dioniza01 napisał:
Moja najbliższa przyjaciółka stwierdziła,że gdyby zmieniła sobie imię z Agnieszka na Agnes,zmieniła nazwisko na norweskie i zmieniła obywatelstwo to miała by lepszą pracę,lepsze zarobki i inaczej traktowali by ją w urzędach i bankach.
Wszystko sie zgadza do momentu kiedy by ja spotkali osobiscie. Chyba ze mowi po norwesku tak dobrze i taki ma norweski akcent, ze nik by sie nie domyslil, ze nie jest Norwezka.
A tak przyjdzie gdzies na intervju i zdziwienie - imie norweskie, nazwisko norweskie, a tu obcokrajowiec.
Znam kobiete z Argentyny, co przyjechala do Norwegii w wieku okolo 25 lat. Jako, ze ojciec jej byl Norwegiem, to ma ona zarowno norweski imie, nazwisko i obywatelstwo. No ale norweskiego w momencie przyjazdu nie znala, bo w jej domu nigdy po norwesku nie mowiono. Na poczatku swojego pobytu w Norwegii miala dosyc znaczne przeboje, wlacznie z posadzeniem o kradziez norweskiego paszportu

O reakcjach ludzi jak szla na intervju juz nawet nie wspomne. Owszem, moze byla ona czesciej wzywana na intervju niz gdyby sie nazywala Carmen, ale w sumie i tak to jej nic nie dalo, jako, ze norweski u niej kulał.