Szukam pracy - Norwegia - s3

Sa jakieś restauracje bądź jadłodajnie z polską kuchnia prowadzone przez Polaków? Jak tak to podajcie nazwy . Być może poprzez bezpośrednie e-maile uda się coś załatwić.

Pawelek69 napisał:
Sa jakieś restauracje bądź jadłodajnie z polską kuchnia prowadzone przez Polaków? Jak tak to podajcie nazwy . Być może poprzez bezpośrednie e-maile uda się coś załatwić.

A wiesz co to jest Google i translator?
Nawet w PL by dostać jaka kolwiek prace trzeba wykazać sie jakas zaradnoscia w jej poszukiwaniu. Na emigracji praktycznie nigdy nie dostaniesz nic gotowego na tacy, wszystkiego trzeba dochodzić samemu, wysyłać setki CV uczyć sie języka i stargac wiele par butów poszukując pracy.

Pawelek69 napisał:
Sa jakieś restauracje bądź jadłodajnie z polską kuchnia prowadzone przez Polaków? Jak tak to podajcie nazwy . Być może poprzez bezpośrednie e-maile uda się coś załatwić.
Widze, ze nie za bardzo znasz realia norweskie. W Norwegii nie ma az tak duzo restauracj. Wyjscie do restauracji na obiad dla 4-osobowej rodziny kosztuje bez problemu 1000 NOK. A kogo stac na to czesto? A jak klientow nie ma, to i restauracji nie ma.

A co do polskich restauracji, to watpie ze taka sie w ogole w Norwegii znajduje, no ale ja nie mieszkam w Oslo.

a czy w Pomrocznej to są restauracje?
no chociażby w powiatowych miastach
no dobra
w Krakowie poza śródmieściem to też się nie odrestaurujesz

Skrzypek1986 napisał:
Dokładnie, ktoś decydując się na pracę za granicą ryzykuje bardzo wiele...ją tak właśnie mam,

Ty ryzykujesz dużo, a co ma powiedzieć osoba która wciśnie obcą osobę do pracy i ta narobi smrodu i sobie pojedzie w pizdu Polski ???

po za tym ...

U mnie w pracy poszukują pracownika, praca nudna na tym stanowisku tak że już bardziej nudna być nie może, jedyne co ciekawego może się stać, to jak ręce wciągnie do maszyny i pourywa( z nudów)... od początku roku jest już 30-u chętnych z okolicy i sami Norwedzy w dodatku, do końca miesiąca nazbiera się pewnie jeszcze trochę. Dodatkową motywacją ma być to że wybiorą sobie trzy osoby na próbę i zostawią jedną (co by sobie norek nie myślał na przyszłość że łaskę wielką robi tym że do pracy przychodzi)...
W dodatku wśród tych ludzi którzy złożyli CV są osoby znające się lub są po rodzinie z innymi ludźmi pracującymi w firmie.

Dodatkowo mam trochę znajomych którzy chętnie by załapali się do takiej pracy (100% etat, ciepło 7-15),ale niestety chcą swojego w pierwszej kolejności .....Jeśli by nie nadawał się żaden to wtedy mogę polecić kogoś ..........I co może wydaje się tobie że mógłbyś byś to Ty?

Podszlifuje trochę Angielski to sie spotkamy w jakiejś knajpie na piwo.Licze na to że w tym roku to sie uda.

A Czym sie zajmuje firma?

Pawelek69 napisał:
Podszlifuje trochę Angielski to sie spotkamy w jakiejś knajpie na piwo.Licze na to że w tym roku to sie uda.

Ty na naprawdę choć przez chwile pomyslales ze on na serio ?

No co ty Od wczoraj czytałem kilka tematów w którym brał udział I nawet mi to przez myśl nie przeszło. W tym opisie chciałem przekazać , ze zaczynam wykonywać kroki aby zmienić prace z Polski na prace zaa granicą.

Elise napisał:
Pawelek69 napisał:
Sa jakieś restauracje bądź jadłodajnie z polską kuchnia prowadzone przez Polaków? Jak tak to podajcie nazwy . Być może poprzez bezpośrednie e-maile uda się coś załatwić.
Widze, ze nie za bardzo znasz realia norweskie. W Norwegii nie ma az tak duzo restauracj. Wyjscie do restauracji na obiad dla 4-osobowej rodziny kosztuje bez problemu 1000 NOK. A kogo stac na to czesto? A jak klientow nie ma, to i restauracji nie ma.

A co do polskich restauracji, to watpie ze taka sie w ogole w Norwegii znajduje, no ale ja nie mieszkam w Oslo.

1000 koron zapłaciliśmy 2 tyg temu za 2 osoby, bez szaleństw.
Oboje piliśmy wodę, bo gdybyśmy zamówili dodatkowo alkohol, to wiadomo, rachunek byłby jeszcze większy.

Ps. @Pawełek69, to nie Anglia, że na każdym rogu jest polski sklep i bistro.
Nie masz pojęcia o realiach życia i pracy w Norwegii.