Ponura_Panda napisał:
marecki00 napisał:
W natloku bredni utknela informacja o braku naukowyxh dowodow na skutecznosc dzialania owych supli. Jedynie kreta i koncentrat maja jakas wartosc, jednak zawsze jedzenie jest w supremacji do proszku.
Jak najbardziej czytałem sobie wczoraj zawartość linka który wrzuciłeś. Zauważ że nie podane tam jest że suplementacja jest nieskuteczna tyle że nie aż tak skuteczna jak to podają producenci np.
Arginina: "The Facts: In a recent scientific literature review, 3 out of 5 short-term studies, and 4 out of 8 longer-term studies showed significant performance improvements from arginine supplementation"
Każdy kto kiedyś ćwiczył sporty siłowe i w pewnym momencie wszedł w pełną suplementacje odczuł różnicę w przyroście siły i masy mięśniowej wiadomo że nie można spodziewać się po suplementach tego co po dragach po których miśki puchną i po latach mają wydmuszki zamiast jajek
ale przecież nie o to chodzi...
Nie wspomnę o komforcie "drugiego dnia" kiedy podczas stosowania przed i pp treningówki nie masz zakwaszonych i zarżniętych mięśni... takie jest moje zdanie
Pozdrawiam
Rzecz nie w tym czego mozna sie spodziewac po suplach, a czy mozna sie spodziewac czegokolwiek.
Uwazam, ze wylaczajac krete( choc sama w sobie w wielu krajach jest rowniez zakazana) i koncentrat, to cala reszta cudownych srodkow jest tylko wymyslem firm suplementacyjnych. Trzymajac sie zasad marketingu, musza co rok wprowadzac jakis nowy srodek, bo inaczej wypadna z rynku. Potem czytamy takie kwiatki, jak rebusy Ambroziaka na temat glukozaminy lub melatoniny.
Co do argininy, ogloszonej p
rzed dekada cudownym srodkiem, rowniez glosy ucichly po publikacjach rozmaitych badan. Jak znajde to wrzuce badania o skromnej skutecznosci argininy, jednak jedynie w megadawkach jako wlewy dozylne.
www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21399536
To badanie natomiast obnaza skutecznosc argininy.
Uwazam, ze to o czym mowisz to efekt plaebo. Jezeli ktos ma beznadziejnie skalibrowana diete, i nagle zaczyna lepiej jesc dodajac przy okazji te rozne wynalazki, to sila rzeczy sa jakies efekty, jednak nikt nie przypisze ich optymalizacji odzywiania, poniewaz wolimy wieżyc w "cudowne srodki"
Uwazam, ze faszerowanie sie proszkiem, nie przynosi efektow, a koncentrat mozna z lepszym skutkiem zastapic miesem, jajami i rybami.
Zjadanie juz 500g czerwonego miesa( wol,dzik) dziennie dostarczy nam odpowiednia ilosc krety.
Jezeli jednak ktos woli gusla i zakwaszanie organizmu prochem, to droga zawsze jest otwarta.
pzdr.
marecki00 napisał:
W natloku bredni utknela informacja o braku naukowyxh dowodow na skutecznosc dzialania owych supli. Jedynie kreta i koncentrat maja jakas wartosc, jednak zawsze jedzenie jest w supremacji do proszku.
Jak najbardziej czytałem sobie wczoraj zawartość linka który wrzuciłeś. Zauważ że nie podane tam jest że suplementacja jest nieskuteczna tyle że nie aż tak skuteczna jak to podają producenci np.
Arginina: "The Facts: In a recent scientific literature review, 3 out of 5 short-term studies, and 4 out of 8 longer-term studies showed significant performance improvements from arginine supplementation"
Każdy kto kiedyś ćwiczył sporty siłowe i w pewnym momencie wszedł w pełną suplementacje odczuł różnicę w przyroście siły i masy mięśniowej wiadomo że nie można spodziewać się po suplementach tego co po dragach po których miśki puchną i po latach mają wydmuszki zamiast jajek

Nie wspomnę o komforcie "drugiego dnia" kiedy podczas stosowania przed i pp treningówki nie masz zakwaszonych i zarżniętych mięśni... takie jest moje zdanie

Pozdrawiam
Rzecz nie w tym czego mozna sie spodziewac po suplach, a czy mozna sie spodziewac czegokolwiek.
Uwazam, ze wylaczajac krete( choc sama w sobie w wielu krajach jest rowniez zakazana) i koncentrat, to cala reszta cudownych srodkow jest tylko wymyslem firm suplementacyjnych. Trzymajac sie zasad marketingu, musza co rok wprowadzac jakis nowy srodek, bo inaczej wypadna z rynku. Potem czytamy takie kwiatki, jak rebusy Ambroziaka na temat glukozaminy lub melatoniny.
Co do argininy, ogloszonej p

www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21399536
To badanie natomiast obnaza skutecznosc argininy.
Uwazam, ze to o czym mowisz to efekt plaebo. Jezeli ktos ma beznadziejnie skalibrowana diete, i nagle zaczyna lepiej jesc dodajac przy okazji te rozne wynalazki, to sila rzeczy sa jakies efekty, jednak nikt nie przypisze ich optymalizacji odzywiania, poniewaz wolimy wieżyc w "cudowne srodki"
Uwazam, ze faszerowanie sie proszkiem, nie przynosi efektow, a koncentrat mozna z lepszym skutkiem zastapic miesem, jajami i rybami.
Zjadanie juz 500g czerwonego miesa( wol,dzik) dziennie dostarczy nam odpowiednia ilosc krety.
Jezeli jednak ktos woli gusla i zakwaszanie organizmu prochem, to droga zawsze jest otwarta.
pzdr.