Interesujace i............... bardzo niepewne. W koncu jest tu mowa o perspektywie 40 lat i 3-4% wzrostu. Dosc odwazne jak na moj gust przewidywanie.
Dzis juz wiadomo, ze okolo 60% wszystkich zawodow zniknie i przyjda inne, a jakie to jeszcze nie wiemy. To co jest pewne to to, ze w ciagu najblizszych 10 lat, bedzie zapotrzebowanie na na ok 40 tys wiecej personelu w w sektorze helse. To ze wzgledu na starzejace sie spoleczenstwo. Poniewaz sa to "pewne" miejsca pracy i ze wzgledu na intensywne kampanje, jest wyrazny wzrost atrakcyjnosci wyksztalcenia w tym kierunku (pielegniarki, pomoce pielegniarskie, ergoterapeuci, fizjoterapeuci, lekarze itp.
Budownictwo tez ma szanse zachowac sie w podobnej do dzisiejszej formie.
Co do innych zawodow to jest to jedna wielka niewiadoma. Kierowca?, Sprzedawca?,Bank?, Inzynier?, Pilot?, Spawacz?,Mechanik? Regnskap? i cala masa innych? To tylko produkcja i uslugi. Zmiany jakie nastepuja i nastapia we wzrastajacym ciagle tempie sa dzis nieprzwidywalne. Do tego dodac jeszcze nalezy niewiadoma dotyczaco podzialu dobr, srodkow produkcji i sytemow panstwowych. Ludzi do pracy coraz mniej a ludzi na ziemi coraz wiecej. Jak to sie skonczy tez nie wiadomo

W kazdym badz razie, zapomnijmy ze Europa i swiat zostanie w takiej formie jak dzis. Podzial jest zbyt nierowny zeby to moglo tak zostac.
Czyli ....... artykul wlasciwie nic nie mowi, bo nie podaje zalozen jakie sa podstawa do tego typu wnioskowania.