Psycholog do dziecka do przedszkola - Norwegia - s2

piszesz ze musieli na pewno zle zrozumiec, tego nie wiesz akurat a w tej sprawie lepiej byc ostrożnym jezeli niewiadomo do konca kto i co chce. z tego co zrozumiałem to nie jest 1 rok dziecka w przedszkolu. było wiele rodzin co zabrali dziecko i jest sie o co martwic w koncu to NASZE dzieci i mamy prawo je miec przy sobie !!!!

Nie bede wiecej polemizowala na ten temat bo widze ze i tak temat BV bedzie tutaj dalej droczony...Sama jestem matka dwojki dzieci wiec prosze tutaj na mnie nie stawiac tych wykrzyknikow.. Ja na sumieniu nic nie mam zeby sie bac tej instytucji...

p.s. do mojej corki owa Pani (o ktorej wczesniej byla mowa),przyszla po pierwszym pol roku chodzenia do przedszkola....ale tylko za moja zgoda wyslana przez przedszkole do Kommuny. I to tyle na ten temat ode mnie.

ródka napisał:
nie no 4 latek to już na pewno mówi biegle .............no to napewno i jeszcze rodzicow pewnie poprawia i jeszcze..... king,bruce,karate kid


Tak, niektore dzieci w wieku 3-4 lat mowia calkiem dobrze, a niektore bardzo slabo, lub wcale. I jezeli dziecko nie mowi jeszcze jak ma te 3 lata, lub mowi bardzo slabo, to nalezy sie tym zainteresowac. Bo jak sie nie zainteresujesz, to znaczy, ze rozwoj wlasnego dziecka cie nie interesuje i jestes rodzicem do d... Jezeli nie przyjmie sie w takim wypadku pomocy z przedszkola, to swiadczy to tylko o tobie jako rodzicu, a przedszkole ma wtedy powod by wyslac meldunek do BV. Wiec podaruj sobie te twoje glupie smiechy.

Elise skrev:
ródka napisał:
nie no 4 latek to już na pewno mówi biegle .............no to napewno i jeszcze rodzicow pewnie poprawia i jeszcze..... king,bruce,karate kid


Tak, niektore dzieci w wieku 3-4 lat mowia calkiem dobrze, a niektore bardzo slabo, lub wcale. I jezeli dziecko nie mowi jeszcze jak ma te 3 lata, lub mowi bardzo slabo, to nalezy sie tym zainteresowac. Bo jak sie nie zainteresujesz, to znaczy, ze rozwoj wlasnego dziecka cie nie interesuje i jestes rodzicem do d... Jezeli nie przyjmie sie w takim wypadku pomocy z przedszkola, to swiadczy to tylko o tobie jako rodzicu, a przedszkole ma wtedy powod by wyslac meldunek do BV. Wiec podaruj sobie te twoje glupie smiechy.

Ja cie podziwiam, ze jeszcze ci sie chce im cokolwiek przetlumaczyc. Ja tez probowalam, ale stwierdzilam, ze wiekszosc piszacych o strachu przez BV ma gdzies dobro swoich dzieci. Dla nich jest wazna teoria spiskowa: bogci norwedzy kupia/porwa ich biale/slowianskie/polskie geny, w celu poprawienia sobie rasy lub wykorzystania seksualnego
Zebys nie wiem jak im tlumaczyla, to i tak wiedza swoje !!!
(patrz watek "Ucieczka z raju" Oni sie po prostu tym "nakrecaja"...
To, ze ich wlasne dziecko w tym wieku jeszcze nie mowi, to nie jest istotne. Pomoc nie dam nikomu, bo dziecko jest moja WLASNOSCIA i mam prawo z nim robic, co chce.....typowa mentalnosc tzw. psa ogrodnika.... sam nie zjem i drugiemu nie dam, czyli sam nie pomoge wlasnemu dziecku i nie pozwole, zeby inni pomagali !!!
Moim zdaniem, powinni tacy rzeczywiscie wyjechac z Norwegii...

A nie lepiej bylo od razu w przedszkolu zapytac po co i dlaczego przychodzi ma przyjsc psycholog?????

martcool napisał:
A nie lepiej bylo od razu w przedszkolu zapytac po co i dlaczego przychodzi ma przyjsc psycholog?????

No wiesz co ??!!!
Facet by sie na miejscu dowiedzial o co chodzi i nie byloby tysiaca teorii spiskowych, a to przeciez nie o to chodzi

Z drugiej strony, podejrzewam, ze komunikacja z przedszkolem odbywa sie na migi ....

Dodalabym tak dla informacji, ze opinia z przedszkola ma sile przebicia. Idziesz do lekarza z dzieckiem i mowisz, ze dziecko nie rozwija sie tak jak powinno - slyszysz odpowiedz typu: jestes przewrazliwionym rodzicem, dzieci rozwijaja sie roznie, wyrosnie, itp.
Idziesz do lekarza i mowisz, ze w przedszkolu powiedzieli, ze dziecko nie rozwija sie tak jak powinno i od razu jest inne podejscie.
No i warto zawsze porozmawic z ludzmi co pracuja w przedszkolu, zainteresowac sie co dziecko robi w ciagu dnia, w co lubi sie bawic i z kim, czy dobrze je.

Elise napisał:
Dodalabym tak dla informacji, ze opinia z przedszkola ma sile przebicia. Idziesz do lekarza z dzieckiem i mowisz, ze dziecko nie rozwija sie tak jak powinno - slyszysz odpowiedz typu: jestes przewrazliwionym rodzicem, dzieci rozwijaja sie roznie, wyrosnie, itp.
Idziesz do lekarza i mowisz, ze w przedszkolu powiedzieli, ze dziecko nie rozwija sie tak jak powinno i od razu jest inne podejscie.
No i warto zawsze porozmawic z ludzmi co pracuja w przedszkolu, zainteresowac sie co dziecko robi w ciagu dnia, w co lubi sie bawic i z kim, czy dobrze je. zgadza sie ale przedszkolanki tutaj nie mają odpowiedniego wykształcenia w tym kierunku żeby stwierdzać jak dziecko się rozwija no chyba że sama wychowała kilkoro dzieci, ale w innych krajach przedszkolanki są po studiach pedagogicznych i w pewien sposób są przygotowane do tego a tu wymogiem jest język norweski nie wykształcenie. to jest też chore

aha aha tak do wiadoosci jestem po studiach pedagogicznych,ale nie mam zamiaru sie wymadrzac jak tutaj jest tylu madrali,to tyle pozdrawiam

ródka napisał:
aha aha tak do wiadoosci jestem po studiach pedagogicznych,ale nie mam zamiaru sie wymadrzac jak tutaj jest tylu madrali,to tyle pozdrawiam jest forum chyba po to zeby pisac co sie mysli