Zielony - Praca w Norwegii - Norwegia - s5

MartaKolacinska napisał:
i od razu agresja?
a Ty od razu marudzenie??
22 lat, bez zadnego zawodu ale za to z jezykiem angielskim.....

to nie agresja, ja sie smieje z Ciebie do rozpuku.... to juz nawet Ci z anglii maja uprawnienia na wozki widlowe, prawo jazdy, potrafia zmywac, sprzatac, i opiekowac sie dziecmi... a Ty tylko znasz angielski....

MartaKolacinska napisał:
zapewne co kolwiek bym nie napisala i tak zostane zjechana. ehe..
e tam.... tej zagubionej z dyplomem chemii, na koncu wszyscy jednak milo napisali... czepaisz sie...

MartaKolacinska napisał:
szukam pracy w Norwegii. znam angielski, norweski w trakcie nauki. ale ciezko jest niestety..

dobre a jako kto

ok.
posiadam dyplom specjalisty ds. masazu, dziecmi rowniez potrafie sie opiekowac- doswiadczenie mam dosc duze. od lat najmlodszych opiekowalam sie dziecmi rodziny, sasiadow, znajomych.

Yatsek napisał:
MartaKolacinska napisał:
i od razu agresja?
a Ty od razu marudzenie??
22 lat, bez zadnego zawodu ale za to z jezykiem angielskim.....

to nie agresja, ja sie smieje z Ciebie do rozpuku.... to juz nawet Ci z anglii maja uprawnienia na wozki widlowe, prawo jazdy, potrafia zmywac, sprzatac, i opiekowac sie dziecmi... a Ty tylko znasz angielski....

MartaKolacinska napisał:
zapewne co kolwiek bym nie napisala i tak zostane zjechana. ehe..
e tam.... tej zagubionej z dyplomem chemii, na koncu wszyscy jednak milo napisali... czepaisz sie...

chemia jest cool, mozna dragi produkowac w ziemiance... ewent. bimber , jak trojke sie mialo

magg napisał:chemia jest cool, mozna dragi produkowac w ziemiance... ewent. bimber , jak trojke sie mialo
Jak zwykle bez sensu i na dodatek grubo
Przesadzasz
Ja Mam na Świadectwie Dojrzałości :
Chemia - bardzo dobry ...
I zwykłego podpiwka nie potrafię wyprodukować ...! , a co dopiero bimber !!! .
Jedno z drugim nie ma żadnego związku .
Znam Osobiście Ludzi bez podstawówek , tych z lat 70 ubiegłego wieku oczywiście , którzy pamiętają jedynie datę bitwy pod Grunwaldem I WYŚMIENICIE SOBIE RDZĄ z produkcją rodzimego bimbru .

MartaKolacinska napisał:
ok.
posiadam dyplom specjalisty ds. masazu, doswiadczenie mam dosc duze.

Robi sie ciekawie

No nie. Gość miał pracować z moim kolegą, a pojechał do biura wcześniej ze swoim kolegą podając jego za tego mojego..da się zrozumieć To tak w skrócie bo nie o tym wątek. Są też tacy, którym pomogłam i jest dobrze, kumplujemy się nawet. O jest jeszcze jedna taka, która jak już miała wszystko co chciała to nawet na telefony nie odpowiada.. życie. Niestety, albo stety jestem taka, że lubię ludziom pomagać i jak mogę to pomagam.
pilnuj sie bo cie kiedys okradna i jeszcze do sadu podadza

Gabriel napisał:
magg napisał:chemia jest cool, mozna dragi produkowac w ziemiance... ewent. bimber , jak trojke sie mialo
Jak zwykle bez sensu i na dodatek grubo
Przesadzasz
Ja Mam na Świadectwie Dojrzałości :
Chemia - bardzo dobry ...
I zwykłego podpiwka nie potrafię wyprodukować ...! , a co dopiero bimber !!! .
Jedno z drugim nie ma żadnego związku .
Znam Osobiście Ludzi bez podstawówek , tych z lat 70 ubiegłego wieku oczywiście , którzy pamiętają jedynie datę bitwy pod Grunwaldem I WYŚMIENICIE SOBIE RDZĄ z produkcją rodzimego bimbru .

a ja mam z chemii niestety tylko czworke, tylko na innym poziomie, powiem nieskromnie, ze na wyzszym i nie przesadzam, i z sensem, i po raz kolejny slyszysz dzwony, ale nie wiesz w ktorym kosciele....

magg napisał:
[quote]Gabriel napisał:
a ja mam z chemii niestety tylko czworke, tylko na innym poziomie, powiem nieskromnie, ze na wyzszym i nie przesadzam, i z sensem, i po raz kolejny slyszysz dzwony, ale nie wiesz w ktorym kosciele....
Aja jaja ... napisałem elaborat i siem skasował ...!!!
Widocznie nie jesteś godzien MYCH wypocin ...
Bywaj kontent swego osiągnięcia .

Niestety, jest wiele osób w podobnej sytuacji jak my... szczerze mówiąc to powoli zaczyna wyglądać jak walka o przetrwanie no cóż tylko się uczyć, uczyć i uczyć bo co nam pozostaje?? znam wiele osób które pracują w Norwegii, a znają tylko angielski, niestety dzięki znajomościom...tak już jest. Ja nie tracę nadziei.. walczę, szukam, próbuje, może w końcu uśmiechnie się do mnie szczęście i znajdę prace i wtedy będe mogła spełniać swoje marzenia, a pomagać zawsze warto, bo to zawsze potem w końcu do nas wróci.. pozdrawiam