Pierdzielenie, dzieci które wyjadą do Norwegii już po 2 tyg powiedzą że do Polski nie wrócą.
W Norwegi do nauczyciela mówi się na TY, nie ma powtarzania klasy, nie ma ocen do 14 roku życia, nie ma niezapowiedzianych kartkówek, pytania z ławki czy przy tablicy ani nadmiaru zadań domowych jak w Polsce.
Nie ma stresu, program 3 lata do tyłu w porównaniu z PL, nie ma klepania ancyklopedycznego jest praca na laptopach w szkole no i siła nabywcza że hoho, mamusia i tatuś mogą najgorsza robotę robić a dzieciak będzie szpanował przed kolegami w Polsce.
Więc nie ma co pitolić o ciężkim losie dzieci z Polski w Norwegii.
Na odwrót często taki dzieci z Norge, Szwecji, UK jak jada na wakacje do Polski to wyżej srają niż dupę mają i poniżają wszystkich na około.