Optymus_anihilacja napisał:
kasiaczarna1969 napisał:
ja jestem w Norwegii od 6 lat, ale jem praktycznie tylko wedliny ( dodm ze swojskie ) z PL , co oprawda jestem w kraju 1-2 razy do roku, ale tak samo mam z przybieraniem na wadze.
Pewnie tych wędlin nie jesz samych tylko z chlebem i margaryną. Przepijesz po polsku hyrbatum z cukrem no i masz odpowiedź.I tu sie bardzo mylisz, wdlinę jak jem , to jem zadko, margaryny nie uzywam wcale i herbaty nie slodze, pije czerwona.
Tematem było , dlaczego przybieramy na wadze bedac w NO, a nie na temat diet odchudzjacych.
Piszę wiec, że jem tak samo jak w PL a i tak ,nie bardzo, ale przytyłam.
Myslalam ,że ktos znalazl , lub przypuszcza jaka jest zależność miedzy miejscem zmieszkania, a tyciem, bo na temat diet to moge sobie przeczytac gdzie indziej.
Temat był, Czy Wy też tyjecie w Norwegii?
A jak narazie to czytm tylko jaka dieta jest lepsza i zeby tyle nie żrec . Cos troche nie na temat
kasiaczarna1969 napisał:
ja jestem w Norwegii od 6 lat, ale jem praktycznie tylko wedliny ( dodm ze swojskie ) z PL , co oprawda jestem w kraju 1-2 razy do roku, ale tak samo mam z przybieraniem na wadze.
Pewnie tych wędlin nie jesz samych tylko z chlebem i margaryną. Przepijesz po polsku hyrbatum z cukrem no i masz odpowiedź.I tu sie bardzo mylisz, wdlinę jak jem , to jem zadko, margaryny nie uzywam wcale i herbaty nie slodze, pije czerwona.
Tematem było , dlaczego przybieramy na wadze bedac w NO, a nie na temat diet odchudzjacych.
Piszę wiec, że jem tak samo jak w PL a i tak ,nie bardzo, ale przytyłam.
Myslalam ,że ktos znalazl , lub przypuszcza jaka jest zależność miedzy miejscem zmieszkania, a tyciem, bo na temat diet to moge sobie przeczytac gdzie indziej.
Temat był, Czy Wy też tyjecie w Norwegii?
A jak narazie to czytm tylko jaka dieta jest lepsza i zeby tyle nie żrec . Cos troche nie na temat