Ogórki kiszone dało by się przesyłac chyba w kopertach bąbelkowych.
Trzeba by tylko podwójnie, albo i potrójnie zaklajstrować taśmą klejącą, coby dobrze uszczelnić.
I sok się nie wyleje, i na poczcie smrodu celnicy nie wyczują.
Trzeba by tylko podwójnie, albo i potrójnie zaklajstrować taśmą klejącą, coby dobrze uszczelnić.
I sok się nie wyleje, i na poczcie smrodu celnicy nie wyczują.