Polacy z grzywną za złamanie przepisów kwarantanny hotelowej. „Jej założenia naruszają szereg zasad” - Norwegia - s2

tes18 napisał:
Co na umieszczanie nas, bez nakazu imiennego na kwarantanę hotelową ambasador polskii? Gwoli ścisłości administracyjnej.
Ambasady na całym Świecie nie są od spraw szarego Obywatela, a od spraw międzynarodowych między Państwami w których się znajdują.
Od spraw szarego obywatela jest KONSULAT PAŃSTWA z którego jest dany Obywatel.

widzę że "ambasador" odpisał... to jeszcze raz napisze, czytać ze zrozumieniem, na parterze w hotelu, teraz! okna się nie otwierają, tylko uchylne, i to bez szału (może jakiś desperat chciał wyskoczyć);
jeżeli ktoś ma szczyt aktywności kiedy umiejscowi dupę na siedlisku z komórką w ręku, to na pewno nie potrzebuję dużo tlenu, a jeżeli ktos trenuje, to i klima nie wyrabia;
...a drzwi zawsze uchylałem!, a że miałem z mendozą ( tym chłopczykiem (napakowanym) w mundurku) wcześniej delikatne spięcie, to łaził tam i z powrotem i bełkotał: Døren må være lukket.

Jannn napisał:
a że miałem z mendozą ( tym chłopczykiem (napakowanym) w mundurku) .

Mendoza w tych twoich tlumaczeniach troche jak andropauza (nabuzowany, napakowany chlopczyk kontra drugi nabuzowany, napakowany w dodatku w mundurze! ) Lekcje z min psychologii, antropologii powinny byc od przedszkola

JA NIE ROZUMIEM WAS WSZYSTKICH WSZYSCY NARZEKAJA NA KONTROLE NA GRANICY. JEST WYRAZNIE POWIEDZIANE NIE WYJEZDZAC ZA GRANICE .TO SIEDZIEC NA DUPACH A NIE SIE SZLAJAC. JA BYLEM W POLSCE ALE MIALEM WYRAZNY POWOD I BEZ PROBLEMOWO WJECHALEM DO NORWEGI I ODBYLEM KWARANTANNE W DOMU. NIGDY NIE MAJAC ZADNYCH KLOPOTOW NA GRANICY ,ZAWSZE MILO I SERDECZNIE.

spór zbiorowy
www.spleis.no/project/174954

saddamhusajn napisał:
spór zbiorowy
www.spleis.no/project/174954 Jedna z większych bzdur jakie można znaleźć w Królestwie Norge.
To najnowszy sposób na bezstresowe zdobycie darmowej forsy.
Ci oszuści od wyłudzania na wnuczka, pocztę czy policjanta, to małe pikusie przy tym systemie wyłudzania i naprawdę dobrowolnie forsy.

maciek30 napisał:
JA NIE ROZUMIEM WAS WSZYSTKICH WSZYSCY NARZEKAJA NA KONTROLE NA GRANICY. JEST WYRAZNIE POWIEDZIANE NIE WYJEZDZAC ZA GRANICE .TO SIEDZIEC NA DUPACH A NIE SIE SZLAJAC. JA BYLEM W POLSCE ALE MIALEM WYRAZNY POWOD I BEZ PROBLEMOWO WJECHALEM DO NORWEGI I ODBYLEM KWARANTANNE W DOMU. NIGDY NIE MAJAC ZADNYCH KLOPOTOW NA GRANICY ,ZAWSZE MILO I SERDECZNIE.
Co to znaczy wyrazny powod? Czy tesknota za rodzina do takich powodow sie zalicza czy nie ? Czy np dwu letnie dziecko placzace za tata na skype to wyrazny powod ? Czy przerwanie wiezi z domem rodzinnym to wyrazny powod?
Absurd kwarantanny hotelowej - duza wiekszosc z nas pracujacych tutaj tylko wynajmuje samodzielnne lokale , mieszkamy sami i czym to sie rozni od hotelu ? Nastepny absurd - pracodawca moze wystapic o zalegalizowanie jakiegos lokalu jako lokal kwaranntannowy ale juz Ty jako Ty nie mozesz - co to za rownosc wobec prawa ? Nastepna sprawa skoro pozbawiono nas mozliwosci kontaktu z rodzinami powinni wyplacic za ten okres rekompensate ( kiedys to bylo rozlakowe ) .
Zawsze bylem za przestrzeganie prawa kraju w ktorym jestem gosciem ale to prawo nie moze wykraczac poza normy miedzynarodowe i prawa czlowieka . Nawet w rodo mamy prawo do zachowania tajemnicy co do stanu naszego zdrowi