"NOCNE POLAKOW ROZMOWY" :D - Norwegia - s31

uuuu az sie boje spac z toba

no jakto z kim z toba govi mielismy spac razem u faziego ale teraz musze to jeszcze przemyslec

a tak z innej beczki
Halo ?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie
- tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem
po dłuższej chwili milczenia:
- ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka !
- nieprawda ! mam ! i jest teraz z mamusia w sypialni !
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chce żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze?
- dobrze tatusiu
- to idź na gore do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, ze tata właśnie parkuje przed domem...
... kilka minut później :
- już zrobiłam
- i co się stało ?
- mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek ?
- on tez wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, to z drugiej strony i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i tez jest nieżywy.
...baaardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- hm mmm, basen mówisz ? a czy to numer 555-67-89 ?

a jak tak to looz mysle ze i tak nie zmrozymy oka w nocy
za duzo spraw do obgadania

a znacie to :
Mama wysyla Jasia po tabletki na sex dla taty...
Jasiu wiec idzie do apteki i mowi tak - Dzien dobry, czy moge poprosic tabletki na sex dla mojego taty? pani recepcjonista na to - Tak, oczywiscie Jasiu, ale pamietaj powiedz tatusiowi ze nalezy zazywac jedna tabletke na 6 dni. Jasiu podziekowal, poszedl do domu daje mamie tabletki i mowi tak - Mamo, ale pani w aptece kazala mi zebym powiedzial tatusiowi zeby bral 6 tabletek na jeden dzien. Minelo dwa tygodnie, Jasiu wraca do apteki, zmeczony ledwo co idzie...pani recepcjonistka pyta Jasia - Jasiu i jak? poskutkowaly te tabletki ktore ci polecilam? a Jasiu na to - Taak, tak oczywiscie...matka w ciazy siostra nie moze chodzic..mnie dupsko boli a ojciec siedzi na dachu i rznie golebie

widze ze Ulv sie pojawil,wiec dla niego na powitanie

Syn rozwiązuje krzyżówkę i przy jednym z haseł prosi ojca o pomoc:
- Tato, szpara u kobiety na P.. ?
- Poziomo czy pionowo?
- Poziomo...
- To będzie pysk

to jeszcze to :
jest taki koles waciak, i jezdzi codziennie z bossem do pracy i zawsze jak wchodzi do autobusa to wszyscy siema waciak dzien dobry elo jak tam , noi boss sie wkurwil i mowi... waciak jak to jest przecierz ja jestem woim bossem anie ty moim to mnie wszyscy powinni znac... a waciak na to ,,, no bo mnie to wszyscy wszyscy znaja duzo swiedzam ... a boss mowi - zaloze sie ze nie wszyscy... to waciak powiedzial zeby boss sie z nim zalozyl o jedna jego pensje i zeby sobie wybral jedna osoba ktorej waciak nie zna no to boss wybral kwasniewskiego... a waciak na to eeeee dobra lecimy do kwaska... jolka otworzyla drzwi ten wyciagnal flache obalili noi boss przegral zaklad... potem boss taki mysli i mowi Busha dzordza nie znasz!!! a waciak na to hahahh nie raz sie chlalo z nim ... pojechali do stanow tam do busha ydbyli melanz i boss przegral juz 2 pensje... boss juz wpieniony ostro i mowi ... kurwa papieza nie znasz a waciak mowi boss jedziemy do watykanu... to pojechali i waciak mowi ty boss ty tu poczekaj ja ci z papiezem pomacham bo ciebie ochroniarze nie wpuscza .. wiec waciak poszedl tam pomachal wraca atu bossa nie ma ... i ktos mu powiedzial ze erka go zabrala powiedzial waciakowi tez adres to waciak wzial nogi pod pachy i polecial ... dotarl do szpitala i sie pyta bossa ... ej boss cos ty odjebal ja ci machalem a ty uciekles... a boss na to ty waciak to ze ty machalem i z papiezem z tego jego balkonu ... bo szla chinska wycieczka i mi sie pytaja ktol tam macha z waciakiem...

List blondynki do syna

Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, Bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr do domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest TU pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek I pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę...

Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery.

Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, Bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki I włożyłam do kieszeni.

Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, Bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu.

Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać Po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę 'mama'.

Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód I zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu Po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka.

Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów.

Twoja mamusia Dusia

PS Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam