Popieram wypowiedź Annajs i w części wypowiedź Ciociak.
Bo znam dużo polaków którzy zarabiają w Norwegii, rodziny są w Polsce, dzieci chodzą normalnie do szkół a matki siedzą w domach i nic nie robią gdzie spokojnie mogłyby iść do pracy w tym czasie. Ale po co skoro ma się np. dwójkę dzieci i tatuś wysyła norweskie rodzinne i pieniądze dodatkowe na życie.
Bo znam dużo polaków którzy zarabiają w Norwegii, rodziny są w Polsce, dzieci chodzą normalnie do szkół a matki siedzą w domach i nic nie robią gdzie spokojnie mogłyby iść do pracy w tym czasie. Ale po co skoro ma się np. dwójkę dzieci i tatuś wysyła norweskie rodzinne i pieniądze dodatkowe na życie.