Tak brzmi tresc ustawy w Polsce.
500 zl. DODATKU nalezy sie na kazde drogie i kolejne dziecko w rodzinie bez wzgledu na dochody.
Czyli mozna pracowac w Norwegi na platformie wiertniczej , zarabiac rocznie 1000,000 kr., pobierac zasilek rodzinny w Norwegii na dwojke dzieci mieszkajacych w Polsce i powinno sie bez problemu dostac ten DODATEK w polsce na drogie dziecko.
Ale niestety instytucje publiczne , w tym URZEDY MARSZALKOWSKIE , dostaly juz odgorne wytyczne odnosnie polakow pracujacych minn. w Norwegii.
Urzedy MARSZALKOWSKIE nie nazywaja juz swiadczenia 500+ DODATKIEM , tylko swiadczeniem OPIEKUNCZYM.
Jest to o tyle bardzo wazne ze urzedy te beda wysylaly nasze papiery do Norweskich urzedow z informacja iz My w Polsce pobieramy juz zaslek OPIEKUNCZY a nie DODATEK , co jest rowne w Norwegii z KONTANSTOTTE, dlatego Norwegia taka informacje potraktuje jako przeslanka za ucieciem nam swiadczenia rodzinnego na drogie dziecko , bo w Norwegii swiadczenie OPIEKUNCZE to jest to samo co zasilek rodzinny.
Wystarczylo tylko ze Urzad Marszalkowski zamienil jeden wyraz i niestety , ale Ci ktorzy pracuja w Norwegii beda mieli bardzo pod gorke aby otrzymac w Polsce ten DODATEK 500+ na drogie i kolejne dziecko.
Taki cwany sposob wymyslono w Polsce , aby juz znalezc oszczednosci i czasem nie placic tym co pracuja za granica.
500 zl. DODATKU nalezy sie na kazde drogie i kolejne dziecko w rodzinie bez wzgledu na dochody.
Czyli mozna pracowac w Norwegi na platformie wiertniczej , zarabiac rocznie 1000,000 kr., pobierac zasilek rodzinny w Norwegii na dwojke dzieci mieszkajacych w Polsce i powinno sie bez problemu dostac ten DODATEK w polsce na drogie dziecko.
Ale niestety instytucje publiczne , w tym URZEDY MARSZALKOWSKIE , dostaly juz odgorne wytyczne odnosnie polakow pracujacych minn. w Norwegii.
Urzedy MARSZALKOWSKIE nie nazywaja juz swiadczenia 500+ DODATKIEM , tylko swiadczeniem OPIEKUNCZYM.
Jest to o tyle bardzo wazne ze urzedy te beda wysylaly nasze papiery do Norweskich urzedow z informacja iz My w Polsce pobieramy juz zaslek OPIEKUNCZY a nie DODATEK , co jest rowne w Norwegii z KONTANSTOTTE, dlatego Norwegia taka informacje potraktuje jako przeslanka za ucieciem nam swiadczenia rodzinnego na drogie dziecko , bo w Norwegii swiadczenie OPIEKUNCZE to jest to samo co zasilek rodzinny.
Wystarczylo tylko ze Urzad Marszalkowski zamienil jeden wyraz i niestety , ale Ci ktorzy pracuja w Norwegii beda mieli bardzo pod gorke aby otrzymac w Polsce ten DODATEK 500+ na drogie i kolejne dziecko.
Taki cwany sposob wymyslono w Polsce , aby juz znalezc oszczednosci i czasem nie placic tym co pracuja za granica.