Polski Protest Przeciwko barnevernet w Oslo - Norwegia - s2

Wacus, Ja uzywam rozumu i znam pare przypadkow wyolbrzymionych przez norwegow.
A powiedz mi dlaczego te rodziny i te dzieci nie mialy pomocy prawnej polskiego konsulatu dlaczego zostaly zaraz adoptowane do norweskich rodzin bez prawa kontaktu z biologicznymi rodzicami w ojczystym jezyku?

tropik napisał:
Wacus, Ja uzywam rozumu i znam pare przypadkow wyolbrzymionych przez norwegow.
A powiedz mi dlaczego te rodziny i te dzieci nie mialy pomocy prawnej polskiego konsulatu dlaczego zostaly zaraz adoptowane do norweskich rodzin bez prawa kontaktu z biologicznymi rodzicami w ojczystym jezyku?

A ja sadze, ze nie uzywasz! Konwencja dopuszcza 2 tryby przesylania wniosku.
1- to Polski organ centralny - w tym wypadku MINISTERSTWO SPRAWIEDLIWOSCI!! a nie kurwa MSZ lub konsulat!
2.Bezposrednio do organu centralnego tego panstwa w ktorym dziecko przebywa!!!

Opinia twoja i moja ( w sensie ludzkim) jest bezwartosciowa!!! Ta mowi prawo!!
A nastepnym razem zanim zaczniesz glosowac, przeczytaj konwencje - to nie boli mozgowcu.

Ps I nie spoufalaj sie ze mna. Nie znam cie i znac nie mam zamiaru. Wacek bedzie wlasciwsze, bo jeszcze inny idiota gotow pomyslec, ze istnieje pomiedzy nami jakis rodzaj zazylosci, a tego bym nie zniosl.

anleggstjenester napisał:
Czy MY POLACY Dalibyśmy Radę zorganizować Marsz Przeciw barnevernet w Centrum Oslo ?

Czy My POLACY Damy Radę Pomóc Ludziom,Nam POLAKOM mieszkajacych w norwegi którzy maja problem z barnevernet ?

Czy MY POLACY DAMY Radę Stawić czoła tej instytucji która za sprawa swoich idoiotycznych przepisów chce zabierać Nasze Polskie Dzieci i umieszczać ich w norweskich rodzinach ?

Czy MY POLACY Damy Radę SOLIDARIZOWAĆ się w słusznej sprawie,w sprawie Naszych Dzieci ?

w norwegi dzieci maja wszystkie prawa poza jednym malutkimrawa do zycia w swojej wlasnej rodzienie,ze swoimi biologicznymi rodzicami



Proszę o opinie w tej sprawie
tz marsz przeciwko działaniom BV,a nie przeciw bo pomimo wszystko taka instytucja jest potrzebna
My Polacy nie damy rady pomóc ludziom...bo...nikt takiego marszu nie zorganizuje,Norwedzy robili takie marsze i nic nie dało,Somalijczycy tez...ci ludzie co mają takie problemy to się z nimi juz nie wychylają z kilku powodów np wstyd etc,
jak chciałabys im pomóc,tym marszem?uwierz mi nic to nie da,zbyt silna jednostka z nich...
przepisy maja dobre,ale w większosci się do nich nie stosują ida swoimi wymyślonymi przepisami
sprawa jest słuszna,bo to Polskie Dzieci i jesli są zabierane to powinny,być u ciotki czy babci...no ale niestety tak nie jest i nigdy nie będzie...jestesmy za chudzi w uszach,aby takie marsze cos w skórały nawet nie mamy wsparcia ze strony Polskiego Rządu...
Oni czasami wychodzą z założenia,ze jesli jestes w gosciach to zachowuj się jak gosć i zapoznaj się z panującymi zasadami domu i jesli Nam cos nie pasuję to mozemy z tego domu samemu wyjsc lub zostac wyrzuconym...
Nie zrozum mnie zle,ale co to pomoże?nawet tym marszem nic nie wskóramy,bo dzieci zabrane juz nie wrócą,a przepisy czy Nam się podobają czy nie to i tak my nie doprowadzimy do ich zmiany...oni zrobia tak jak uwarzają za słuszne,a czasami jest to słuszne,tylko tak jak pisałam babcia ,ciotka lub polska rodzina zastępcza...
Widzisz mimo wiedzy na ten temat My czasami łamiemy przepisy i oni tez...tylko,że im nic nie możemy zrobic,a oni nam tak...wiec sama zobaczysz,że tak jak Linde...napisała skończy się pyskówką,a pamiętaj,że BV nie lubi rozgłosu i może byc jeszcze gorzej niż jest i podejrzewam,ze na taki marsz nikt nie przyszedłby kto ma dzieci przy sobie...