Koczkodan napisał:
Z tym bliżej do domu, to bym polemizowała. Bo "bliżej" nie znaczy "szybciej" lub "taniej". Połaczenia lotnicze między Polską a Oslo są tak tanie, że właściwie można powiedzieć, że lata się za darmo... No, chyba że wywiałoby nas na odległą północ... Nad Liechtensteinem też się zastanawialiśmy, jednak rynek pracy jest tam malutki, a ogłoszeń niewiele. Niemcy i Austria - ciężko jest trafić na dobrze płatną pracę, generalnie po przeliczeniu na złotówki (wiem, że tak się nie robi, ale póki nie spłacimy zobowiązań w Polsce musimy liczyć się z tym, że miesiąc w miesiąc bedziemy musieli przelewać sporą kwotę na rzecz polskich instytucji...) szału nie ma. Standard życia/ siła nabywcza pieniądza w Niemczech i Austrii jest zapewne większa niż w Polsce, ale, tak jak wspomniałam, wykluczam te kraje (nooo, chyba że trafi się naprawdę fajna oferta; generalnie jestem otwarta na wszelkie rynki) dopóki musimy wysyłać pieniążki do Polski... kalkuluję więc również (niestety) przeliczniki na nasze szacowne plny....
moglibyście bardziej sie wysilić i .... bardziej wiarygodna historyjkę wymyśleć,
stać was na płacenie bieżących zobowiązanń w kraju a już praca za miedzą jest nieopłacalna ?
i musicie AŻ w Norwegi i to dobrze płatnej szukać?
dyrdymały .... jak dla mnie
Z tym bliżej do domu, to bym polemizowała. Bo "bliżej" nie znaczy "szybciej" lub "taniej". Połaczenia lotnicze między Polską a Oslo są tak tanie, że właściwie można powiedzieć, że lata się za darmo... No, chyba że wywiałoby nas na odległą północ... Nad Liechtensteinem też się zastanawialiśmy, jednak rynek pracy jest tam malutki, a ogłoszeń niewiele. Niemcy i Austria - ciężko jest trafić na dobrze płatną pracę, generalnie po przeliczeniu na złotówki (wiem, że tak się nie robi, ale póki nie spłacimy zobowiązań w Polsce musimy liczyć się z tym, że miesiąc w miesiąc bedziemy musieli przelewać sporą kwotę na rzecz polskich instytucji...) szału nie ma. Standard życia/ siła nabywcza pieniądza w Niemczech i Austrii jest zapewne większa niż w Polsce, ale, tak jak wspomniałam, wykluczam te kraje (nooo, chyba że trafi się naprawdę fajna oferta; generalnie jestem otwarta na wszelkie rynki) dopóki musimy wysyłać pieniążki do Polski... kalkuluję więc również (niestety) przeliczniki na nasze szacowne plny....
moglibyście bardziej sie wysilić i .... bardziej wiarygodna historyjkę wymyśleć,
stać was na płacenie bieżących zobowiązanń w kraju a już praca za miedzą jest nieopłacalna ?
i musicie AŻ w Norwegi i to dobrze płatnej szukać?
dyrdymały .... jak dla mnie