Początki - Norwegia - s2

Obawiam sie iz masz mylne przeswiadczenie o Norwegii. Jako kraju, gdzie same checi do pracy wystarcza na to, zeby zyc na wysokim poziomie. Jak cie nic w Polsce nie trzyma, to przyjedz i sie sam przekonaj. Wiekszosc ludzi bez konkretnego fachu, po prostu wegetuje w tym kraju. Ci co pobrali kredyty, to ratuja sie wyludzaniem socjalu, bo maja juz noz na gardle. Nie sa w stanie wystarczajaco duzo zarobic, kiedy gospodarka jest w recesji.

shybqi dobrze tobie tutaj ludzie doradzają i nie ma w tych słowach przesady. W Norwegi jest kryzys i o prace jest naprawde cieżko.

Czyli jednym słowem na ten moment (bez fachu w ręce i ogólnie) odradzacie?
No szkoda, zobaczymy.. Może się coś zmieni, co bardzo bym chciał.

shybqi napisał:
Czyli jednym słowem na ten moment (bez fachu w ręce i ogólnie) odradzacie?
No szkoda, zobaczymy.. Może się coś zmieni, co bardzo bym chciał.


Ogolnie,to sam dla siebie powinienes sie czegos nauczyc,bo na zbieraniu truskawek daleko nie zajedziesz.Mozesz tez zaryzykowac i kupic sobie uklad od Polki na sprzatanie i samemu sprzatac domki.Tylko,czy umiesz szybko i dobrze sprzatac?

shybqi napisał:
Czyli jednym słowem na ten moment (bez fachu w ręce i ogólnie) odradzacie?
No szkoda, zobaczymy.. Może się coś zmieni, co bardzo bym chciał.

po przeczytaniu paru wpisów znudzonych w pracy ziomali zrezygnowałeś z realizacji marzeń? no weźźź...
ucz się języka ...po primo
po secundo>>>>patrz po primo
i nie przyjeżdżaj tu z znajomymi...zbędny balast i problemy...

shybqi napisał:
Czyli jednym słowem na ten moment (bez fachu w ręce i ogólnie) odradzacie?
No szkoda, zobaczymy.. Może się coś zmieni, co bardzo bym chciał.

oj tam...a ja radzę próbuj, bądź na bieżąco z ogłoszeniami w agencjach aż w końcu na coś trafisz. Znam tu mnóstwo ludzi, którzy przyjechali 'bez fachu w ręce', trochę się pomęczyli a przede wszystkim nie bali się żadnej pracy a teraz świetnie sobie radzą i mają spoko stanowiska.... A rada ode mnie ucz się języka!!!! w Polsce można znaleźć fajne kursy a nawet prywatne lekcje i to za żadne pieniądze, przynajmniej w porównaniu z cenami w Norwegii. Nie przejmuj się niektórymi wpisami na tym forum, ja uważam, że każdy zasługuje na możliwość polepszenia sobie życia i dlaczego miałbyś nie spróbować. Powodzenia.....

Nikt jemu tutaj nie mówi "nie nie przyjeżdzaj". Ale ludzie w postach dobrze pisza o sytuacji jaka jest teraz na rynku pracy w Norwegi.
"Znam tu mnóstwo ludzi, którzy przyjechali 'bez fachu w ręce', trochę się pomęczyli a przede wszystkim nie bali się żadnej pracy a teraz świetnie sobie radzą i mają spoko stanowiska."
Owszem było tak ale ładnych kilka lat temu a nie teraz. A facet chce szukać pracy teraz w Norwegi a nie 5 czy 7 lat temu. Tamtej Norwegi juz nie ma i nie wróci.

krzychu39 napisał:
Nikt jemu tutaj nie mówi \"nie nie przyjeżdzaj\". Ale ludzie w postach dobrze pisza o sytuacji jaka jest teraz na rynku pracy w Norwegi.
Owszem było tak ale ładnych kilka lat temu a nie teraz. A facet chce szukać pracy teraz w Norwegi a nie 5 czy 7 lat temu. Tamtej Norwegi juz nie ma i nie wróci.

Ale ja też nie piszę 'olej to co piszą, przyjeżdżaj'. Uważam po prostu, że jeżeli bardzo tego chce to niech próbuje. 5 czy 7 lat temu ja sama nawet nie marzyłam o Norwegii więc nie o tym piszę. Znam wiele osób, które są tu rok czy troszkę ponad i jakoś dały radę. Sama też jestem tego przykładem. Mój przyjazd tu był tak nieoczekiwany i tak niezaplanowany, ze aż nie będę opisywać ale się udało. I jeszcze raz życzę powodzenia.

Malvina.Kl napisał:
[quote]krzychu39 napisał:
Nikt jemu tutaj nie mówi \\\"nie nie przyjeżdzaj\\\". Ale ludzie w postach dobrze pisza o sytuacji jaka jest teraz na rynku pracy w Norwegi.
Owszem było tak ale ładnych kilka lat temu a nie teraz. A facet chce szukać pracy teraz w Norwegi a nie 5 czy 7 lat temu. Tamtej Norwegi juz nie ma i nie wróci.

Ale ja też nie piszę \'olej to co piszą, przyjeżdżaj\'. Uważam po prostu, że jeżeli bardzo tego chce to niech próbuje. 5 czy 7 lat temu ja sama nawet nie marzyłam o Norwegii więc nie o tym piszę. Znam wiele osób, które są tu rok czy troszkę ponad i jakoś dały radę. Sama też jestem tego przykładem. Mój przyjazd tu był tak nieoczekiwany i tak niezaplanowany, ze aż nie będę opisywać ale się udało. I jeszcze raz życzę powodzenia.[/quote

Taka domena ryzyka.Albo się zgarnia pulę,albo się jest w plecy

SENTEX napisał:
bez kwaøifikacji to sobie daj spokoj bo tu siedzi cala banda takich

Tacy cale zycie narzekaja. W Polsce im zle bylo, w Norwegii tez zle. Od takich trzeba sie trzymac z daleka, bo cie na samo dno sciagna- juz samym pesymizmem.