meridia - Norwegia - s4

Nie slyszalyscie o cwiczeniach? Jakis aerobik czy cus...Po co sie truc lekami?

A jak ktoś nie może ćwiczyć ze względów zdrowotnych to co....ja mam zwyrodnienie kręgów szyjnych i nawet bieg kończy sie tragicznie dla mnie....migrena kilku dniowa i ból w karku....czasem zwykłe złe poruszenie głową kończy sie ostrym bólem

To moze po prostu sprobuj zmienic diete, przeciez mozna jesc produkty, ktore nie tucza, a dostarczaja wszystkiego co niezbedne dla organizmu, najlepiej znalezc jakiegos dietetyka
Tabletki odchudzajace to bledne kolo i niszczenie zdrowia, nie probowalam nigdy,bo nie mam takiej potrzeby, ale znam sporo osob, ktore polykaja je garsciami.powodzenia

Aga - rowniez ze wzgledu na migrene poradzilam ci pilates ( cwiczenia pilatesa we wstepnej fazie migreny moga ja wyeliminowac - w najlepszym przypadku lub oddalic w czasie - w najgorszym przypadku

Kochane Cwiczenia zawsze sa dobre i to z reguly na wszystko Ale co jesli komus brak stanowczosci-powod zeby nie cwiczyc znajdzie sie zawsze,a osoby slabe nie dadza rady same,a tez zazwyczaj jest tak ze nie ma sie z kim cwiczyc a to powod numer jeden zeby siegnac po tabletki-bo do nich nie trzeba towarzystwa

Nie wszystki cwiczenia sa dobre i na pewno nie na wszystko - a juz na pewno nie dla osoby ktora ma problemy z kregoslupem i mogrena .

Szkoda, ze lenistwo jest najbardziej rozpowszechniona wymowka na brak ruchu fizycznego - rozumiem, ze najlatwiej siegnac po tabletki : na odchudzanie, na depresje, na dostarczenie organizmowi witamin itp. - ale na dluzsza droge to i niezdrowe i drogie i na pewno nie tak satysfakcjonujace jak cwiczenia .

Trzeba zawsze pamietac, ze twoje cialo to twoja swiatynia i to powinno byc twoja wewnetrzna inspiracja ( chociaz towarzystwo do treningu tez moze pomoc )

AgaN napisał:
A jak ktoś nie może ćwiczyć ze względów zdrowotnych to co....ja mam zwyrodnienie kręgów szyjnych i nawet bieg kończy sie tragicznie dla mnie....migrena kilku dniowa i ból w karku....czasem zwykłe złe poruszenie głową kończy sie ostrym bólem

To juz inna sprawa. Ja mialam na mysli osoby zdrowe. Ale i tak jestem przeciwniczka tego typu medykamentow. Nie ma nic za darmo i zawsze trzeba sie jakos poswiecic,zeby cos osiagnaac. Mozna isc na spacer,nie objadac sie,spozywac wiecej owocow i warzyw. To tez pomaga.

Dalej sa dobre "napewno" na wszystko-tylko sa cwiczenia dla osob w pelni zdrowych i dla osob z jakimis schorzeniami.Nikt tu nie pisze o nie wiadomo jakiej otylosci tylko o paru kilogramach a jak masz pare kilo wiecej to nie znaczy ze juz masz cos z psychika i myslisz o sobie na tyle zle zeby potrzebowac inspiracji
Czy brak stanowczosci to czesto-ukrywane lenistwo? Istnieje i jedno i drugie.A jak ktos cierpi np. na depresje i chodzi do lekarza,do jakiegos psychologa-leczy sie,rozmawia a lekarz stwierdza ze aby byla poprawa i nie doszlo do czegos strasznego potrzeba jakiegos specyfiku to tez mamy odmowic tabletek bo sa niezdrowe albo drogie?
Sa sytuacje bez wyjscia w ktorych trzeba nieraz wspomoc sie lekami ale kazdy z nas ustala ta granice-od kiedy ja chce zaczac przyjmowac leki.Zazwyczaj konczy sie na jednej kuracji jesli jest skuteczna.Wiec nie ma co polemizowac zaraz o jakims przyjmowaniu setek lekow bo leki na przeziebienie tez przeciez sa niezdrowe..no i drogie

Sieganie po tabletki odchudzajace to nie tylko pojscie na latwizne, ale glupota. Jak ktos sobie chce, to niech bierze do woli, tylko niech pozniej nie placza.

Popieram zeby pozniej nie plakac