Rodzinne na studenta? - Norwegia

Witam,
mam pytanie o zasiłek rodzinny. Mój tato pracuje w Norwegii od 10 lat, do 18 roku życia pobierałam z Norwegii rodzinne, teraz doszły mnie słuchy, że nadal mogę pobierać zasiłek rodzinny ze względu na fakt że studiuję w Polsce? czy może to inny rodzaj zasiłku na studiujące dzieci? Dziękuję z góry za odpowiedzi

AleksandraOla23 napisał:
Witam,
mam pytanie o zasiłek rodzinny. Mój tato pracuje w Norwegii od 10 lat, do 18 roku życia pobierałam z Norwegii rodzinne, teraz doszły mnie słuchy, że nadal mogę pobierać zasiłek rodzinny ze względu na fakt że studiuję w Polsce? czy może to inny rodzaj zasiłku na studiujące dzieci? Dziękuję z góry za odpowiedzi

W złym miejscu ucho przykładasz.

AleksandraOla23 napisał:
Witam,
mam pytanie o zasiłek rodzinny. Mój tato pracuje w Norwegii od 10 lat, do 18 roku życia pobierałam z Norwegii rodzinne, teraz doszły mnie słuchy, że nadal mogę pobierać zasiłek rodzinny ze względu na fakt że studiuję w Polsce? czy może to inny rodzaj zasiłku na studiujące dzieci? Dziękuję z góry za odpowiedzi

Nie, źle słyszałaś...

Ale możesz zrobić co innego.

Niech tata zapierdziela kolejne 10lat w Norwegii. Już cię wychował i do matury doprowadził, to niech zapieprza dalej, dobrze mu idzie... po co panienka białorączka masie brać za cokolwiek?

Ponoć gdy Cortez dopłynął do Nowego Świata aby zmotywować swych ludzi i odciąć im drogę odwrotu, kazał spalić okręty którymi przybyli. Zrób to samo, sprzedaj ojca mieszkanie które ma w Polsce. W sumie po co mu chata? On ma siedzieć i zapieprzać w Norwegii, a nie jeździć do Polski.

Jak tata będzie ci ci coś dać lub załatwić to sam ci o tym powie. A takie wyszukiwanie po internecie jak by tu jeszcze coś dla siebie z pracy ojca wydoić, to po prostu rzuca mną o ziemię.

Wszystko w imię zasady: Jak masz osła to go duś - jak się zesra to go puść.

WujekJanek napisał:
AleksandraOla23 napisał:
Witam,
mam pytanie o zasiłek rodzinny. Mój tato pracuje w Norwegii od 10 lat, do 18 roku życia pobierałam z Norwegii rodzinne, teraz doszły mnie słuchy, że nadal mogę pobierać zasiłek rodzinny ze względu na fakt że studiuję w Polsce? czy może to inny rodzaj zasiłku na studiujące dzieci? Dziękuję z góry za odpowiedzi

Nie, źle słyszałaś...

Ale możesz zrobić co innego.

Niech tata zapierdziela kolejne 10lat w Norwegii. Już cię wychował i do matury doprowadził, to niech zapieprza dalej, dobrze mu idzie... po co panienka białorączka masie brać za cokolwiek?

Ponoć gdy Cortez dopłynął do Nowego Świata aby zmotywować swych ludzi i odciąć im drogę odwrotu, kazał spalić okręty którymi przybyli. Zrób to samo, sprzedaj ojca mieszkanie które ma w Polsce. W sumie po co mu chata? On ma siedzieć i zapieprzać w Norwegii, a nie jeździć do Polski.

Jak tata będzie ci ci coś dać lub załatwić to sam ci o tym powie. A takie wyszukiwanie po internecie jak by tu jeszcze coś dla siebie z pracy ojca wydoić, to po prostu rzuca mną o ziemię.

Wszystko w imię zasady: Jak masz osła to go duś - jak się zesra to go puść.

Może fakt że są daleko od siebie jest wystarczająco przykry i nie trzeba bardziej dowalac co? Nie rozumiem... a może lepiej w 100% zająć się studiowaniem żeby za chwilkę móc odciążyć staruszków? Tyle pytań tak mało odpowiedzi. Nie lepiej być dobrym wujkiem Wujku? Pisząc taki tekst masz pół na pół. Albo się dziewczę zastanowi jeśli masz rację, albo będzie płakać. Dużo ryzykujesz.

czyzby alimenty

AleksandraOla23 napisał:
Witam,
mam pytanie o zasiłek rodzinny. Mój tato pracuje w Norwegii od 10 lat, do 18 roku życia pobierałam z Norwegii rodzinne, teraz doszły mnie słuchy, że nadal mogę pobierać zasiłek rodzinny ze względu na fakt że studiuję w Polsce? czy może to inny rodzaj zasiłku na studiujące dzieci? Dziękuję z góry za odpowiedzi

Niestety nie ma takiej możliwości. Zasiłek rodzinny jest wypłacany do 18 roku życia.

Tata może ewentualnie skorzystać z ulg podatkowych pendlera do dziecka, jeśli spełniacie Państwo kryteria.

O zasadach można poczytać tutaj: www.mojanorwegia.pl/podatki/pendler.html

Asikhb napisał:


Może fakt że są daleko od siebie jest wystarczająco przykry i nie trzeba bardziej dowalac co? Nie rozumiem... a może lepiej w 100% zająć się studiowaniem żeby za chwilkę móc odciążyć staruszków? Tyle pytań tak mało odpowiedzi. Nie lepiej być dobrym wujkiem Wujku? Pisząc taki tekst masz pół na pół. Albo się dziewczę zastanowi jeśli masz rację, albo będzie płakać. Dużo ryzykujesz.[/quote]

Może i ryzykuje,ale widziałem tu dziesiątki chłopaków, starych 40 i 50'cio letnich chłopów, którzy szczerze rozmawiając płakali jak dzieci, że zmarnowali sobie życie, zapieprzają jak dzikie osły, a rodzina na skype miesiąc po miesiącu przedstawia kolejne listy rzeczy które są niezbędne do zakupu więc tatuś się musi bardziej postarać.
I widziałem wiele osób w Polsce,które NIE MUSZĄ, bo stary jest w Norwegii/ Anglii / Niemczech, czy gdzieś tam... I to przerażenie w oczach gdy pytam: ale co potem, przecież ojciec kiedyś wróci na stałe? I najczęstsza odpowiedź: Ale dlaczego miałby wracać, przecież tak jak jest, jest dobrze, wspaniale, to po co to zmieniać???

WujekJanek napisał:


Może i ryzykuje,ale widziałem tu dziesiątki chłopaków, starych 40 i 50'cio letnich chłopów, którzy szczerze rozmawiając płakali jak dzieci, że zmarnowali sobie życie, zapieprzają jak dzikie osły, a rodzina na skype miesiąc po miesiącu przedstawia kolejne listy rzeczy które są niezbędne do zakupu więc tatuś się musi bardziej postarać.
I widziałem wiele osób w Polsce,które NIE MUSZĄ, bo stary jest w Norwegii/ Anglii / Niemczech, czy gdzieś tam... I to przerażenie w oczach gdy pytam: ale co potem, przecież ojciec kiedyś wróci na stałe? I najczęstsza odpowiedź: Ale dlaczego miałby wracać, przecież tak jak jest, jest dobrze, wspaniale, to po co to zmieniać???

Szanuję Twoje doświadczenia, ale nie widzę powodu żebyś tę dziewczynę wrzucał do tego swojego worka. To niesprawiedliwe i już.

Asikhb napisał:
WujekJanek napisał:


Może i ryzykuje,ale widziałem tu dziesiątki chłopaków, starych 40 i 50'cio letnich chłopów, którzy szczerze rozmawiając płakali jak dzieci, że zmarnowali sobie życie, zapieprzają jak dzikie osły, a rodzina na skype miesiąc po miesiącu przedstawia kolejne listy rzeczy które są niezbędne do zakupu więc tatuś się musi bardziej postarać.
I widziałem wiele osób w Polsce,które NIE MUSZĄ, bo stary jest w Norwegii/ Anglii / Niemczech, czy gdzieś tam... I to przerażenie w oczach gdy pytam: ale co potem, przecież ojciec kiedyś wróci na stałe? I najczęstsza odpowiedź: Ale dlaczego miałby wracać, przecież tak jak jest, jest dobrze, wspaniale, to po co to zmieniać???

Szanuję Twoje doświadczenia, ale nie widzę powodu żebyś tę dziewczynę wrzucał do tego swojego worka. To niesprawiedliwe i już.

Bo ja zły człowiek jestem

A że dużo racji masz, to właśnie Ci dałem plusa.

Miłego dnia. Nie wiem skąd klikasz, ale w Oslo pogoda PRZEPIĘKNA!!!!!

no niestety pudło, sam tata poprosił mnie żeby zorientowała się w temacie ale widzę że ktoś ma przykre doświadczenia związane w utrzymywaniem rodziny nie wiem skąd i w którym momencie wyczytałeś w moim zapytaniu że panienka białoręka jest przez tatusia utrzymywana, a tym bardziej że pieniążki byłby dla panienki ale najlepiej pluć jadem pozdrawiam i powodzenia bo chyba masz ciężkie życie