witam. poniewaz dostalem linka do tego forum i tematu na swoj temat dlatego odpisuje. mam nadzieje ze osoby ktore wypisuja nieprawdziwe informacje na moj temat biora odpowiedzialnosc za swoje slowa i wiedza jak nazywa sie wypisywanie szkalujacych i nieprawdziwych informacji na czyjs temat. nie jestem zakompleksionym i zapryszczonym szczurkiem ,ktory anonimowo oczernia innych dlatego kilka zdan aby sprostowac stek bzdur w tym temacie. jedyna prawdziwa informacja na moj temat to moje imie i nazwisko a pozostale to hmmm no coz "polskie piekielko"
po pierwsze nie mieszkam i nigdy nie mieszkalem w Norwegii. od prawie 10 lat przebywam na stale w szwecji.
po drugie kazdy kto byl zainteresowany i dostal maila informacyjnego ode mnie wie ze praca ktora zalatwiam jest calkowicie legalna,bez posrednikow oraz ze nie korzystam z ofert zamieszczanych przez Polakow
po trzecie i to chyba najwazniejsze nigdy, powtarzam NIGDY!!!! od nikogo nie bralem zadnych pieniedzy za moje uslugi przed podjeciem pracy ,a nawet czesto tz. "prowizje" biore w ciagu mieisaca od podjecia pracy, poniewaz zdaje sobie sprawe ze osoba ktora wyjezdza do pracy moze miec ograniczone srodki finansowe.
i po czwarte osoby ktoire zdecydowaly sie na wspolprace ze mna jezeli nie straca pracy z wlasnej winy9np. po 2 miesiacach pracodawca ze wzgledu na sytuacje ekonomiczna bedzie szukal oszczednosci i zwolni kogos) to przez piersze pol roku moga liczyc na bezplatna pomoc w znalezieniu nowego miejsca pracy.
dlatego na zarzuty ktore sie pojawily w dodatku od osob z ktorymi nigdy nie mialem nic wspolnego prosze przedstawic dowody,bo w tej chwili wyglada to na zachowanie kundla gryzacego po kostach. na sprostowanie a tym bardziej przeprosiny nie licze gdyz same bzdury ktore niektorzy tu wypisywali swiadcza o klasie a raczej jej braku.
mam nadzieje ze w poszukiwaniu pracy jestescie rownie kreatywni. a to co zrobiliscie jest kolejnym dowodem na to ze na emigracji od "rodakow" lepiej trzymac sie z daleka
ps. dziekuje Pani ktora przyslala mi linka z tymi "rewelacjami" na moj temat
po pierwsze nie mieszkam i nigdy nie mieszkalem w Norwegii. od prawie 10 lat przebywam na stale w szwecji.
po drugie kazdy kto byl zainteresowany i dostal maila informacyjnego ode mnie wie ze praca ktora zalatwiam jest calkowicie legalna,bez posrednikow oraz ze nie korzystam z ofert zamieszczanych przez Polakow
po trzecie i to chyba najwazniejsze nigdy, powtarzam NIGDY!!!! od nikogo nie bralem zadnych pieniedzy za moje uslugi przed podjeciem pracy ,a nawet czesto tz. "prowizje" biore w ciagu mieisaca od podjecia pracy, poniewaz zdaje sobie sprawe ze osoba ktora wyjezdza do pracy moze miec ograniczone srodki finansowe.
i po czwarte osoby ktoire zdecydowaly sie na wspolprace ze mna jezeli nie straca pracy z wlasnej winy9np. po 2 miesiacach pracodawca ze wzgledu na sytuacje ekonomiczna bedzie szukal oszczednosci i zwolni kogos) to przez piersze pol roku moga liczyc na bezplatna pomoc w znalezieniu nowego miejsca pracy.
dlatego na zarzuty ktore sie pojawily w dodatku od osob z ktorymi nigdy nie mialem nic wspolnego prosze przedstawic dowody,bo w tej chwili wyglada to na zachowanie kundla gryzacego po kostach. na sprostowanie a tym bardziej przeprosiny nie licze gdyz same bzdury ktore niektorzy tu wypisywali swiadcza o klasie a raczej jej braku.
mam nadzieje ze w poszukiwaniu pracy jestescie rownie kreatywni. a to co zrobiliscie jest kolejnym dowodem na to ze na emigracji od "rodakow" lepiej trzymac sie z daleka
ps. dziekuje Pani ktora przyslala mi linka z tymi "rewelacjami" na moj temat