dyscyplinarka, zablokowana karta i to nie wszystko - Norwegia - s4

Godsorus napisał:
ponieważ sam widzę że takowa jest obca nawet starym wyjadaczom.

Starym wyjadaczom mialo obligatoryjnie trafic sie zablokowaniew karty z jakichs powodow ?
Starym wyjadaczom miala sie rowniez przytrafic dyscyplinarka za bojke w pracy ?
No i jeszcze kurtke, z generatorem kodow do banku,powinni co najmniej raz zgubic (albo tak sie narabac, zeby zapomnic gdzie jest) ?
Wyobraz sobie, ze wiekszosci takie sytuacje nie przytrafily sie ani razu

Lindemans napisał:
Godsorus napisał:
ponieważ sam widzę że takowa jest obca nawet starym wyjadaczom.

Starym wyjadaczom mialo obligatoryjnie trafic sie zablokowaniew karty z jakichs powodow ?
Starym wyjadaczom miala sie rowniez przytrafic dyscyplinarka za bojke w pracy ?
No i jeszcze kurtke, z generatorem kodow do banku,powinni co najmniej raz zgubic (albo tak sie narabac, zeby zapomnic gdzie jest) ?
Wyobraz sobie, ze wiekszosci takie sytuacje nie przytrafily sie ani razu

Źle zrozumiałeś moje wcześniejsze wypociny...
Miałem na myśli np: jakiś paragraf prawny odnośnie karty. Są tu ludzie którzy w Norwegi są od wielu lat i znają ją, jej zasady i prawo jak własną kieszeń i do nich właśnie kieruje się o rady. Po za tym różne wypadki chodzą po ludziach i nie wiesz co kiedyś spotka ciebie więc podaruj sobie takie posty jak nic nie wnoszą do tematu gdyż prosiłem o to wcześniej i nie wyobrażaj sobie za dużo.

Patim - karta jest ważna do 11 listopada 2014

Godsorus napisał:
Lindemans napisał:
Godsorus napisał:
ponieważ sam widzę że takowa jest obca nawet starym wyjadaczom.

Starym wyjadaczom mialo obligatoryjnie trafic sie zablokowaniew karty z jakichs powodow ?
Starym wyjadaczom miala sie rowniez przytrafic dyscyplinarka za bojke w pracy ?
No i jeszcze kurtke, z generatorem kodow do banku,powinni co najmniej raz zgubic (albo tak sie narabac, zeby zapomnic gdzie jest) ?
Wyobraz sobie, ze wiekszosci takie sytuacje nie przytrafily sie ani razu

Źle zrozumiałeś moje wcześniejsze wypociny...
Miałem na myśli np: jakiś paragraf prawny odnośnie karty. Są tu ludzie którzy w Norwegi są od wielu lat i znają ją, jej zasady i prawo jak własną kieszeń i do nich właśnie kieruje się o rady. Po za tym różne wypadki chodzą po ludziach i nie wiesz co kiedyś spotka ciebie więc podaruj sobie takie posty jak nic nie wnoszą do tematu gdyż prosiłem o to wcześniej i nie wyobrażaj sobie za dużo.

Patim - karta jest ważna do 11 listopada 2014

Wypadki ? Dyscyplinarke za bojke w pracy nazywasz wypadkiem ? Hehehe, no faktycznie to bardzo nieszczesliwy wypadek

rzeczywiście tego wujka same nieszczęścia spotykają ....na dodatek ukradli kurtę i to jeszcze z drogocennym tokenem do banku . przez trzy lata nauczył się tylko " kali chcieć jeść "...na szczęście nie zszedł z głodu .
idę o zakład że następnym nieszczęściem to że nie znajdzie pracy przez nieprzychylne referencje albo następnym krokiem urzędnika NAVu będzie przekazanie jego konta na czerwony krzyż

Wszystko się okaże Pracował z polakami znającymi norweski więc jakoś dał rady a że dobry fachura i dużo papierków posiada to też była jego mocna strona i jest do tej pory. Jak nie uda się nic załatwić z NAV'em bezpośrednio to myślę że skorzystamy z pomocy pośredników których to nie brakuje żeby znalazł zatrudnienie. Co prawda to prawda zaczeliśmy robić wszystko od dupy strony i na warjackich papierach ale a nóż wyjdzie
Ktoś mieszka w Oslo? bo miałbym parę mniejszych pytań. Jak ktoś chciałby na nie odpowiedzieć i pomóc to proszę wysłać mi wiadomość na priw.

pewnie nie bedziesz chcial powiedziec... hmm

bardzo mnie ciekawi o co poszlo i z kim sie pobil ?

flink napisał:
pewnie nie bedziesz chcial powiedziec... hmm

bardzo mnie ciekawi o co poszlo i z kim sie pobil ?

Pewnie Norwegowie byli dla niego nieuprzejmi

Mogę bo nic to nie zmieni.
Z drugim polakiem a z tego co wiem i widziałem (bylem w tej samej firmie popracować raz na wakacje a potem na ferie zimowe jako przynies/wynies/pozamiataj) już od początku za sobą nie przepadali, sam zresztą usłyszałem parę epitetów nawet pod swoim adresem ale miałem to głęboko w "penisie". W końcu strzepili się z sobą co skończyło się tak że obaj dostali dyscyplinarkę, mimo że tamten pierwszy rękę podniósł (byli świadkowie z którymi zresztą też rozmawiałem) wujek powinien mu nie oddawać (co było głównym powodem zwolnienia bo ładnie się poturbowali zanim ich rozdzielili) i iść od razu do bossa. Zawsze był człowiekiem który nie pozwolił sobie pluć w twarz ale sam teraz tego żałuje.

Lindemans napisał:
flink napisał:
pewnie nie bedziesz chcial powiedziec... hmm

bardzo mnie ciekawi o co poszlo i z kim sie pobil ?

Pewnie Norwegowie byli dla niego nieuprzejmi

Pierwszą barierą byłby język, a po za tym nie widziałem w życiu jeszcze nieuprzejmego i agresywnego Norwega

Godsorus napisał:Mogę bo nic to nie zmieni.
Z tej też racji , mógłbyś podać pełną nazwę owej firmy ?.
Może Inni Nasi Pobratymcy , zaczną wreszcie , traktować się bardziej poważniej i z szacunkiem .
Wszak Norwescy Pracodawcy wyrzucają z pracy , nie tylko agresywnych Polaków inne nacje też mają przechlapane z Norwegami włącznie .