Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Płonie sortownia odpadów za 650 milionów koron - Norwegia

Czytali temat:
mart enty boj fra oszlo Nauka Transport tedimakuch Riggman (1202 niezalogowanych)
1 Post
Redaktor
W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Płonie sortownia odpadów za 650 milionów koron
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(eko obywatel)
Wiking
Każdy kto czyta powyższy tekst powinien przeprowadzić następujący eksperyment… Śmieci z kubła zgromadzone z całego tygodnia z jego mieszkania (bo mniej więcej w takiej częstotliwości wywozi się odpady) wyjąć po tygodniu ich „leżakowania”. Zazwyczaj śmieci wynosi się z domu w woreczkach - więc trzeba tymi woreczkami chwilę potarmosić, zdeptać je a następnie pouderzać chwilę o jakąś ścianę symulując w ten sposób transport woreczków ze śmieciami jaki odbywa się w śmieciarce. Następnie pootwierać woreczki z całego tygodnia i spróbować przesortować ich zawartość na poszczególne frakcje. Jeśli ktoś zdoła bez wymiotów oddzielić potłuczone szkło i plastyki od obierek (i czasami od pampersów) - to gratuluję i życzę znalezienia nabywcy na takie "frakcje"... ---- JEŚLI NIE MA SELEKTYWNEJ ZBIÓRKI ODPADÓW DOMOWYCH ZACZYNAJĄCEJ SIĘ W DOMU, A PRZEDE WSZYSTKIM ODSEPAROWANIA NA WSTĘPIE BIOODPADÓW - TO NIE MA TAK NAPRAWDĘ ŻADNEJ GOSPODARKI ODPADAMI - jest po prostu wywóz mieszanki na składowisko i w dodatku bardzo drogi bo po drodze jeszcze trzeba zapłacić za to, że ktoś dodatkowo miesza w brei wyciągniętej z woreczków, uruchamia energożerne sita (dodatkowe koszty+pogłębianie efektu cieplarnianego). A na takiej „gospodarce odpadami” opiera się właśnie owa Samorządowa Stacja Odzysku Odpadów… Każda gmina jest obowiązana docelowo odzyskiwać do 65 procent odpadów bytowych od mieszkańców – a taka stacja „sztucznej inteligencji” jest w stanie wyciągnąć z tych przywożonych od mieszkańców woreczków z breją co najwyżej 10 procent… I czym się podniecać?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(eko obywatel)
Wiking
Każdy kto czyta powyższy tekst powinien przeprowadzić następujący eksperyment… Śmieci z kubła zgromadzone z całego tygodnia z jego mieszkania (bo mniej więcej w takiej częstotliwości wywozi się odpady) wyjąć po tygodniu ich „leżakowania”. Zazwyczaj śmieci wynosi się z domu w woreczkach - więc trzeba tymi woreczkami chwilę potarmosić, zdeptać je a następnie pouderzać chwilę o jakąś ścianę symulując w ten sposób transport woreczków ze śmieciami jaki odbywa się w śmieciarce. Następnie pootwierać woreczki z całego tygodnia i spróbować przesortować ich zawartość na poszczególne frakcje. Jeśli ktoś zdoła bez wymiotów oddzielić potłuczone szkło i plastyki od obierek (i czasami od pampersów) - to gratuluję i życzę znalezienia nabywcy na takie "frakcje"... ---- JEŚLI NIE MA SELEKTYWNEJ ZBIÓRKI ODPADÓW DOMOWYCH ZACZYNAJĄCEJ SIĘ W DOMU, A PRZEDE WSZYSTKIM ODSEPAROWANIA NA WSTĘPIE BIOODPADÓW - TO NIE MA TAK NAPRAWDĘ ŻADNEJ GOSPODARKI ODPADAMI - jest po prostu wywóz mieszanki na składowisko i w dodatku bardzo drogi bo po drodze jeszcze trzeba zapłacić za to, że ktoś dodatkowo miesza w brei wyciągniętej z woreczków, uruchamia energożerne sita (dodatkowe koszty+pogłębianie efektu cieplarnianego). A na takiej „gospodarce odpadami” opiera się właśnie owa Samorządowa Stacja Odzysku Odpadów… Każda gmina jest obowiązana docelowo odzyskiwać do 65 procent odpadów bytowych od mieszkańców – a taka stacja „sztucznej inteligencji” jest w stanie wyciągnąć z tych przywożonych od mieszkańców woreczków z breją co najwyżej 10 procent… I czym się podniecać?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok