Kami, dzieki

ale nja tu nie szukam wspolczucia. Opinii zawsze bedzie tyle ilu piszacych i to jest normalne, poza tym zawsze nalezy spojrzec na wszytsko obiektywnie. Kasiek, mialas sie odezwac, to ci powiem otym, co pisalas. Jesli chodzi o twojego brata i te wysokie alimenty, to mozna ta kwote obliczyc na stronie navu. Ja obliczylkam i moglabym miec duuuuzo wyzsze, ale zgodzilam sie na mniejsze. Na wysokosc wpywa to w jakim jest sie progu podatkowym, trzeba wpisac zarobek brutto i netto, zaznaczyc czy rodzic z ktorym sa dzieci pracjue, czy dziecko ma opiekunke, ile nocy w miesiacu dzieci spia u rodzica z ktorym na stale nie mieszkaja oraz wiek dzieci. To wszystko dalo kwote jaka twoj brat placi. A co do kobiet leniwych to sie zgodze, sa takie ktore w zyciu nie pracowaly tylko na zapomogach jada, ale to wiecznie nie trwa, dzieci dorosna i alimenty sie skoncza.
Ech, za rozpad malzenstwa winne sa zawsze dwie strony ; maz i kochanka, lub jak kto woli zona i kochanek - to taki dowcip. Oczywiscie ze jak cos nie gra, to sie ludzie rozstaja, ale dzieci nie sa winne niczemu. Ja napisalam o sobie, zeby cos moze innym uswiadomic. Facet facetowi nie rowny, kobieta kobiecie tez nie. A moj maz robi mi na zlosc wykorzystujac dzieci, a to pewnie dla tego, ze nie prosilam go aby wrocil, wrecz przeciwnie, poprosilam aby natychmiast sie do niej wyprowadzil

Nie prosze zeby mnie utrzymywal, ma tylko dzieci kochac i odwiedzac. Nie potrzebuje wspolczucia, bo daje sobie swietnbie rade, mimo iz tatus wywalil dzieci (i mnie) na ulice, potrafie sama poszukac mieszkania. Boli mnie tylko to ze okradl wlasne dzieci z pieniedzy, ktore poszly na kochanke i nowy telefon oraz zegarek. To nie jest normalne zeby dzieci robily taki prezent ojcu i jego pani.
Kazdy zasluguje na normalne zycie i ja nie przeszkadzam w nim nikomu.