strix napisał:
BiZi napisał:
strix napisał:
factorytka napisał:


Ja bym nie robiła naszym podróżnikom nadziei ze bedą mogli dorobić podczas wakacji.

No nie wiem. Moja koleżanka przez pięć lat wyjeżdżała co wakacje i w trzy miesiące zarabała tyle, że starczało na kolejny rok akademicki. Wszystko legalnie, żeby nie było. Malowała płoty, mieszkania, pomagała w zbiorach itp.



legalnie...hehe hehehe he hehe hehehehe hehehe hehehe hehe hehehehe ...takich legalnych studentow co roku pelno...chodza od drzwi do drzwi i prosza o prace albo ulotki rozrzucaja...legalne- hehehehehe


To, że Tobie się nie udało nie znaczy, że jej też nie. Byłam, widziałam. Nie martw się, jak się chce to można. Tylko język trzeba znać, jeśli angielski to perfekcyjnie. Domyślam się, że to znacznie ogranicza niektórym opcje... .

Ech, polska zawiść. Najbardziej w oczy kole to, że komuś się coś udało, a nam nie. prawda?

Koleżanka jest dziś panią mgr, ma dobrą pracę w PL i nie musi wyjeżdżać do Norwegii. Są i takie przypadki.


Ze niby co mi sie nie udalo? Lazenie po domach i szukanie pracy? Piszesz, ze legalnie pracowala malujac ploty...hmmm tak, bo kazdy norweg zatrudnia na umowe osobe do pomalowania plotu hehehe- zwlaszcza studenta, ktory wrzuci mu do skrzynki ulotke informujac ze moze zrobic wszystko juz za 80kr/h, hehe. Siedze tutaj na tyle dlugo ze mam spora wiedze na pewne tematy, na brak pracy nie narzekam, a najbardziej co mnie kole w oczy to glupoty wypisywane na forach przez osoby, ktore nie maja pojecia o zyciu i pracy w Norwegii, korzystaja tylko z informacji zaslyszanych od innych bajkopisarzy....

i jeszcze jedno...nikt nie zmusza do wyjazdu do Norwegii ( czy ktos w PL zmusza do wyjazdu do Norwegii? mozna wyjechac i do Egiptu albo do Bangladeszu ) , niektorzy maja poprostu dosyc syfu jaki panuje w PL. Niektorzy maja wlasne dobrze prosperujace firmy, albo maja dobrze platna prace ( o wiele lepiej platna niz w PL ), zyja sobie na luzie i jedynym zmartwieniem jest to, gdzie pojedzie na wakacje w tym roku....