kredyt - Norwegia - s2

witam wszystkich.
mam takie pytanie, pracuję w NO od sierpnia zeszłego roku,czyli pół roku mam stałą pracę pełny kontrakt na czas nieokreślony, pozwolenie na prace bezterminowe i czy mogę ubiegać się o jakiś kredyt gotówkowy? zastanawiam się czy jest taka szansa, czy nie pracuję tu za krótko i niestety z norweskim jestem na bakier, używam angielskiego. . bardzo proszę o poradę z góry wielkie dzieki.

Sethur napisał:
pablo8 napisał:
czesc chcemy z zona wziac kredyt na samochód pracujemy oboje
nie wiem jakie papiery poyrzebuje?

Masz trzy mozliwosci:
1. Kupujac u dealera: po prostu zapytaj o kredyt, powiedz jakie sa Twoje preferencje, wskaz Twoj bank. Tam dealer zadzwoni w pierwszej kojejnosci i od reki przedstawi Ci oferte. Zapytaj o oferte alternatywna, taka tez dostaniesz od reki. Sieci dealerskie, komisy maja umowy z kredytodawcami.. Prosciej dostac kredyt na nowy niz uzywany. Poza Elcon nie dostaniesz kredytu na samochod starszy niz 7 lat bez koniecznosci wykupienia 'Casco'. Wklad wlasny to zwykle 30-35%.
2. Kupujac prywatnie uzywany, po prostu zadzwon do banku. Decyzje takze dostaniesz od reki.
Jeszcze prosciej jest sprawdzic swoja zdolnosc przed zakupem - online.
3. Kupujac auto za kwote ponizej kr100.000,- przekalkuluj, czy nie taniej zapytac w banku o zwykly kredyt odnawialny (Forbruksfinansering). Zwykle nieco tanczy, niz kredyt samochodowy i oczywiscie na aucie nie ciazy kaucja, wiec mozesz go od reki sprzedac, bez zadnych dodatkowych kombinacji..

Jezeli zarowno Ty , jak i zona pracujecie, nawet za srednia krajowa, i mieszkacie w NO przynajmniej rok.. kredyt do kr.300000,- nie jest zadnym problemem..

A nie dało by się wstawić punktu 2a
Kupując prywatnie najpierw iść po rozum do GŁOWY. GŁOWA pewnie powie: do 50000 NOK można kupić całkiem niezłe auto, którym się da pojeździć kilka lat bez większych problemów. Podaną kwotę pracując razem z żoną można odłożyć w 3-4 miesiące. Bez żadnych kłopotów dla siebie, odsetek.

viator napisał:
witam wszystkich.
mam takie pytanie, pracuję w NO od sierpnia zeszłego roku,czyli pół roku mam stałą pracę pełny kontrakt na czas nieokreślony, pozwolenie na prace bezterminowe i czy mogę ubiegać się o jakiś kredyt gotówkowy? zastanawiam się czy jest taka szansa, czy nie pracuję tu za krótko i niestety z norweskim jestem na bakier, używam angielskiego. . bardzo proszę o poradę z góry wielkie dzieki.

Czy my naprawde wygladamy na Twoj bank?.. Tam wlasnie trzeba najpierw zapytac..

jasta102 napisał:
[b]
A nie dało by się wstawić punktu 2a
Kupując prywatnie najpierw iść po rozum do GŁOWY. GŁOWA pewnie powie: do 50000 NOK można kupić całkiem niezłe auto, którym się da pojeździć kilka lat bez większych problemów. Podaną kwotę pracując razem z żoną można odłożyć w 3-4 miesiące. Bez żadnych kłopotów dla siebie, odsetek.

Daloby, tylko po co(?).. ... staram sie juz nie myslec tymi kategoriami
Poza tym kazdy ma inna definicje ''calkiem niezlego auta''...

Sethur napisał:
jasta102 napisał:
[b]
A nie dało by się wstawić punktu 2a
Kupując prywatnie najpierw iść po rozum do GŁOWY. GŁOWA pewnie powie: do 50000 NOK można kupić całkiem niezłe auto, którym się da pojeździć kilka lat bez większych problemów. Podaną kwotę pracując razem z żoną można odłożyć w 3-4 miesiące. Bez żadnych kłopotów dla siebie, odsetek.

Daloby, tylko po co(?).. ... staram sie juz nie myslec tymi kategoriami
Poza tym kazdy ma inna definicje ''calkiem niezlego auta''...
volvo v40, rocznik 2000, skóra, pełny wypas,rozrząd, tarcze, klocki i jeszcze cała kupa wymieniona, EU do 01.2013 cena 45000 to niezłe czy złe

jasta102 napisał:
[b]
volvo v40, rocznik 2000, skóra, pełny wypas,rozrząd, tarcze, klocki i jeszcze cała kupa wymieniona, EU do 01.2013 cena 45000 to niezłe czy złe

Hehe.. to zalezy, czy pytasz o moje subiektywne odczucia, czy chcesz uzyskac ocene jak najbardziej obiektywna.. po mojemu to do statusu ''niezlego'' sporo mu brakuje
.. ale do toczenia sie z A do B bez zwracania uwagi na wysokosc kraweznika/szerokosc bramy, bez troski czy kiep wypadl przez okno, czy tez nie, czy rozlal mi sie napoj to sie nadaje.. Jezdzilbym, gdybym nie mial lepszego pomyslu, nie jest to zdecydowanie samochod, ktory chcialbym kupic...

Tak coby uniknac dalszych dywagacji na temat gustow i guscikow, to w mojej nomenklaturze:
...ten bylby ''niezly'':



...ten bylby ''zajebisty'':


...a to jest ''szal pyty'':
...

jak brać to miliony--słuchaj mnie-- idź do banku i powiedz że chcesz ok. 5 mln nok , ponieważ ci się należy bo jesteś w Norwegii i nie masz innego wyjścia jak tylko kredyt , bank na pewno ci da- ja tak zrobiłem i dostałem , mam teraz trochę odsetek itd. do spłacenia ale wcale się tym nie przejmuję bo wiem że tego kredytu nie spłacę do końca życia , pozostaje mi tylko korzystać z pieniędzy bankowych i z życia- trzeba się bawić a nie tam pracować-tylko durnie pracują