Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
rafal dudek Ewa Nowakowska Renata Gawełczyk Suchar009 KatarzynaR (4237 niezalogowanych)
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
patim napisał:
padles pod sila argumentow osob bezpartyjnych i usilujesz sie dowartosciowac atakujac personalnie
Pris: 400 - 500 kr. inkl. MVA
30 x 500=15 000
a pralka to za 40kr
2 bilety miesieczne 4 000
a zarcie z Polski

ale to sa ceny w zimie nie w sezonie

zapamiętaj to i sprawdź w lecie
30 x 400 to chyba 12000
bilet miesięczny to coś ponad 600
bo mnie to cena benzyny interesuje, a nie ropy, czy biletów
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
5815 Postów
pati muzia
(patim)
Maniak
te nie badz cwanszy od jeza
te ceny to 400 w zimie i 500 w lecie
i dotycza 13 ettroms leligheter (C)
a nie hytty bo hytty to sa po 1000 za dobe
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
patim napisał:
te nie badz cwanszy od jeza
te ceny to 400 w zimie i 500 w lecie
i dotycza 13 ettroms leligheter (C)
a nie hytty bo hytty to sa po 1000 za dobe

jak zwał tak zwał
grunt, że w najbogatszym miejscu w Norwegii, można się bez kłopotu przespać za 125 NOK za dobę od osoby i to w sezonie
i to w najgorszym już scenariuszu, bo Macierowiczowych
125 NOK to tak będzie ze 70 PLN
a to pewnie tyle to i w najbogatszym miejscu w Polsce, czyli Sopocie trzeba zabulić
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
5815 Postów
pati muzia
(patim)
Maniak
my tu o mercedesach a ty z moskwiczem wyjezdzasz
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
6 Postów
Paweł xxx
(Milcolm)
Wiking
Poszukaj na finn.no to takie nasze allegro tam też są oferty pracy i lokum można znalezci i to taniej
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
4 Posty
Radek xxx
(Radek.)
Wiking
Niemcy,Austria,zarobki podobne,hehe,skad te idiotyzmy ludzie biora? Liechtenstein? Hehe,tj.panstwo miasto,znalezienie pracy to jak znalezienie igly w stogu siana.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
19 Postów
A A
(Koczkodan)
Wiking
Milcolm: dzieki, na finn.no jeszcze nie byłam

Chciałabym jeszcze odnieść się do pozostałych wypowiedzi… Czy ktokolwiek w moich postach zauważył jakąkolwiek postawę roszczeniową? To była tylko propozycja, oferta, którą ktoś z Was może przyjąć lub nie. Nie żądam nic od nikogo, nie wymagam. Jeżeli nie jesteście zainteresowani, po prostu to napiszcie lub nie piszcie nic, a twierdzenie, że jestem cwaniakiem czy nieudacznikiem życiowym jest co najmniej nie na miejscu. Nie zapytałam też ani razu, czy ktokolwiek może mi coś załatwić, a jedynie pomóc, podpowiedzieć. Jest to pytanie na zasadzie” czy ktokolwiek coś widział/ słyszał, wie?”
Kolejna sprawa… zanim trafiłam na to forum, przeczytałam setki artykułów o warunkach życia i pracy w innych krajach europejskich (w UE i poza nią – również na temat Norwegii), więc wiem, jak się mają pensje do kosztów życia, ile kosztuje wynajem mieszkania, ile kosztują artykuły spożywcze, a nawet papier toaletowy. Wiem, ile pieniędzy potrzebuję na start i jestem na to przygotowana. Nie zamierzam nigdzie się wybierać z dwuzłotówką w kieszeni i wzrokiem błagającym o pomoc. Więc dygresje typu: „czy przeliczyliście koszty utrzymania?”, „musicie mieć kasę na start” są raczej zbędne. Nie mamy po 10 lat i wiemy, że powietrzem człowiek nie przeżyje. W naszej szacownej PL też mamy mieszkanie i coś jemy, więc nie spodziewamy się w NO żyć inaczej, ani nic dostać za free. Co do dojazdów do pracy, to mamy samochód i chętnie go ze sobą zabierzemy.
Napisałam też do Was nie „na dzień dobry” ani nie w geście rozpaczy. Zanim trafiłam na to forum, odpowiedziałam na mnóstwo ogłoszeń, zarówno na stronach polskich, jak i norweskich, zarejestrowałam się w wielu agencjach pracy (oczywiście czasami z pomocą niezastąpionego google translator norweski->angielski; na polski fatalnie tłumaczy). Niestety, fakt jest taki, że w większości potrzebują fachowców w danej branży, z doświadczeniem (mechaników, budowlańców, kierowców autobusów itp….). Dochodzę do wniosku, że trzeba było zostać mechanikiem z fachem w ręku niż iść na studia No, ale to temat na inną dyskusję. Prac magazynowych, przy produkcji czy w hotelach jest stosunkowo mało i konkurencja zapewne duża.
Nie napisałam tez po to, aby ktos mi współczuł, litował się nade mną czy użalał. Sama nie użalam się nad własnym losem i nie będę też opowiadać tu, na forum, o powodach, dla których znaleźliśmy się w takiej, a nie innej sytuacji. Jak będę potrzebowała rozmowy o sprawach duchowych, wybiorę się do psychoterapeuty….
Jedynym powodem, dla którego umieściłam ten post, było złożenie propozycji, która mogłaby przynieść obustronne korzyści. Powtarzam: propozycji, nie roszczenia. I to propozycji, w której ktoś miałby mi pomóc nie poprzez zaciągniecie za rączke do pracodawcy i powiedzenie mu: „ej, masz ją zatrudnić”, tylko propozycji w postaci udzielenia informacji o ewentualnych wolnych wakatach. Może też znacie jakąś firmę, do której bezpośrednio warto zaaplikować itd. itp. Dalej potrafię sprawę pociągnąć sama, potrafię porozumiec się z pracodawcą, agencją... czy to osobiście, czy przez tel. A że „człowiek człowiekowi wilkiem” napisałam nie dlatego, że „źli rodacy nie chcą mi pomóc”, tylko dlatego, że zostałam potraktowana jako cwaniak, oszust i nieudacznik. Zupełnie, moim zdaniem, niesłusznie.
I to chyba tyle mam do powiedzenia na tym forum…. Ze swojej strony mogę tylko dodać: nie traktujcie wszystkich jedną miarą. To, że komuś innemu też mogłoby się tam udać (a niby czemu nie, Wam się przecież udało…) nie oznacza, że przyjadą i zabiorą Wam Wasze ciepłe posadki i uczynią z Was nędzarzy. Jeżeli jesteście pewni swojej wartości jako pracowników, to nikt Was stamtąd nie wygryzie…
Pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3511 Postów

(Karol.Ky)
Maniak
Koczkodan napisał:
Milcolm: dzieki, na finn.no jeszcze nie byłam

Chciałabym jeszcze odnieść się do pozostałych wypowiedzi… Czy ktokolwiek w moich postach zauważył jakąkolwiek postawę roszczeniową? To była tylko propozycja, oferta, którą ktoś z Was może przyjąć lub nie. Nie żądam nic od nikogo, nie wymagam. Jeżeli nie jesteście zainteresowani, po prostu to napiszcie lub nie piszcie nic, a twierdzenie, że jestem cwaniakiem czy nieudacznikiem życiowym jest co najmniej nie na miejscu. Nie zapytałam też ani razu, czy ktokolwiek może mi coś załatwić, a jedynie pomóc, podpowiedzieć. Jest to pytanie na zasadzie” czy ktokolwiek coś widział/ słyszał, wie?”
Kolejna sprawa… zanim trafiłam na to forum, przeczytałam setki artykułów o warunkach życia i pracy w innych krajach europejskich (w UE i poza nią – również na temat Norwegii), więc wiem, jak się mają pensje do kosztów życia, ile kosztuje wynajem mieszkania, ile kosztują artykuły spożywcze, a nawet papier toaletowy. Wiem, ile pieniędzy potrzebuję na start i jestem na to przygotowana. Nie zamierzam nigdzie się wybierać z dwuzłotówką w kieszeni i wzrokiem błagającym o pomoc. Więc dygresje typu: „czy przeliczyliście koszty utrzymania?”, „musicie mieć kasę na start” są raczej zbędne. Nie mamy po 10 lat i wiemy, że powietrzem człowiek nie przeżyje. W naszej szacownej PL też mamy mieszkanie i coś jemy, więc nie spodziewamy się w NO żyć inaczej, ani nic dostać za free. Co do dojazdów do pracy, to mamy samochód i chętnie go ze sobą zabierzemy.
Napisałam też do Was nie „na dzień dobry” ani nie w geście rozpaczy. Zanim trafiłam na to forum, odpowiedziałam na mnóstwo ogłoszeń, zarówno na stronach polskich, jak i norweskich, zarejestrowałam się w wielu agencjach pracy (oczywiście czasami z pomocą niezastąpionego google translator norweski->angielski; na polski fatalnie tłumaczy). Niestety, fakt jest taki, że w większości potrzebują fachowców w danej branży, z doświadczeniem (mechaników, budowlańców, kierowców autobusów itp….). Dochodzę do wniosku, że trzeba było zostać mechanikiem z fachem w ręku niż iść na studia No, ale to temat na inną dyskusję. Prac magazynowych, przy produkcji czy w hotelach jest stosunkowo mało i konkurencja zapewne duża.
Nie napisałam tez po to, aby ktos mi współczuł, litował się nade mną czy użalał. Sama nie użalam się nad własnym losem i nie będę też opowiadać tu, na forum, o powodach, dla których znaleźliśmy się w takiej, a nie innej sytuacji. Jak będę potrzebowała rozmowy o sprawach duchowych, wybiorę się do psychoterapeuty….
Jedynym powodem, dla którego umieściłam ten post, było złożenie propozycji, która mogłaby przynieść obustronne korzyści. Powtarzam: propozycji, nie roszczenia. I to propozycji, w której ktoś miałby mi pomóc nie poprzez zaciągniecie za rączke do pracodawcy i powiedzenie mu: „ej, masz ją zatrudnić”, tylko propozycji w postaci udzielenia informacji o ewentualnych wolnych wakatach. Może też znacie jakąś firmę, do której bezpośrednio warto zaaplikować itd. itp. Dalej potrafię sprawę pociągnąć sama, potrafię porozumiec się z pracodawcą, agencją... czy to osobiście, czy przez tel. A że „człowiek człowiekowi wilkiem” napisałam nie dlatego, że „źli rodacy nie chcą mi pomóc”, tylko dlatego, że zostałam potraktowana jako cwaniak, oszust i nieudacznik. Zupełnie, moim zdaniem, niesłusznie.
I to chyba tyle mam do powiedzenia na tym forum…. Ze swojej strony mogę tylko dodać: nie traktujcie wszystkich jedną miarą. To, że komuś innemu też mogłoby się tam udać (a niby czemu nie, Wam się przecież udało…) nie oznacza, że przyjadą i zabiorą Wam Wasze ciepłe posadki i uczynią z Was nędzarzy. Jeżeli jesteście pewni swojej wartości jako pracowników, to nikt Was stamtąd nie wygryzie…
Pozdrawiam


Zalezy jakie studia: inzynierowie morscy, przemyslu naftowego, biotechnolodzy, geolodzy itp. sa bardzo poszukiwani, a problemu ze znalezieniem pracy raczej nie maja
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
19 Postów
A A
(Koczkodan)
Wiking
No niestety.... zarządzanie/marketing.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
159 Postów
Ewa St
(buu)
Stały Bywalec
Wygodne studia, najmniejszą linią oporu, zajęcie 2 razy w tygodniu...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok