Umowa i brak pracy - Norwegia - s2

jako bariera
zabezpieczająca przed promieniowaniem
do niego nic nie wnika

Moim zdaniem , NIC NIGDZIE Pozytywnego , na swoją Korzyść NIE OSIĄGNIESZ ...!!! .
---
Z czystej prozaicznej przyczyny ... !
Ten Cały Szef , wszędzie Powie prawdę , iż DAŁ tobie pracę , przez polecenie , jednak NIE SPRAWDZIŁEŚ SIĘ JAKO FACHOWIEC w Jego Firmie i dlatego więcej zleceń / Pracy nie dostałeś .
---
PROSTE JAK drut ... w kieszeni , zwinięty w kłębek .
---
Po prostu , dałeś DUPY w pracy i po ptokach ...
---
Umowa jest sporządzona poprawnie i Nikt nie ma obowiązki w okresie próbnym trzymać trutnia nawet za jedno øre ... stąd właśnie dany okres próbny ...
DLA CIEBIE WYNOSIŁ ON TYLKO JEDEN DZIEŃ ... Dobrze , że w kase pauzie tobie nie podziękował .Może własnie dzięki temu koledze , któremu zrobiłeś Niedźwiedzią przysługę ...!
---
Będziesz dalej mędził , to jedynie , jeszcze bardziej pogorszysz sobie sprawy i tyle .
Już jesteś prawie w Norge Spalony ...
A co dopiero będzie jak pójdziesz do Inspekcji Pracy ... .
---
Tu prędzej lub później , dany aktualny pracodawca i tak dowie się wszystkiego o twoich poczynaniach .
EH ... aliensi z funtozą w mózgu ... / wracaj do Szwecji dopóki jeszcze masz jakieś kontakty aktualne /
Niemniej
Spokojnego Tego Nowego Roku
---

alexkawa napisał:

ta elektorwnia na O. to chybiony pomysl wielkie procesy sadowe sa w sprawie dumpingu socjalnego polskich podwykonawcow oraz nietrzymania jakosci przez polskich specow betony polozyli jak w Modlinie ;]
ci sami fachofcy mają budować
elektrownie atomową w Polsce
a drogi dojazdowe i fundamenty
firma od pasa startowego w Modlinie

Normalnie to jak nie ma pracy, to i tak sie w tej pracy siedzi, chociazby po to, zeby sie petac naokolo, patrzyc w okno, siedziec, itp. - przynajmniej tak jest w mojej.

Jezeli jednak pracownik wyszedl z pracy i poszedl do domu, to nie wiem, czy placa sie nalezy czy nie. W Arbeidstilsynet maja pewnie na to odpowiedz, choc podejrzewam, ze pracodawca moze miec chec wymigania sie od zaqplaty uzywajac wlasnie powiedzenia"ale go w pracy nie bylo".

B.K. napisał:...pracodawca powinien ci zapłacic za ten czas jaki masz na umowie...to nie jest twoja wina i co cie obchodzi,ze on nie moze zapewnic pracy.... i dlaczego ty masz byc poszkodowany...ale moze niech sie wypowiedza ci co wiedza wiecej,mi sie tylko to obiło o uszy
Wszystko zależy od tego , jak faktycznie ta umowa jest sporządzona , ogólnie w okresie próbnym , płaci się tylko za faktyczny czas pobytu na stanowisku pracy .
Pracujesz masz forsę , siedzisz w domu nie ma podstawy ...
Tak na przykład sporządzone są umowy przez pośredników ...

Pracujesz masz forsę , siedzisz w domu nie ma podstawy ...
Tak na przykład sporządzone są umowy przez pośredników ...
masz wzor takiej umowy

gabriel napisał:
B.K. napisał:...pracodawca powinien ci zapłacic za ten czas jaki masz na umowie...to nie jest twoja wina i co cie obchodzi,ze on nie moze zapewnic pracy.... i dlaczego ty masz byc poszkodowany...ale moze niech sie wypowiedza ci co wiedza wiecej,mi sie tylko to obiło o uszy
Wszystko zależy od tego , jak faktycznie ta umowa jest sporządzona , ogólnie w okresie próbnym , płaci się tylko za faktyczny czas pobytu na stanowisku pracy .
Pracujesz masz forsę , siedzisz w domu nie ma podstawy ...
Tak na przykład sporządzone są umowy przez pośredników ...

Dlatego napisałam,ze nie mozna dac najpierw komus umowy a nastepnie po jednym dniu do widzenia bez wypowiedzenia ani innych zabezpieczen tylko zadzwonie jak bedzie praca...to sie nie trzyma kupy i jakies to niejasne..poza tym cięzko po jednym dniu stwierdzic czy ktos jest beznadziejny w swoim fachu czy nie,od tego jest chyba ten okres próbny, dopiero po nim mozna ocenic czy sie nadaje czy nie..

i nie pisz Gabrys,ze jest spalony albo truten...chciał dobrze i postarał sie o umowe,na czarno nie pracował a,ze wyszło tak jak wyszło to chyba nie jest jego taka wielka wina...
jak pozwolimy aby nas tak traktowali i zawiniemy ogon pod siebie to bedzie jeszcze gorzej...i bedziemy mogli miec pretensje tylko do siebie..

znam przypadek gdzie przyszli ludzie do pracy jak każdego dznia z tym że wypłata sie spóźniała i szefa nie było, dzwonią do niego, oczywiście nie odbiera i po chwili wysyła że przeprasza ale firma bankrut i nie ma pieniędzy, adwokat sie skontaktuje itd...

...poszli do arbeidstilsynet, odzyskali wszystkie pieniądze łącznie z tym co siedzieli w domu przez 3tyg dopóki nie zostało ogłoszone bankructwo firmy

patim napisał:
Pracujesz masz forsę , siedzisz w domu nie ma podstawy ...
Tak na przykład sporządzone są umowy przez pośredników ...
masz wzor takiej umowy
OCZYWIŚCIE
-Jobzone ...
-Bemaming ... trzy różne firmy , ostatnia z Trondheim ... Umowa standardowa .
Dotyczy okresu próbnego

B.K. napisał:...Dlatego napisałam,ze nie mozna dac najpierw komus umowy a nastepnie po jednym dniu do widzenia bez wypowiedzenia
Umowę dostał , ponieważ taki jest wymóg dla pracowników zagranicznych .
---
Nie jest prawdą iż na okresie próbnym , trzeba trzymać pracownika cały okres umowny .
---
Nigdzie nie napisał gostek w jakim zawodzie pracował , ani jaka to firma / w sensie , spawalnia , remontówka /
Na gładziach tynkowych , pracownika idzie sprawdzić po pierwszym położeniu szpachli .
Przy spawaniu po pierwszych 10 cm spawu .
---
NIKT NIKOGO ŻADNYM PRAWEM PRACY NIE ZMUSI , by trzymał pracownika , który NISZCZY MATERIAŁ poprzez partacką pracę .
---
WIEM co piszę ... i na 100% tak właśnie było .
---
Niemniej chciałbym naprawdę się Mylić .

---
P.s.
Co innego jest bankructwo , a co innego gdy Opowieści z Mchu i Paproci ścierają się z twardą rzeczywistością na stanowisku pracy .