Witam.
Pracuje legalnie w norwegii od 2007 roku bez zadnej przerwy.
W pazdzierniku tego roku zdiagnozowano u mnie raka pecherza moczowego. I koniecznie musze go usunac jak naj szybszybciej i poddac do badania w jakim stopniu zlosliwosci jest nowotwor.
Raka zdiagnozowano w polsce przypadkowo. Zrobilem szereg badan w pl i jutro mam zabieg usuwania nowotworu.
Bylem w pazdzierniku u lekarza w norwegii. Ten od razu dal mi zwolnienie na 2 miesiace i pozwolenie na wyjazdy do pl w celu kontynuacji leczenia.
Te dokumenty dostarczylem do navu.
Wczoraj dostalem pismo z navu ze nie dostanie zadnych pieniedzy bo jezdze do polski i ze operacje to moge sobie robic w norwegii.
Zostalem bez zadnych srodkow do zycia i jeszcza mam do zaplacenia za mieszkanie.
Przezywam najgorsze dni mojego zycia a tu jeszcze taki kopniak od navu. Za kilka misiecy moge nie zyc a oni po 7 latach pracy nie dadza mi nic.
Pomocy!!! Co moge zrobic?
Pracuje legalnie w norwegii od 2007 roku bez zadnej przerwy.
W pazdzierniku tego roku zdiagnozowano u mnie raka pecherza moczowego. I koniecznie musze go usunac jak naj szybszybciej i poddac do badania w jakim stopniu zlosliwosci jest nowotwor.
Raka zdiagnozowano w polsce przypadkowo. Zrobilem szereg badan w pl i jutro mam zabieg usuwania nowotworu.
Bylem w pazdzierniku u lekarza w norwegii. Ten od razu dal mi zwolnienie na 2 miesiace i pozwolenie na wyjazdy do pl w celu kontynuacji leczenia.
Te dokumenty dostarczylem do navu.
Wczoraj dostalem pismo z navu ze nie dostanie zadnych pieniedzy bo jezdze do polski i ze operacje to moge sobie robic w norwegii.
Zostalem bez zadnych srodkow do zycia i jeszcza mam do zaplacenia za mieszkanie.
Przezywam najgorsze dni mojego zycia a tu jeszcze taki kopniak od navu. Za kilka misiecy moge nie zyc a oni po 7 latach pracy nie dadza mi nic.
Pomocy!!! Co moge zrobic?