Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Kilka pytań o Norwegii - Norwegia

Czytali temat:
CHiP19 (848 niezalogowanych)
5 Postów
Karol Zadora
(Charles1995)
Wiking
Dzień dobry Jestem Karol, mam 19 lat, za kilka miesięcy kończę ostatnią klasę Technikum i we wrześniu tego roku przeprowadzam się do rodziny do UK, angielskiego uczę się od 3 lat ale dzięki pewnym metodom umiem go na dość wysokim poziomie, od kilku dni zacząłem uczyć się norweskiego i przyznam, że nie spodziewałem się, iż będzie mi wchodził tak lekko, od zawsze marzyłem aby mieszkać w Norwegii, niestety nie mam tutaj rodziny, czy Waszym zdaniem warto tutaj wyjechać? Plan byłby taki, że po 2-3 latach na Wyspach, odłożyłbym trochę pieniędzy (w tym czasie dalej uczyłbym się norweskiego i szlifował angielski) a następnie wyjechał do Norwegii, np. Przez agencję. W UK w tym czasie pewnie będę już wynajmował mieszkanie albo domek dzięki pomocy rodziny, będę miał zapewne stałą pracę, znajomych etc, czy warto wszystko rzucić i wyjechać do Norwegii? Jakie jest tutaj życie? Jeśli miałbym tutaj wyjechać to na pewno przez agencję i też nie wiem czy warto, czy nie wrócę z podkulonym ogonem na wyspy a nauka norweskiego pójdzie na marne.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-4  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
angielskiego, czy norweskiego nie ma się sensu uczyć w ogóle
dopóki się nie spędzi z 10 lat w jakimś kraju
trzeba nabrać pewności, że ten kraj nam pasuje
inaczej można się tylko na darmo natrudzić
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
5 Postów
Karol Zadora
(Charles1995)
Wiking
Z angielskim się nie zgodzę, znając angielski dogadam się wszędzie.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
zależy jaka profesja bo w Norwegii szukają konkretnych zawodów. teraz jest zastój na rynku bo nie wiadomo jak długo niska cena ropy się utrzyma, a od tego są uzależnione nowe projekty i z tym związane miejsca pracy.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:4  
Odpowiedz   Cytuj
5 Postów
Karol Zadora
(Charles1995)
Wiking
Obojętnie gdzie, mógłbym pracować wszędzie, kończę technikum hotelarskie ale kompletnie mnie nie interesuje ten zawód.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-4  
Odpowiedz   Cytuj
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
Charles1995 napisał:
Obojętnie gdzie, mógłbym pracować wszędzie, kończę technikum hotelarskie ale kompletnie mnie nie interesuje ten zawód.

No to jaki *KONKRETNY zawód będziesz posiadał jak hotelarstwo Ciebie nie interesuje, pielęgniarka, mechanik, cieśla, hydraulik itd.?

milion enterów







*konkretny=szkoła+doświadczenie zawodowe



No urwał jego nać reforma "gimbazjalna" i masz takie wynalazki...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:5  
Odpowiedz   Cytuj
345 Postów
P. H.
(Lomo)
Stały Bywalec
Jasta ma dziś bezapelacyjną rację. Nie ma nic gorszego niż uczyć się języków poza krajami ich powszechnego codziennego używania. Można się tak żle nauczyć że zmiany będą nieusuwalne. A jak ktoś chce się przekonać jak brzmi język uczony poza poza ojczyzną tego języka to mógł obejrzeć i posłuchać wysiłków mongolskich dzieci z polskim piosenkami. Po angilelsku bardzo z grubsza to raczej trzeba coś tam liznąć ale bardziej się nie ma co wgłebiać , ani tym bardziej norweski. Będzie to zmarnowany czas i ewentualnie pieniądze.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
5 Postów
Karol Zadora
(Charles1995)
Wiking
Jest przecież masa prac gdzie wymagają tylko języka + ewentualnie jakiegokolwiek doświadczenia zawodowego, pracowałem w drukarni 3 miesiące na taśmie + 2 lata w hotelu w trakcie nauki do tego dojdzie jeszcze praca przez 2-3 lata w UK.

Co do języka nadal się nie zgadzam, 3 lata temu nie umiałem nic z angielskiego, zacząłem uczyć się w warunkach domowych i na ostatnich wakacjach kiedy pracowałem na Wyspach dogadałem się wszędzie bez problemu, założyłem konto w banku etc...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
Charles1995 napisał:
Jest przecież masa prac gdzie wymagają tylko języka + ewentualnie jakiegokolwiek doświadczenia zawodowego, pracowałem w drukarni 3 miesiące na taśmie + 2 lata w hotelu w trakcie nauki do tego dojdzie jeszcze praca przez 2-3 lata w UK.

Co do języka nadal się nie zgadzam, 3 lata temu nie umiałem nic z angielskiego, zacząłem uczyć się w warunkach domowych i na ostatnich wakacjach kiedy pracowałem na Wyspach dogadałem się wszędzie bez problemu, założyłem konto w banku etc...




tak na produkcji np. u mnie w firmie potrzebowali kogoś na takie stanowisko... znajomość norweskiego dobra/biegła wymagana i dwa zwoje mózgowe żeby rąk maszyna nie urwała...
Na dwa miejsca 50 chętnych z czego może kilku obcokrajowców. przyjęli na próbę sześć najbardziej pasujących sztuk (sami Norwedzy oczywiście) i nawet takie nory same z siebie pracowały solidnie przez cały dzień żeby prace dostać.

Jeśli chodzi o pracę z ludźmi to Obcokrajowce odpada z automatu w konfrontacji z tubylcem (akcentu się nie pozbędziesz, wyglądu też)

Pozostają jedynie stanowiska hoojowe, ciężka praca, gdziny do dupy gdzie tubylcy nie dają rady, a "piniondze" marne lub specjaliści w danych zawodach którego ty nie masz.

Jeszcze dodatkową konkurencją są znajomi znajomych z polecenia..
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
5 Postów
Karol Zadora
(Charles1995)
Wiking
Czyli widzę, że w Norwegii już nie jest tak kolorowo jak kiedyś Dzięki za informacje
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok