Praca w Norwegii a kredyt w Polsce? - Norwegia

Wie może ktoś, czy mogę dostać w Polsce kredyt na remont odziedziczonej kawalerki? Pracuję w Norwegii już dwa lata i własnie się dowiedziałam, że babcia zapisała mi swoją kawalerkę w spadku. Niestety wymaga ona remontu i potrzebuję na ten cel kredytu. Bo tutaj raczej mi nie dadzą norweskie banki, prawda?

Wie może ktoś, czy mogę dostać w Polsce kredyt na remont odziedziczonej kawalerki? Pracuję w Norwegii już dwa lata i własnie się dowiedziałam, że babcia zapisała mi swoją kawalerkę w spadku. Niestety wymaga ona remontu i potrzebuję na ten cel kredytu. Bo tutaj raczej mi nie dadzą norweskie banki, prawda?

tu spróbuj PKO +48 228570797
601180010
Katarzyna Szczepańska
Nie wiem jakie są warunki nie brałem tam kredytu wiem tylko że można dostać kredyt jak się pracuje w Norwegi Potrzeba roczny lon I chyba 3 ostatnie lony miesięczne

stmk napisał:
Temat już był chyba kiedyś poruszany na tym forum. Z tego co wiem, to przy nowych kredytach raczej nie ma możliwości aby zaciągnąć kredyt hipoteczny. Zasada jest taka, że kredyt zaciągamy w takiej walucie w jakiej zarabiamy. Ma to na celu ochronę kredytobiorców przed wahaniami kursowymi. Tutaj trochę więcej o tym piszą: www.kredyt-mieszkaniowy.info/

Przeciez tu chodzi o remont a nie hipoteke. Typ chce zapewne wziac kredyt konsumpcyjny.
Zgodnie z rekomendacja T bank moze udzielic nieznanemu klientowi max 4 czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw - w lutym to bylo 3942 pln to mnozymy x4 = 15768. Tyle mozesz dostac na dowod jak masz meldunek w PLN i nie zalegasz w BIK. To ze napisalem "moze" nie oznacza, ze dostaniesz.
Druga opcja.

Jezeli masz konto w polskim banku i przelewasz na niego srodki z NO nawet nieregularnie, to wiekszosc bankow traktuje to jako dochod. Dzieli roczna kwote wplywow przez 12 a to co
wyjdzie szacuja i z zasady przyznaja jakas promese na kredyt konsumencki. Moze byc 1000 moze i 100000.

Nie wiem co za remont planujesz, ale jak dostaniesz 15 tys i cos dorzucisz z wlasnych( pracujesz 2 lata wiec chyba masz jakies pieniadze) to opierdolic taka kawalerke to ze 2 tyg.

Swoja droga pracujesz 2 lata i nie masz 20 tys pln? To jakies 1600 - 1700nok na miesiac do odlozenia.

Prezydent_elekt napisał:
stmk napisał:
Temat już był chyba kiedyś poruszany na tym forum. Z tego co wiem, to przy nowych kredytach raczej nie ma możliwości aby zaciągnąć kredyt hipoteczny. Zasada jest taka, że kredyt zaciągamy w takiej walucie w jakiej zarabiamy. Ma to na celu ochronę kredytobiorców przed wahaniami kursowymi. Tutaj trochę więcej o tym piszą: www.kredyt-mieszkaniowy.info/



Przeciez tu chodzi o remont a nie hipoteke. Typ chce zapewne wziac kredyt konsumpcyjny.
Zgodnie z rekomendacja T bank moze udzielic nieznanemu klientowi max 4 czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw - w lutym to bylo 3942 pln to mnozymy x4 = 15768. Tyle mozesz dostac na dowod jak masz meldunek w PLN i nie zalegasz w BIK. To ze napisalem "moze" nie oznacza, ze dostaniesz.
Druga opcja.

Jezeli masz konto w polskim banku i przelewasz na niego srodki z NO nawet nieregularnie, to wiekszosc bankow traktuje to jako dochod. Dzieli roczna kwote wplywow przez 12 a to co
wyjdzie szacuja i z zasady przyznaja jakas promese na kredyt konsumencki. Moze byc 1000 moze i 100000.

Nie wiem co za remont planujesz, ale jak dostaniesz 15 tys i cos dorzucisz z wlasnych( pracujesz 2 lata wiec chyba masz jakies pieniadze) to opierdolic taka kawalerke to ze 2 tyg.

Swoja droga pracujesz 2 lata i nie masz 20 tys pln? To jakies 1600 - 1700nok na miesiac do odlozenia.

Zreszta jak juz babka przepisala i jest akt notarialny, to mozesz wziac pozyczke hipoteczna( nie kredyt) pod zastaw nieruchomosci. Max do 75% jego wartosci i najczesciej nie mniej niz 20 tys. To ci chyba wystarczy na remont.

Możesz bez problemu w BNP Paribas jak masz umowę na stałe wyciągi z norweskiego banku ostatnich 6 miesięcy i lonslipy z 3 miesięcy no i oczywiście umowa tłumaczona na j.polski.

GracjanMarlik napisał:
A czy nie prościej byłoby ci uzyskać kredyt w Norwegii? Wiem, może to się wydawać trudne, jednak istnieją firmy, które udzielają pomoc w tej materii. Firma Motty załatwi kredyt w Norwegii za ciebie. A będzie na pewno na lepszych warunkach niż Polski.
A nie prościej było by zapłacić za reklamę firmy?
Tylko taka zawoalowana kryptoreklama?
Po tym wpisie, nie dziwię się iże słabo przędziecie, ponadto nie ma oficjalnie firmy Moytt, jest Folkelånet Telefinans Sa.
Najwyższy czas na podstawowe zmiany w necie.
Norgi nie cierpią, wieloznaczności informacyjnych.