na pierwszym miejscu - mówi dyrektor Polskiej Szkoły Sobotniej w Bergen Magdalena Ihnatowicz. - Próbują na siłę wtopić się w nowe środowisko nawet do tego stopnia, że w domu mówią do dziecka po norwesku! Na propozycję nauki w polskiej szkole sobotniej odpowiadają: "a po co, przecież umie mówić, wystarczy!".
wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Polscy-e...c.html?ticaid=110a81

jasta102 napisał:
- Na propozycję nauki w polskiej szkole sobotniej odpowiadają: "a po co, przecież umie mówić, wystarczy!".
Co ma jedno do drugiego?
To, ze ktos nie chce poslac dziecko do polskiej szkoly sobotniej nie rownoznaczne z tym, ze ten ktos wstydzi sie mowic po polsku.
No ale oczywiscie kazdy wyciaga takie wnioski jakie mu bardziej pasuja.

jasta102 napisał:...Na propozycję nauki w polskiej szkole sobotniej odpowiadają: "a po co, przecież umie mówić, wystarczy!".
Bardzo Logiczne podejście , jeżeli taka Rodzina wiąże swoje dalsze życie tylko z Norwegią .
---
Niemniej , jak jest taka możliwość , to dobrze jest za Młodu , kształcić dalej znajomość i innych współczesnych języków i nie tylko Polskiego .
---
Prosty przykład >jasta102< gdyby go w domu nie uczono Rodzinnego Języka , to teraz na starość byłby tylko zwykłym zadupiałym poloczkiem ... A tak jest Obywatelem Świata ...
---
Ponieważ nie Każdy Prawdziwy Żyd , uznaje państwo Izrael za Swoją Ojczyznę ... ! .
---
I znowu chodzi tylko i wyłącznie o wewnętrzne wychowanie w Rodzicielskim Domu .

tak tak
kiedys w hameryce tez nie moglem pojac
dlaczego tak dokladnie pilnuja aby dzieci sie polskiego nie nauczyli
wstyd im bylo tak otwarcie sie przyznac, ze im tak strasznie ten polski korzen smierdzi

jasta102 napisał:tak tak
kiedys w hameryce tez nie moglem pojac
dlaczego tak dokladnie pilnuja aby dzieci sie polskiego nie nauczyli
wstyd im bylo tak otwarcie sie przyznac, ze im tak strasznie ten polski korzen smierdzi
Wiesz gdybym Twoich wypowiedzi nie czytał od paru ładnych lat , to dzisiaj myślał bym iż jesteś jakiś Mosiek z Sioła gdzie Internet jest dopiero od wczoraj .
---
Twoja Powyższa wypowiedź jest dokładnie taka sama , jak tych wszystkich pseudo Naukowców , którzy równocześnie plują na Hitlera i na Polskę w której się urodzili .
---
A prawda jest taka , że gdyby nie Pan Hitler , to teraz nie Było By Nikogo Z NAS ...!!! , kto tak bardzo pluje , na ten parszywy Świat polskiego zaścianka ... i polskich śmierdzących korzeni .

gabriel napisał:


A prawda jest taka , że gdyby nie Pan Hitler , to teraz nie Było By Nikogo Z NAS ...!!! , kto tak bardzo pluje , na ten parszywy Świat polskiego zaścianka ... i polskich śmierdzących korzeni .
no nie
na przemyślenie tej tezy potrzeba mi co najmniej kilka miesięcy

jasta102 napisał:na przemyślenie tej tezy potrzeba mi co najmniej kilka miesięcy
Ty to się lubisz droczyć ,
co jednak oznacza ,
że tak głębiej ,
to nie taka z Ciebie znowu Szumowina ,
na jaką , starasz się Tutaj Usilnie Kreować .

Elise napisał:
jasta102 napisał:
- Na propozycję nauki w polskiej szkole sobotniej odpowiadają: "a po co, przecież umie mówić, wystarczy!".
Co ma jedno do drugiego?
To, ze ktos nie chce poslac dziecko do polskiej szkoly sobotniej nie rownoznaczne z tym, ze ten ktos wstydzi sie mowic po polsku.
No ale oczywiscie kazdy wyciaga takie wnioski jakie mu bardziej pasuja.
a jakie masz wnioski w tym temacie
ktoś nie chce swoich dzieci uczyć, ani posyłać na naukę ojczystego języka

Ponieważ-zasób słownictwa jest ubogi
ROPONUJĘ- pomieszać słowa-tym CO się wstydzą:japieerdolosskuurwosss macioss tee hujoss norwegoss,niewiedzoss co my mówioss,bomy sąss cwaniakoss z polskoss.Dawajtoss tujzz jednegoss i drugiegoss,togoss przerobioss nakiełbassoss.Ale frajeross jednoss z drugoss,hujjimwduposs

jasta102 napisał:

a jakie masz wnioski w tym temacie
ktoś nie chce swoich dzieci uczyć, ani posyłać na naukę ojczystego języka

Polskie szkoly sa w Norwegii w pieciu miastach. Jezeli nie mieszkasz w tych miastach albo w poblizu, to zostaje ci nauka dzieci samemu.

Ogolnie to problem, ze dzieci nie umieja mowic po polsku, moze dotyczyc tylko malzenstw mieszanych. Dwoch Polakow nigdy nie bedzie mowic do siebie w domu tyko po norwesku.

Dla mie ten caly artykul jest napisany pod komando polskich szkol, ktore oczywiscie chca, zeby wszyscy rodzice posylani swoje dzieci do ich szkol bo przeciez z tego zyja.
I stad te pisanie:
- nie posylasz dzieci na nauke = wsydzisz sie mowic po polsku.
- nie posylasz dzieci na nauke = dzieci beda mialy ograniczone mozliwosci zawodowe w zyciu
- nie posylasz dzieci na nauke = dzieci beda mialy zaburzenia emocjonalne i nadpobudliwość
- nie posylasz dzieci na nauke = dzieci beda uzywac w mowie tyklo wulgaryzmów i skrotow.
- nie posylasz dzieci na nauke = dzieci nie beda Polakiami.



A tu cytat:
I jeszcze, że pociechom dzieci emigrantów potrzeba aktywnej nauki. Polskie rozmowy w domu, często pełne wulgaryzmów, skrótów, powtórzeń, to za mało, by być Polakiem.

Jaki prawidlowo gramatyczynie polski i jaka fantastyczna ocena emigrantow.
Nic tylko z Polski wyjechaly same matolki, co oprocz k.. i d.. nic nie umieja powiedziec.