Piszę tylko że bieda tzw. mas ludowych nie odbiegała w przedwojennej Polsce biedzie od biedy ludnośći w ZSRR. Wieziennictwo to jedno ,a życie na wolności to drugie. Więc w bolszewi nie można było nie pracować , a każdy zatrudniony miał z zakładu pracy tzw. oformlenje czyli jak nie miał swojego lokalu to otrzymywał pomieszzenie/a w baraku w zależności od liczby członków rodziny. I przydział na walonki , kalosze, watowane spodnie i kurtkę, koszulę, spodnie letnie, i kartki na posiłki w zakładowej stołówce. Oczywiście wszystko to co wymienione można było bez najmniejszego problemu kupić na wolnym rynku który wbrew pozorom istniał w bolszewi w postaci bardzo licznych bazarków. Tylko oczywiście człowieka pracy nie stać było na życie z wypłaty zaopatrując się po cenach rynkowych, to zupełnie jak w dzisiejszej Polsce. Z tą różnicą że w Polsce takie jakby oformlenje zlikwidowano wraz z dojściem Solidurności do władzy, bo przed to nie było umów śmieciowych, większość firm w Polsce organizowała mieszkania, dojazd, stołówki , wczasy. A co do porównania życia łagierników w bolszewi a ogromnie licznej grupy ludności folwarcznej w Polsce to niewiem czy była jakaś różnica. Chyba tylko klimatyczna, bo tzw. ordynariusze i pracownicy folwarczni w przedwojennej Polsce pracowali od świtu do zmierzchu za dach nad głową, i kartofle. Z tym że ten dach był często gęsto dziurawy. To w łagrze robiło się 8-10 godzin. Co drugi człowiek pracy w przedwojennej Polsce umierał około 30 roku życia na grużlicę. A co do niezłomnych , wyklętych i tym podobnych to po prostu głupiutka młodzież otumaniona przez wielkopańsko-patriotyczną propagandę. Panowie szlachta już się w Londynie szkolili na wojewodów, urzędników. I jak się okazało że Iwan zajmie Polskę i z planowanych posadek nici to po złości zniszczyli stolicę i skazali na rzeż 300.000 ludności a tzw. żołnierzy wysyłali z jednym pistoletem i dwoma magazynkami na 10-ciu na niemieckie karabiny maszynowe. Takiego bestialstwa nie było nawet w bolszewi bo wysyłano ludzi z jednym karabinem na dwóch. A po wojnie wszystko zniszczone, pełno zabitych a nieodpowiedzialne reakcyjne elementy liczą na wplątanie zrujnowanego kraju w III wojnę.