Xx1 napisał:
Żeby utuczyć się norweskim jedzeniem to trzeba wydać nie małe pieniądze. Myśle ze powinno się jeszcze podnieść ceny żywności, grandiosa powinna jakieś pięć stów kosztować. Wybór powinien być taki jak u nas za komuny, jeden smak wszystkiego, w sumie to niewielkie zmiany bo ceny są kosmiczne a wybór żałosny, ale zrobią wielka różnice. Zreszta jak nasi już pouciekają z tego dziadostwa i Norwegowie będą musieli wypełnić nasze stanowiska i pracować naszym tempem (bo przecież budżety projektów są poprzeliczane na nasze tempo) to nie będzie trzeba siłowni ani diety by ważyć poniżej średniej.
Jedni lubia slodycze i burgery z McDonalds, inni odzywiaja sie zdrowo.
Vegetarianizm polecam. Jedzenie tylko ekologiczne.
NB. Polskie jedzenie (z malyymi wyjatkami) nadaje sie do utylizacji. Samo wyjscie do polskiego sklepu jest wyzwaniem dla zdrowia, a nawet zycia.
Żeby utuczyć się norweskim jedzeniem to trzeba wydać nie małe pieniądze. Myśle ze powinno się jeszcze podnieść ceny żywności, grandiosa powinna jakieś pięć stów kosztować. Wybór powinien być taki jak u nas za komuny, jeden smak wszystkiego, w sumie to niewielkie zmiany bo ceny są kosmiczne a wybór żałosny, ale zrobią wielka różnice. Zreszta jak nasi już pouciekają z tego dziadostwa i Norwegowie będą musieli wypełnić nasze stanowiska i pracować naszym tempem (bo przecież budżety projektów są poprzeliczane na nasze tempo) to nie będzie trzeba siłowni ani diety by ważyć poniżej średniej.
Jedni lubia slodycze i burgery z McDonalds, inni odzywiaja sie zdrowo.
Vegetarianizm polecam. Jedzenie tylko ekologiczne.
NB. Polskie jedzenie (z malyymi wyjatkami) nadaje sie do utylizacji. Samo wyjscie do polskiego sklepu jest wyzwaniem dla zdrowia, a nawet zycia.